Oko w oko z Morawieckim. Gangamurun spotkał czołowych polityków PiS
Streamer z Mongolii złapał bakcyla na relacjonowanie politycznych protestów. Pojawił się na "Proteście Wolnych Polaków".
Gangamurun jest streamerem i influencerem. Pochodzi z Mongolii, ale wychował się w Polsce. Sam pisze o sobie: "głównie chodzę z kamerką na piersi i pokazuję moje życie, czasem zagram w gry". Aktywnie prowadzi konto na TikToku i streamuje na Twitchu.
Podobne
- Patryk Jaki krytykuje Mateusza Morawieckiego. Spięcia w Zjednoczonej Prawicy
- Rodzina przeciw Morawieckiemu. "Mam nadzieję, że zostanie rozliczony"
- Patostreamer Kawiaq okradał ludzi? Lista zarzutów stale rośnie
- Janusz Korwin-Mikke u Gangamuruna. Stanął przed trudnymi wyborami
- Sławomir Mentzen o hejcie. "Jestem obrażany, pomawiany i oceniany"
Ostatnie wydarzenia w Polsce wyzwoliły w Gangamurunie reporterskiego ducha. Twórca zaangażował się politycznie i uczestniczył w najgłośniejszych protestach w Warszawie. Był pod siedzibą TVP, gdzie sympatycy i politycy PiS bronili "wolnych mediów", pojawił się też przed Pałacem Prezydenckim (ponownie spotkał się tam z Oskarem Szafarowiczem), gdzie odbyła się demonstracja w obronie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Gangamuruna nie mogło oczywiście zabraknąć podczas "Protestu Wolnych Polaków", który 11 stycznia przemaszerował ulicami stolicy.
Mongolski streamer zbija piątkę z Mateuszem Morawieckim
Gangamurun znalazł się w samym centrum wydarzeń i z kamerą relacjonował przebieg "Protestu Wolnych Polaków". Prowadził rozmowy z uczestnikami marszu, pytał ich o odczucia i powody, dla których wzięli w nim udział. Sprawdzał również, co sądzą o premierze Donaldzie Tusku.
Streamer w pewnym momencie stał ledwie o kilka metrów od prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Pojawienie się lidera PiS wywołało wśród tłumu ogromne poruszenie. Zgromadzeni skandowali hasło: "ruda wrona Polski nie pokona". Wykrzykiwane słowa odnosiły się do Donalda Tuska.
Gangamurun pochwalił się także zbiciem piątki z byłym premierem Mateuszem Morawieckim. Nie uchwycił tego na kamerze, jednak biorąc pod uwagę zaangażowanie streamera z Mongolii, istnieją podstawy, by wierzyć mu na słowo.
Popularne
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Jak działają policyjne "suszarki"? Influencer sprawdził ich potencjał
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Budda ma ochronę? Influencer spowiada się u Żurnalisty
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Bracia Menendez wyjdą na wolność? Córka Erika przerywa milczenie
- Oddany fandom Julii Żugaj. Na czym polega fenomen dziewczyny?
- Wege knajpa w Gdańsku serwuje "stek" z drukarki 3D. W menu mają też inne "mięsa"
- Upadek Człowieka Lodu? Wim Hof latami skrywał tajemnicę