Janusz Korwin-Mikke u Gangamuruna. Stanął przed trudnymi wyborami

Gangamurun Ganbold, polski streamer Twitch pochodzenia mongolskiego, zyskał rozgłos dzięki swoim autentycznym transmisjom z codzienności oraz sesjom gier wideo. Jego życiowa historia i charakterystyczny styl przyciągnęły uwagę tysięcy widzów, sprawiając, że jego podcast stał się miejscem debaty na różnorodne tematy.

W ostatnim czasie streamer brał udział w licznych protestach. Rozmawiał z Oskarem Szafarowiczem po aresztowaniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Zbił żółwika z zagorzałym działaczem PiS, jednak po całej dyskusji stwierdził, że "niczego nie zrozumiał".

Z kolei pod koniec lutego w trakcie antyukraińskiej manifestacji w Warszawie spotkał Janusza Korwin-Mikkego. Gangamurun i Janusz Korwin-Mikke wymienili się kontaktami, aby umówić się na wywiad oraz partyjkę szachów.

Okazuje się, że polityk dotrzymał słowa i spotkał się z Gangamurunum w swojej posiadłości. Streamer jeszcze przed rozmową w obecności samych widzów wyznał, że obawiał się, iż przez wywiad z JKM odwrócą się od niego sponsorzy.

Kontrowersyjny polityk Janusz Korwin-Mikke wziął udział w podcastcie prowadzonym przez Gangamuruna Ganbolda. Rozmowa, która poruszyła tematy takie jak polityka, uchodźcy i prawa osób LGBT, wywołała burzliwe dyskusje. JKM był pytany o radzenie sobie z hejtem, problemy dzisiejszej młodzieży, platformę dla fanów czy zagrożenia ze strony Rosji.

Janusza Korwin-Mikke został też postawiony przed kilkoma trudnymi wyborami:

• Jest pan jedyną szansą na ratowanie ludzkości. Z kim spłodziłby pan dziecko - Korwin Piotrowską czy Gasiuk-Pihowicz?
• Z kim wolałby pan spędzić w celi wyrok dożywocia - Tuskiem czy Kaczyńskim?

JKM wybrał Gasiuk-Pihowicz i Tuska.

Jak zwykle Janusz Korwin-Mikke nie unikał kontrowersyjnych opinii. Stwierdził, że relacje partnerskie powinny opierać się na znaczącej różnicy wieku, sugerując, że kobieta powinna być przynajmniej 20 lat młodsza od partnera. Co więcej, wywołał oburzenie swoją wypowiedzią o ped*filii, sugerując, że temat ten jest wyolbrzymiany przez społeczeństwo, a "gdyby się o niej nie mówiło, to by nie istniała". Dał też do zrozumienia, że prędko na emeryturę się nie wybierze.

Spotkanie miało nietypową formę, odbywając się w domu polityka, gdzie panowie prowadzili rozmowę. Pod koniec transmisji doszło nawet do incydentu, kiedy po kontrowersyjnym pytaniu padł strumień. Po chwili wrócili, a Korwin-Mikke nie ukrywał, że jego umiejętności w grze w szachy tego dnia były kiepskie.