Naukowy Bełkot wyjaśnia Roberta Karasia. "Nie wierzę mu"
W poniedziałek 25 marca na kanale YouTube Dawida Myśliwca ukazał się nowy materiał. Dotyczy wykrycia w organizmie Roberta Karasia substancji dopingowych. Naukowy Bełkot wyjaśnia w filmie, dlaczego nie wierzy w żadne tłumaczenia sportowca.
Dawid Myśliwiec, w sieci działający pod pseudonimem "Naukowy Bełkot", to polski youtuber oraz influencer. W internecie zajmuje się tworzeniem materiałów wideo, w których tłumaczy i wyjaśnia zagadnienia z szeroko rozumianych nauk przyrodniczych. Nagrywa również krótsze filmy z ciekawostkami ze świata nauki, a także prowadzi podcast o nazwie "Przegadana godzina".
Podobne
- Pokłosie Pandora Gate. Do sądu wpłynął pierwszy akt oskarżenia
- Wyrwała tęczową torbę, dostała surowy wyrok. Ordo Iuris apeluje
- Nieodpowiedzialne zachowanie Julii Szeremety. Poszło o jedno zdjęcie
- "Sorry za te powodzie". Nadia Długosz pod falą krytyki
- Słynny "syn koleżanki twojej mamy" istnieje. Mieszka w Poznaniu
Robert Karaś jest sportowcem, dokładniej rzecz ujmując triathlonistą. Mistrz i rekordzista świata w Ultra Triathlonie na dystansie potrójnego Ironmana (2018 r.) i podwójnego Ironmana (2017 r., 2019 r.). W 2023 r. został oskarżony o stosowanie dopingu, przez co odebrano mu ustanowiony w maju nowy rekord świata na dystansie dziesięciokrotnego Ironmana, pokonując dystans w czasie 164 godzin 14 minut i 2 sekund. W marcu 2024 r. oskarżenia o stosowanie nielegalnych substancji wróciły do Karasia.
Sportowiec utrzymuje, że nie stosował dopingu od wiosny 2023 r. Według niego nielegalne substancje wciąż nie wypłukały się z jego organizmu, przez co musi odpowiadać na oskarżenia o bycie oszustem. Dawid Myśliwiec w najnowszym filmie na YouTube powiedział, dlaczego nie wierzy w żadne słowo Roberta Karasia.
Robert Karaś ponownie oskarżony o doping
Od czwartku 22 lutego do soboty 24 lutego na Florydzie w Stanach Zjednoczonych odbyły się zawody o nazwie Florida ANVIL Ultra Triathlon. Udział w nich wziął Robert Karaś. Sportowiec otrzymał oficjalną zgodę na uczestnictwo w imprezie, gdyż jego zawieszenie obejmuje wyłącznie zawody sygnowane przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Ultra Triathlonu. Te na Florydzie się do nich nie zaliczają.
Przypomnijmy, Robert Karaś ma zakaz brania udziału w triathlonowych imprezach sportowych. Wszystko przez stosowanie dopingu wiosną 2023 r. na zawodach w Rio de Janeiro. Nałożona na reprezentanta Polski kara kończy się dopiero 29 maja 2025 r. Robert Karaś musi jednak stawić czoła kolejnym problemom.
Marti Renti: "Freak fight to jest mocno szowinistyczny świat" | VibezTalk
Zaledwie miesiąc po zawodach na Florydzie świat obiegły informacje o Robercie Karasiu. W piątek 22 marca dowiedzieliśmy się, że sportowiec po raz kolejny oskarżony jest o stosowanie dopingu. Nielegalne substancje były wykryte w jego organizmie, o czym poinformowała agencja organizująca zawody w Stanach Zjednoczonych. Reprezentant Polski zaprzeczył, jakoby miał coś brać. Stwierdził, że w jego żyłach wciąż musi płynąć doping, który wykryto u niego w Brazylii.
Dawid Myśliwiec "Naukowy Bełkot" odniósł się do słów Karasia na portalu X. Napisał bardzo dosadne oraz konkretne porównanie. "Robert Karaś przyłapany na dopingu twierdzi, że wykryto u niego pozostałości substancji sprzed 7 miesięcy. Idąc tą logiką, jak dziś dostanie biegunki, może twierdzić, że to wina gruszek popitych mlekiem w 2019" - czytamy na profilu Myśliwca.
"A tak na serio: drostanolon, steryd, który u niego wykryto, ma okres biologicznego półtrwania w organizmie przy podaniu domięśniowym to ok. 2 dni. Od poprzedniej wpadki jego poziom w organizmie powinien spaść jakieś 1.260.000.000.000.000.000.000.000.000.000 razy" - dopisał sarkastycznie Myśliwiec.
Naukowy Bełkot kontra Robert Karaś
W poniedziałek 25 marca na kanale YouTube Dawida Myśliwca ukazał się najnowszy film. W materiale wideo Naukowy Bełkot tłumaczy, dlaczego nie wierzy w wyjaśnienia Roberta Karasia dotyczącego dopingu, który miał pozostać w jego organizmie przez kilka miesięcy. Youtuber powołał się na wiele źródeł, które wymienił w opisie dodanego wideo.
Myśliwiec na początku filmu tłumaczy, że jego wpisy na portalu X miały charakter sarkastyczny, humorystyczny. Nie spodziewał się, że tak wiele portali zacznie tworzyć artykuły na podstawie jego obliczeń, które wykonał bardzo szybko. Podkreślił, że oczywiście są one poprawne, jednak nie zagłębiał się w działanie sterydu, który Karaś miał zażywać półtora roku temu, i który (według sportowca) wciąż jest w jego organizmie.
Dlaczego nie wierzę w tłumaczenia Roberta Karasia?
- Czas wykrywania tej substancji tak naprawdę nie zależy od tego, ile jest tej substancji, i jak długo ona jest w organizmie. [...] Ale wykrywamy jej metabolity, czyli substancje, które powstają w naszym organizmie, na które nasze organizmy te dopingujące środki rozkładają. W przypadku drostanolonu rzeczywiście jest kilka metabolitów, które można w moczu [...] oznaczać i te metabolity, zgodnie z pracą z 2020 r., którą namierzyłem, są mierzalne do dwudziestu kilku dni - powiedział Myśliwiec w materiale.
Naukowy Bełkot nie wierzy Robertowi Karasiowi
Dawid Myśliwiec podkreślał wielokrotnie, że steryd, który wykryto u Roberta Karasia, utrzymuje się w organizmie maksymalnie 30 dni. Oznacza to, że jeżeli ktoś go przyjmował, test z moczu bez wątpienia to pokaże. Nijak ma się to do wyjaśnień polskiego sportowca, który utrzymuje, że substancja jest obecna w jego organizmie od półtora roku.
Naukowy Bełkot odpowiedział również na pytanie, które w komentarzach podniósł Damian Parol, doktor nauk o zdrowiu oraz dietetyk. "A co jeżeli sterydy anaboliczne, pochodne testosteronu, który jest lipofilowy, a więc tłuszczo-lubny, odkładają się w tkance tłuszczowej i rzeczywiście wychodzą z opóźnieniem w momencie, kiedy ta tkanka jest w czasie wielkiego wysiłku spalana?".
- Po pierwsze, teoretycznie to jest prawdziwy scenariusz, w sensie możliwy scenariusz, że ktoś nabiera tkanki tłuszczowej, czy w ogóle do tkanki przenikają te substancje tłuszczo-lubne, lipofilowe, takie właśnie jak np. drostanolon, one się w tej tkance odkładają, a potem, jak tę tkankę spalamy, no to te substancje są uwalniane do krwiobiegu - powiedział Naukowy Bełkot.
Myśliwiec przyznał, że ww. tłumaczenie ma trzy podstawowe problemy. Po pierwsze, youtuber znalazł informację tylko o jednym sterydzie, który mógłby działać tak, jak sugerował Damian Parol, czyli przez bezpośrednie oddziaływanie na tkankę tłuszczową. Po drugie, w całej aferze mowa jest o sportowcu, który pomiędzy przyjęciem nielegalnej substancji, a jej dwukrotnym wykryciem, trenował do skrajnie trudnych zawodów. Według Myśliwca nie ma szans na uchowanie tkanki tłuszczowej, a w niej sterydów.
- I trzecia kwestia, moim zdaniem dosyć istotna w tej sytuacji to jest fakt, że w teście po 10-krotnym Ironmanie mowa była właśnie o drostanolanie, natomiast teraz Robert Karaś wpadł na dwóch substancjach, z czego o jednej wcześniej nie było mowy. To sugeruje, że gdzieś tam ta druga substancja również była podawana w takich dopingowych celach - powiedział Dawid Myśliwiec.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku