Kontrowersje wokół sklepu Laluny. Patocelebrytka odpowiada: "Wyjaśniać to mogą sami siebie w kiblu"

Po jej niedawnym wystąpieniu na Fame MMA, Laluna stała się sławna (sławniejsza?) w sieci. Wszystko dzięki jej specyficznemu stylowi prowadzenia rozmów na konferencjach, rundkach i face to face, które najczęściej kończyły się w krzykach.

Sama walka Laluny była dość nieciekawa, ale trzeba przyznać, że wytrwała całe trzy rundy z szybszą przeciwniczką. O jej przyszłości na galach freakowych zaraz, ale najpierw krótkie wytłumaczenie (?), co dalej z jej sklepem.

To tak w skrócie. Laluna posiada swój butik, który sprzedawał niekiedy dosyć okazyjnie markowe rzeczy. Internauci, w tym MokrySuchar, odnaleźli masę nieprawidłowości, w tym kilka rzeczy, które wyglądały jak najgorszej jakości podróbki.

Sprawa miała zostać wyjaśniona na konferencji Fame, jednak Laluna stanęła okoniem i stwierdziła, że będzie odpowiadała na pytania o jej butik "tylko przed sądem, prokuraturą lub policją". Co najśmieszniejsze, cała sprawa ucichła po tej konferencji.

Jednak sprawa nadal się tli, ponieważ ktoś podczas Q&A na jej Instagramie zadał pytanie o jej butik. Odpowiedź? Heh:

Sklep jest - i będzie ich więcej. Wyjaśniać to oni sobie mogą sami siebie w kiblu, jak robią posiedzenie

Czy to już roast, czy tylko "po prostu odpowiedź Laluny"? Śmiesznie, że tak bardzo nie chce się tłumaczyć z tej, co najmniej jednej, wpadki. Ale cóż, karuzela się kręci, a Laluna prawdopodobnie zdobyła spory ruch dzięki tym kontrowersjom. Może dzięki temu przymierza się do…

Temat walki we freak fightach od Laluny był pozornie zakończony. Jeszcze przed jej walką dowiedzieliśmy się, że gwiazdka "Królowych życia" była zakontraktowana jedynie na jedną walkę. A potem zdecydowała się nie przedłużać swojego kontraktu.

Ale! Jej niedawne Stories sugeruje, że mistrzyni dymów może powrócić. Negocjacje mają trwać w tym momencie:

Czyli… moglibyśmy zobaczyć Lalunę jeszcze w tym roku w klatce? Jeżeli tak, to z kim mogłaby zawalczyć?

Źródło: Instagram