Lil Masti wróciła do Emiratów. Dlaczego jest za to krytykowana?
Influencerka Aniela Woźniakowska "Lil Masti" wrzuciła na Instagrama reklamowe treści o Abu Dhabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Dlaczego wiele osób ma zastrzeżenia do tej współpracy?
Aniela Woźniakowska "Lil Masti" kolejny raz w tym roku wybrała się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. 3 czerwca opublikowała na Instagramie story i posty z Abu Dhabi. Wycieczka inflencerki jest sponsorowana przez kampanię "Experience Abu Dhabi" (ang. "Doświadcz Abu Dhabi"), która jest prowadzona od 2022 r. na zlecenie rządowego Departamentu Kultury i Turystki.
Podobne
- Gdzie kończy się prywatność dziecka? Lil Masti nie zna umiaru [OPINIA]
- Lil Masti zapowiedziała film z porodu. Aktywistka oburzona
- Roczne dziecko na równoważni? Lil Masti zaskakuje
- Lily Mołczanow zaprasza na wakacje. Koszt? Prawie 3 tys. zł
- Lil Masti pokazuje świat córeczce. Internauci: "to ja na angielskim"
Kolejna współpraca Lil Masti ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi
Na portalu X pojawiły się komentarze dotyczące etycznej problematyczności tej współpracy. Nie wszyscy mieli świadomość, z czego wynikały. Fit-influencerka Wiktoria Jaroniewska zapytała: "Za co ją krytykowali?". Odpowiedziała jej aktywistka Maja Staśko: "Za promocję miejsca wybudowanego na niewolniczej pracy i śmierci ludzi, a także reżimu łamiącego prawa człowieka".
Wiele fanek i fanów influencerki próbowało bagatelizować zarzuty dotyczące nieetyczności promowania Abu Dhabi przez Woźniakowską. Jedna z komentujących napisała: "To znaczy, że nigdzie nie można wyjeżdżać, bo każdy kraj ma swoja zła historie". Problematyczne jest to, że w przypadku Emiratów nie chodzi o "złą historię", a o teraźniejszość.
Prawa człowieka w Zjednoczonych Emiratach Arabskich
W raporcie organizacji Human Rights Watch (ang. Obserwator Praw Człowieka) za 2023 r. możemy przeczytać: "Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA) inwestują w strategię przedstawiania kraju jako postępowego, tolerancyjnego i szanującego prawa, jednocześnie prowadząc politykę zerowej tolerancji wobec sprzeciwu. Wielu aktywistów i dysydentów jest nadal przetrzymywanych, [...] za korzystanie z prawa do wolności słowa i zrzeszania się".
Prawo Zjednoczonych Emiratów Arabskich nakłada obowiązkowy minimalny wyrok 15 lat pozbawienia wolności za "szkodzenie reputacji lub prestiżowi prezydenta", a także karę dożywotniego pozbawienia wolności za udział w demonstracji "mającej na celu [...] naruszenie porządku publicznego". Płacenie za kontent influencerkom i influencerom ze świata zachodniego jest elementem ocieplania wizerunku przez ZEA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
CAROLINE DERPIEŃSKI odpowiada NA ZARZUTY o zmyśleniu KARIERY | Vibez Talk
Brak wolności słowa to nie jedyne zastrzeżenia do Emiratów z zakresu łamania praw człowieka. Amnesty International od lat opisuje złe traktowanie pracowników, którzy emigrują do ZEA z innych państw regionu. To 85 proc. osób zamieszkujących Emiraty. Pracują najczęściej na budowach lub jako obsługa domów bogatych rdzennych mieszkańców kraju. Ochrona ich praw pracowniczych jest najsłabsza ze wszystkich krajów Półwyspu Arabskiego. Nie ma m.in. limitu godzin pracy fizycznej w upałach sięgających 50 st. Celsjusza, nie ma ustawowej płacy minimalnej.
Zjednoczone Emiraty Arabskie a kryzys klimatyczny
Działania i polityka ZEA są też niezgodne z deklarowanym zobowiązaniem do utrzymania zmian klimatycznych w ramach uzgodnionego na szczeblu międzynarodowym limitu 1,5° st. Celsjusza powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej. ADNOC, jeden z największych na świecie producentów węglowodorów, ogłosił w 2023 r. plany agresywnego zwiększenia produkcji paliw kopalnych. Emiraty są drugim na świecie (po Katarze) krajem, który emituje najwięcej CO2 do atmosfery przy uwzględnieniu liczby mieszkańców.
Pod jednym z licznych postów Lil Masti z Dubaju padł trafny komentarz: "Nikt nie mówi o tym, żeby nie wyjeżdżać, trzeba jeździć, zwiedzać, ale też się edukować, o tym gdzie jesteśmy. Pisanie o tym, jak to Dubaj inspiruje, żeby mierzyć wysoko, jest co najmniej nie na miejscu, bo to co Dubaj pokazuje to to, jak bogaci wykorzystują biednych w sposób wyjątkowo okrutny. Podróżując nie można być ignorantem, który siedzi w all inclusive, a nic nie wie o kraju, w którym przebywa".
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku