Książulo odwiedził restaurację po "Kuchennych rewolucjach". Było muala?
Magda Gessler zamarła. Książulo odwiedził restaurację, która brała udział w programie "Kuchenne rewolucje". Jak influencer ocenił legendarną restaurację z bogatą historią?
W Zakopanem nietrudno jest znaleźć restauracje czy hotele z bogatą historią. Do listy tej należy m.in. karczma "Obrochtówka", która gości zakopiańskich turystów od 125 lat, została wybudowana przez cieślę Jana Obrochtę Bartusia. To od jego imienia wzięła się nazwa lokalu. Początkowo willa pełniła funkcję pensjonatu, w którym odpoczywali m.in. pisarze Henryk Sienkiewicz, Stefan Żeromski, Stanisław Witkiewicz, myśliciele Adam Mahrburg, Ludwik Krzywicki oraz Baudouin de Courtenay czy wojskowy Mariusz Zaruski. Budynek pełnił też funkcję miejsca spotkań działaczy ówczesnej lewicy.
Od 1971 r. w willi zbudowanej w stylu witkiewiczowskim działała karczma, w której regularnie stołowali się m.in. Anna German, Czesław Niemen, Barbara Wachowicz czy Wiesław Gołas.
Magda Gessler uratowała Obrochtówkę
W 2010 r. do Obrochtówki zaproszono Magdę Gessler. Sława lokalu po latach działania osłabła, a właściciele zaczęli mieć problemy finansowe. "Kuchenne rewolucje" przeprowadzone w lokalu okazały się ogromnym sukcesem, a scena, w której Magda Gessler tańczy z właścicielką lokalu Renatą Kowalczyk, przez wiele lat była częścią czołówki programu. Od rewolucji upłynęło prawie 14 lat, Książulo postanowił więc sprawdzić, jak mają się sprawy w legendarnej karczmie.
Książulo odwiedził Obrochtówkę
Youtuber Książulo znany jest ze swojego zamiłowania do testowania jedzenia związanego z Magdą Gessler. Influencer przetestował już catering dietetyczny, wigilijne produkty z delikatesów, pączki, menu restauracji U Fukiera, a także szereg lokali po "Kuchennych rewolucjach". Podczas wizyty w Zakopanem Książulo udał się do karczmy Obrochtówka, aby ocenić jakość potraw po 14 latach od rewolucji.
Influencer zamówił m.in. jagnięcinę pod śniegiem podawaną z kaszą perłową i ćwikłą, kotleta schabowego w zestawie z ziemniakami opiekanymi i kapustą zasmażaną, placka po zbójnicku, zupę pomidorową, rosół. W testowaniu, jak zwykle, towarzyszył mu Wojek, jednak ze względu na złe samopoczucie opinie wyrażał praktycznie wyłącznie Książulo.
Czy było muala?
Odznaką jakości przyznawaną przez Książula jest muala. Niewiele lokali w Polsce może pochwalić się tym wyróżnieniem. Do listy szczęśliwców należą m.in. legendarne już zapiekanki ze Skawiny, kebab z TikToka znajdujący się w Karpaczu czy warszawskie rurki z kremem. Teraz, dzięki plackowi po zbójnicku, do tej listy można dopisać karczmę Obrochtówka. Pozostałe potrawy youtuber ocenił na 8,5 w skali do 10. Jego zdaniem najlepsza zupa pomidorowa w dalszym ciągu podawana jest w zakopiańskim barze mlecznym, kotlet schabowy był natomiast minimalnie za słony. Co ważne, żadna z potraw nie była niejadalna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
MASZ BABO PLACEK
Mały sukces Książula
Dotychczas youtuber zachęcał w filmie do subskrybowania jego kanału, ponieważ według statystyk większość widzów nadal tego nie robiła. Sytuacja zmieniła się w niedzielę, 25 lutego. Książulo pochwalił się na X, że nadszedł "historyczny moment", w którym "już nie może gadać, że ponad połowa (widzów - przyp. red.) nie subskrybuje".
Kanał Książula w chwili pisania tego artykułu subskrybuje 1,2 mln osób. Wygląda więc na to, że gdyby wszyscy widzowie kliknęli czerwony przycisk na YouTube, influencer mógłby pochwalić się 2,4 mln subskrypcji. W dalszym ciągu nie byłby dzięki temu najpopularniejszym influencerem na polskim YouTube. Ten tytuł należy do Blowka, którego kanał obecnie subskrybuje 5,17 mln osób.
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół