Poszedł na gofry we Władysławowie. Ceny zwalają z nóg

Zjeść rybkę, zagrać w cymbergaja i spróbować gofrów. Bez tych rzeczy wielu Polakom trudno wyobrazić sobie pobyt nad morzem. Drożyzna sprawia jednak, że wyjazd nad Bałtyk staje się coraz bardziej luksusowy. Absurdalnie wysokie ceny uderzają choćby na stoiskach serwujących słodkie przysmaki.

Youtuber Książulo i jego kolega Wojtek nagrali relację z Władysławowa, jednego z najpopularniejszych miast w sezonie turystycznym nad Bałtykiem. Twórcy przetestowali jakość i sprawdzili cenę jednego z najpopularniejszych smakołyków - gofrów w wersji z bitą śmietaną i owocami.

W pierwszym punkcie youtuberzy dostali za darmo gofra, który normalnie kosztuje 18 zł. Książulo pochwalił smakołyk za dobre ciasto i śmietanę. Przyznał, że "nie ma się do czego przyczepić totalnie".

Kolejny lokal zaliczył wpadkę. Reklamował sprzedaż gofrów w wersji XXL. Kiedy Książulo zapytał, czym gofry XXL się różnią od tych zwykłych, sprzedawczyni odparła, że niczym. Tym razem gofr kosztował 20 zł, ale w ocenie youtubera miał więcej składników niż w poprzednim lokalu.

- Tutaj wszystkiego jest więcej. Nawet sam gofr człowieku jest chyba grubszy. Ale to jest bomba. I tu, i tam zjecie dobrego gofra. Tam trochę tańszego, ale jest mniej składników - stwierdził youtuber.

Gofr w kolejnym miejscu również kosztował 20 zł. Książulo narzekał na słabą jakość ciasta, które jego zdaniem jest zbyt "napompowane". Nisko zapunktowała śmietana, która miała być niedostatecznie słodka.

Kolejne miejsce też oferowało gofra z bitą śmietaną i owocami za 20 zł. Influencerzy pochwalili smak śmietany, ale byli rozczarowani ciastem. Po tym gofrze youtuberzy zakończyli relację z Władysławowa z konkluzją, że cena ok. 20 zł za gofra z bitą śmietaną i owocami jest standardem w 2023 r.