Dlaczego w Szwecji topią choinki? Nietypowy pomysł na recykling
W wodach Bałtyku wokół Sztokholmu zatopiono już ponad tysiąc bożonarodzeniowych drzewek. W jaki sposób pomagają odbudowywać ekosystemy?
Co roku w styczniu tysiące choinek kończy swoją świąteczną karierę na wysypiskach śmieci. W stolicy Szwecji Sztokholmie od 2026 r. działa inicjatywa, która pozwala na ograniczanie tego ekologicznego marnotrawstwa.
Podobne
- Odliczają do "dnia zero". Kryzys uderzy w miliony ludzi
- "Czarne mamby" walczą z kłusownictwem. Kobiety chronią afrykańskie zwierzęta
- Przejdą dookoła Bałtyk. Co chcą osiągnąć aktywiści i aktywistki z Litwy?
- Nietypowy protest aktywistów. Padają na ziemię jak nieżywi
- Wielka Pacyficzna Plama Śmieci. Dlaczego wciąż istnieje?
Szwedzki choinki tworzą siedliska dla ryb w Bałtyku
W mroźny styczniowy poranek, dziesiątki choinek zebranych po świętach są wrzucane do wód wokół Sztokholmu. Są w ten sposób poddawane recyklingowi, który zapewnienia przyjazne siedliska dla morskiego ekosystemu.
Inicjatywa została zapoczątkowana przez krajowe stowarzyszenie wędkarstwa sportowego Sportfiskarna w 2016 r. Jej celem celem jest wspomaganie zagrożonego ekosystemu. Już ponad tysiąc drzewek został zatopione w wybranych lokalizacjach wokół Sztokholmu.
Świecidełka i ozdoby są zastępowane ciężkimi kamieniami, zanim drzewka zostaną wyrzucone z łodzi do wód u wybrzeży strefy przemysłowej Hammarby Sjostad. Wszystkie pochodzą od sprzedawców detalicznych, którzy nie używają pestycydów w ich hodowli.
Dla afp.com o szczegółach projektu opowiedziała Malin Kjellin, która kieruje nim z ramienia stowarzyszenia Sportfiskarna. "W tej okolicy było dużo placów budowy, wiele łodzi wpływających i wypływających. Nie ma tu zbyt wiele roślinności, zniknęły więc ważne siedliska ryb" - tłumaczyła.
Kjellin wyjaśniła, że iglaki oferują drobnym organizmom morskim wiele miejsc, w których można się ukryć. "To naprawdę świetne miejsca do składania ikry, a także dla młodych ryb do schowania się przed większymi" - powiedziała.
Walka ze szkodliwymi glonami w Bałtyku
Inicjatywę pochwaliła na łamach afp.com Yvonne Blomback ze szwedzkiego oddziału WWF. "Widzieliśmy, że to naprawdę działa" - powiedziała. Podkreśliła, że utrzymanie populacji ryb jest kluczowe dla ekosystemu całego Morza Bałtyckiego. Są częścią łańcucha pokarmowego, która zapobiega nadmiernemu rozrostowi glonów.
Blomback tłumaczyła: "Nadmierne nawożenie w rolnictwie, które sprzyja glonom, jest problemem dla całego Morza Bałtyckiego. Od XIX w. wiele przybrzeżnych terenów podmokłych zostało przekształconych w pola uprawne. Mokradła w pobliżu wybrzeża były bardzo ważnymi siedliskami dla ryb, więc miały one ogromne problemy z przetrwaniem".
Agencja AFP rozmawiała również z Camillą Hallstrom, 63-letnią mieszkanką Sztokholmu. "Tutaj, w Szwecji, nadajesz choince osobowość, wybierasz ją bardzo ostrożnie, zabierasz do domu i żyjesz z nią" - powiedziała Camilla Hallstrom, wyrzucając swój mały świerk w punkcie zbiórki w ramach projektu recyklingu. Kobieta dodała: "Wspaniale jest znaleźć przyjazne dla środowiska rozwiązania, aby ją ponownie wykorzystać!"
Źródło: news.yahoo.com
Popularne
- Znamy przyczynę śmierci sowy Duolingo. Dua Lipa opłakuje ptaka
- Stuu został pobity? Szokujące nagranie obiegło internet
- Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
- Żugajki na tropie nowego partnera Julii. Kim jest tajemniczy mężczyzna?
- Kotolga jest viralem na TikToku. Kim jest i co o niej wiadomo?
- Powstał tłumacz z polskiego na deweloperski. "Zrozum groźne gatunki"
- Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka. Co dalej?
- Damiano David wystąpił w Polsce. Zagrał nowy kawałek
- Jak pachną perfumy Skolima BEBECITA? Ekspert zabrał głos