Donald Tusk i młodzi wyborcy

Donald Tusk puszcza oko do "zetek". Ekspertka: Wróżę porażkę. Młodzi mu nie uwierzą

Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Blanka RogowskaBlanka Rogowska,13.07.2022 14:30

Donald Tusk, lider PO, składa obietnice wyborcze, jakby skrojone na miarę dla "zetek". Związki partnerskie, prawo do aborcji, czterodniowy tydzień pracy. Ekspertka: Tusk liczy na młodych. I grubo się przeliczy

W ostatnią sobotę - 9 lipca - Donald Tusk, lider PO, zapowiedział, że gdy jego partia dojdzie do władzy wprowadzony zostanie pilotażowy program czterodziennego tygodnia pracy.

- Uważam, że w Polsce powinniśmy, i to będzie moja propozycja, jeśli wygramy wybory – przepraszam: kiedy wygramy wybory – żeby rozpocząć jak najszybciej program – musi być najpierw pilotaż – skróconego tygodnia pracy"– powiedział cytowany przez money.pl w Szczecinie. I na pewno przypadkiem nie było, że słowa te padły akurat na spotkaniu z młodzieżą, które zorganizował jego sztab.

Tusk idzie po "zetki"

W ostatnim czasie nagłówki różnych portali i tygodników krzyczą, że "zetki" chcą miej pracować. "Młodzi nie chcą tyrać" ("Polityka" lipiec 2022), "Młodzi chcą jak najwięcej pieniędzy za jak najmniej godzin pracy" ("Wysokie Obcasy, maj 2022). "Zetki" wydają się rewolucjonizować rynek pracy, zmuszając szefów do zarządzania zgodnego z zasadą "work-life balance".

Jak czytamy w raporcie z badania Deloitte "Pierwsze kroki na rynku pracy, 2018", dla najmłodszego pokolenia "praca nie może wymagać rezygnacji z rzeczy niezbędnych w życiu prywatnym". "Zetki" podkreślają, że życie zawodowe nie może być zbyt uciążliwe, a już na pewno nie ma prawa kolidować z życiem prywatnym. Rzadko kiedy mają w sobie poczucie misyjności.

- Przedstawiciele pokolenia Z są wychowani w jeszcze bardziej indywidualistyczny sposób niż reprezentanci pokolenia Y. Są dowartościowani przez swoich rodziców, jak żadne wcześniejsze pokolenie. Znacznie większa część niż w starszych kohortach to jedynacy – wyjaśnia dr Justyna Sarnowska, socjolożka z Uniwersytetu WSPS, zajmująca tematyką przejścia z edukacji na rynek pracy.

Jak wynika z  badań najlepszymi motywatorami dla "zetek" jest gwarancja niskiego ryzyka, uznania kolegów i wykorzystywanie przez pracodawcę zaawansowanych technologii i innowacyjnych rozwiązań. Cenią sobie niezależność, autentyczność i pozostawanie w zgodzie ze sobą. Pieniądze? To sprawa nawet nie drugorzędna.

Tusk: PO będzie budować państwo dla młodych

Pomysł czterodniowego tygodnia pracy wydaje się więc skrojony pod "zetki".

Tusk podczas spotkania z młodymi poszedł dalej. Powiedział wprost, że PO będzie budować państwo dla młodych. A żeby Polska się taka stała konieczne są zmiany w prawie dotyczącym aborcji i  mniejszości. Cytowany przez money, podkreślał też, że jedną z pierwszych decyzji w przypadku wygranych wyborów "będzie w Polsce prawna możliwość zawierania związków partnerskich".

Przypominajmy jednak, że legalizacja związków partnerskich była przez Tuska obiecywana już w 2013 roku - o czym przypominał już Vibez. Rok później polityk został wybrany na przewodniczącego Rady Europejskiej, ale jego partia rządziła w Polsce jeszcze przez dwa lata. I nie zajmowała się tymi kwestiami, nie podnosiła ich też podczas kampanii wyborczych, gdy usiłowała władzę odzyskać.

Czy "zetki" pójdą za Tuskiem?

O tym, co "zetki" - przynajmniej te aktywne w social mediach - myślą o Tusku, pisaliśmy już rok temu. Okazało się, że wielu młodych Tuska po prostu nie zna. Czy to znaczy, że popularność wśród młodych będzie musiał sobie wyrobić od początku?

- Zetki są oczywiście niejednorodne. Według badań poglądy polityczne różnią się przede wszystkim w zależności od regionu, wykształcenia i płci. Wiek jest zmienną, która na tej liście jest dalej. Podczas ostatnich wyborów parlamentarnych okazało się, że najmłodsi (od 18 do 25 roku życia) wyborcy wybierali partie konserwatywne (tu przodowali młodzi mężczyźni), choć i tak częściej niż inne grupy wiekowe głosowali też na partie lewicowe.. Ale te dane pochodzą z 2019 roku i wiele osób, które mieściło się w tym zestawieniu w kadegori "najmłodsi wyborcy", takimi już nie są. Część wcale nie należy do generacji "zetek", które w dużej części dopiero będą głosować - mówi Anna Bojanowska-Sosnowska, specjalistka z think-tanku Obserwatorium Ekonomiczno - Społeczne, która twierdzi, że zetki raczej za Tuskiem nie pójdą.

Według tegorocznych badań CBOS-u, cytowanych przez Wyborczą, mamy do czynienia z prawdziwą rewolucją jeśli chodzi o poglądy polityczne młodych. W stosunku do 2019 r. podwoiła się liczba młodych kobiet deklarujących poglądy lewicowe. Dziś to aż 40 proc. pań między 18. a 24. rokiem życia. "Jeśli przyjrzymy się wynikom dotyczącym miast liczących ponad 100 tys. mieszkańców, to okaże się, że zmiana zaszła jeszcze dalej: 54 proc. młodych kobiet deklaruje poglądy lewicowe wobec 25 proc. młodych mężczyzn" - pisze Wyborcza.

- Tusk ewidentnie puszka oko do młodych i proponuje rozwiązania, które są dla nich ważne. Pytanie, czy jest dla nich wiarygodny. PO jest przez młodych często postrzegane jako partia konserwatywna, a według najnowszego raportu CBOS-u młodzi Polacy, a już szczególnie Polki, są coraz mniej religijni, więc i mniej przywiązani do tradycyjnych wartości. Partia Tuska widziana jest zresztą, jako bazująca głównie na walce z PiS. A także jako ugrupowanie starego, zasiedziałego establishmentu. A młodzi mają to do siebie, że lubią kwestionować zastany porządek. Tusk w tym kontekście może jawić się jako "dziaders" - mówi Bojanowska - Sosnowska. Dodaje: - "Zetki" są wyraźnie widoczne na protestach w sprawie aborcji, praw mniejszości, ekologii. To oni stworzyli strajki klimatyczne, to oni zawładnęli w wielu miastach protestami Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Można by powiedzieć, że naturalnej bliżej im do partii Zielonych, czy w ogóle Lewicy. Problem w tym, że nie wiemy, czy politycy PO i Lewicy nie wystąpią w nadchodzących wyborach na jednej liście. Sprawa może rozstrzygnąć się nie tyle na poziomie poparcia młodych dla konkretnej partii, ale osób, które ugrupowanie wystawi na liście wyborczej. Za dziadersami "zetki" nie pójdą.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 3
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 13
  • emoji smutek - liczba głosów: 1
  • emoji złość - liczba głosów: 1
  • emoji kupka - liczba głosów: 10
Wera,zgłoś
Tusk tak samo jak kiedyś Wałęsa obiecał dla każdego po 100 mln.zł Szkoda czasu na wywody o tym panu( klamczuszku)
Odpowiedz
3Zgadzam się0Nie zgadzam się
endloch,zgłoś
Donek zjeżdżaj do cioci Merkel z biletem tylko w jedną stronę. Już dość nakłamałeś razem z Niemcami.
Odpowiedz
8Zgadzam się2Nie zgadzam się
Emeryt,zgłoś
Sorry ale KO - czytaj zawsze Izrael bis w Polsce - jest nastawiona na zrujnowanie Polskiej Gospodarki oraz Polskiego Narodu , za to folkzdojcz dostał kasę od Niemiec , i dlatego teraz coraz więcej kłamie, jak to mówią łże w żywe oczy , Pamiętamy co zrobił z Polskimi Stoczniami !!! Dostał stołek od Merkel na dwie kadencje w Brukseli !!! Teraz mówi że będziemy pracować 4 dni ... ale po 16 godzin by nadrobić te stratyjakie kiedyś zostawił Polsce i Polakom .... pieniędzy nie ma I nie będzie, lub gdzie są zakopane tak mówił w Zakopanem , a ja mu powiem u mafiosso Nowako w ogrodzie sądził 1 Euro do słoikach, a robiły się miliony !!! Czas rozliczyć tego przestępcę i skonfiskować jemu i całej tej ekipie majątki jakich się dorobili na Polskim Narodzie
Odpowiedz
9Zgadzam się3Nie zgadzam się
Zobacz komentarze: 23