"Czy są tu jakieś sexy c*pki". Ile kosztuje merch Fagaty?
Fagata wypuściła nową kolekcję ciuchów inspirowaną jej piosenkami. Żeby nosić jej koszulki nie trzeba mieć na koncie sześciu zer - choć do najtańszych też nie należą.
Fagata mimo kontrowersji wciąż zachowuje silną pozycję w mediach społecznościowych i konsekwentnie wykorzystuje swoją popularność. Freak fighterka, modelka na niebieskiej platformie, raperka - robiła już praktycznie wszystko, czym zajmują się influencerzy. Z jednym, małym wyjątkiem: jej kariera muzyczna nawet się broni. I tak, to może być kontrowersyjny take, bo co oferują piosenki o dużej d*pie? Cóż, moim zdaniem więcej niż numery z klipem z elementami AI na generycznym bicie i zupełnie losowym tekstem (wiadomo o jaki utwór chodzi). W niektórych wersach Fagaty nieironicznie słychać potencjał: gdyby była to męska bragga o długości przyrodzenia, nikt by nawet oka nie zmrużył. Może dlatego "sexy c*pka spod Konina" ma równie wielu zwolenników, jak i przeciwników.
Podobne
Pomijając zajawkę - na rapie Fagata ma też szansę fajnie zarobić. I nie mówię nawet o koncertach (które influencerka gra) czy sprzedaży fizycznych płyt. Influencerka niedawno pochwaliła się nową, limitowaną kolekcją ubrań inspirowaną jej piosenkami. Na razie dostępne są dwa modele koszulek, dwa kolejne zostaną ujawnione niebawem.
Wulgarny merch Fagaty? "Kto w tym będzie chodził?"
Fagata zapowiedziała drop merchu krótko po tym, jak została odbanowana na Instagramie, czyli pod koniec lipca. Dwa z jej projektów w końcu ujrzały światło dzienne: widzowie influencerki mogą wybierać pomiędzy czarnym T-shirtem z napisem C.S.T.J.S.C. ("Czy są tu jakieś sexy c*pki") oraz C.Z.S. ("Certyfikowana zła s*ka").
"Materiał jest kochani taki a'la skims, rozciągliwy, opina się ładnie tam, gdzie trzeba. Moi koledzy przymierzali, dla chłopaków też spoko, tylko trzeba większy rozmiar, wiadomo, bicek fajnie siedzi za to" - napisała Fagata na Instagramie.
Koszulki kosztują 179,99 zł i są wykonane z wiskozy bambusowej. Na stronie Fagata chwali się, że teesy w pełni wyprodukowano w Polsce. To jednak nie koniec - już wkrótce w sprzedaży pojawią się kolejne topy, tym razem nawiązujące w pełni do utworu "WOW". Jeden z nich będzie mieć nadruk z tytułem piosenki a drugi z ikoniczną linijką "Te szm*ty znowu są w szoku", co można rozszyfrować dzięki akronimowi. Skusicie się na taki tees?
Popularne
- Nowe seriale 2025. Co obejrzeć jesienią? [LISTA PREMIER]
- Łatwogang szykuje się na collab Edem Sheeranem. Będą śpiewać po polsku?
- Labubu cenniejsze od pieniędzy? Złodzieje nie mieli wątpliwości
- Jak wygląda Ania Gotuje? Mityczna blogerka istnieje naprawdę
- Kim są performatywni mężczyźni? To nowy, gorszy (?) typ manipulatora [WYWIAD]
- Tajemnicze słowa Wardęgi. Friz powinien drżeć ze strachu?
- "Obcy: Ziemia" to krzyk zachwytu czy porażki? Odcinek 1 [RECENZJA]