Ghafouri aresztowany. Piłkarze z Iranu zmuszeni do hymnu na mundialu?

W czwartek – 24 listopada - irańskie siły bezpieczeństwa aresztowały jednego z najbardziej znanych piłkarzy z tego kraju, oskarżając go o szerzenie propagandy przeciwko Republice Islamskiej Iranu i dążenie do osłabienia drużyny narodowej na mistrzostwach świata w Katarze. Chodzi o Voria Ghafouri, byłego zawodnika narodowej drużyny piłkarskiej i byłego kapitan teherańskiego klubu Esteghlal, który w social mediach krytykuje teokratyczne władze.

Aresztowanie miało miejsce dzień przed meczem Iranu z Walią w Katarze. Podczas poprzedniego - pierwszego meczu, jaki irańska drużyna rozegrała na mundialu 2022, piłkarze zdecydowali się przemilczeć hymn narodowy by symbolicznie zdystansować się od władz Iranu. Komentatorzy mówią, że aresztowanie Ghafouri było tak naprawdę próbą wywarcia presji na przebywających w Katarze piłkarzach, aby więcej nie powtarzali żadnych form protestu.

CZYTAJ TAKŻE: Przemilczeli hymn Iranu przed meczem na mistrzostwach świata w Katarze

Najwyraźniej szantaż udał się. Przed meczem 25 listopada piłkarze irańscy - inaczej niż kilka dni wcześniej - odśpiewali swój hymn narodowy. Widać, że niektórzy z zawodników ledwo poruszają ustami. Symbole protestu wobec teokratycznej władzy widać było natomiast na trybunach, gdzie pojawiły się transparenty z hasłami: "Kobiety, życie, wolność", "Pomóż oswobodzić Iran". Część kibiców w trakcie grania hymnu buczała.

Niektórzy ze zgromadzonych na trybunach płakali. Media obiegło zwłaszcza nagranie przedstawiające starszego Irańczyka, który zalewa się łzami w momencie, gdy odgrywany jest hymn narodowy Iranu.

Voria Ghafouri to jeden z najbardziej znanych w Iranie piłkarzy. 35-latek, w przeszłości kapitan teherańskiego klubu Esteghlal, był członkiem narodowej reprezentacji Iranu w piłce nożnej podczas ostatnich mistrzostw świata w 2018 roku w Rosji. Obecnie jest zawodnikiem drużyny Foolad Khuzestan. Jak podaje "The Guardian", wielu przewiduwało, że Ghafouri zagra także na tegorocznym mundialu, ale ku zaskoczeniu irańskich fanów piłki nożnej, nie został zakwalifikowany do składu. Tłumaczono to jego wiekiem.

Ghafour jest pochodzenia kurdyjskiego i w social mediach krytykował teokratyczne władze Iranu za to, w jaki sposób tłumią protesty w kurdyjskiej części Iranu, które wybuchły w połowie września po śmierci Masha Amini. Przypomnijmy, że 22-latka - także kurdyjskiego pochodzenia - zmarła po tym, jak została zatrzymana w Teheranie przez policję religijną za źle założony hidżab. Od tego czasu cały kraj pogrążony jest w protestach. Według różnych źródeł, do tej pory w ich wyniku zginęło nawet 400 cywilów, w ok. 60 dzieci. Wiele osób zostało rannych. W szczególnie krwawy sposób siły bezpieczeństwa rozprawiają się z protestującymi cywilami w zachodniej części kraju, zamieszkiwanej przez Kurdów.

CZYTAJ TAKŻE: To pokolenie Z zainicjowało protesty w Iranie i ono je podtrzymuje. Mimo śmierci i tortur [WYWIAD]

Piłkarz pochodzi z zamieszkiwanego przez Kurdów miasta Sanandaj w zachodnim Iranie. To właśnie w Sanandaj doszło do jednej z najbardziej krwawych scen podczas protestów. Ghafouri odwiedził niektórych rannych w protestach w Mahabadzie, a na Instagramie zamieścił swoje zdjęcie wykonane na tle gór w Kurdystanie z komentarzem dotyczącym jego dumny z bycia Kurdem. Miał na sobie tradycyjny kurdyjski strój.

Jak podaje serwis "Kurdystan 24" , piłkarz a na Tweeterze napisał niedawno:

"Przestańcie zabijać Kurdów!!! Kurdowie to sam Iran ... Zabijanie Kurdów jest równoznaczne z zabijaniem Iranu. Jeśli jesteś obojętny na zabijanie ludzi, nie jesteś Irańczykiem i nie jesteś nawet człowiekiem ... Wszystkie plemiona pochodzą z Iranu. Nie zabijajcie ludzi !!!"

Jak podała perska agencja informacyjna "Fars", Ghafouri został zatrzymany 24 listopada po sesji treningowej ze swoim klubem - Foolad Khuzestan. Postawiono mu zarzut "zszargania reputacji drużyny narodowej i szerzenia propagandy przeciwko państwu". Inne agencje podały, że mężczyzna jest oskarżany o "znieważenie i zamiar zniszczenia narodowej drużyny piłkarskiej oraz wystąpienia przeciwko reżimowi".

Mimo, że 25 listopada, dzień po aresztowaniu Ghafoura, irańska drużyna na mundialu nie powtórzyła już symbolicznego protestu przemilczenia hymnu, eksperci zastanawiają się, czy po powrocie do kraju nie czekają ich konsekwencje.

Chodzi nie tylko o przemilczany hymn. Przypomnijmy, że kapitan irańskiej drużyny Ehsan Hajsafi zaraz przed pierwszym mundialowym meczem Iranu pytany dziennikarzy o komentarz swoją wypowiedź rozpoczął od słów "w imię boga tęczy", które miały być odniesieniem do słów wypowiedzianych 10-letniego Kiana Pirfalka, zabitego przez irańskie siły bezpieczeństwa. Warto dodać, że w muzułmańskiej tradycji ważne wypowiedzi zaczyna się słowami "w imię Boga miłościwego, litościwego", czy "w imię Boga", co jest nawiązaniem do tego, jak zaczynają się poszczególne rozdziały Koranu. Hajsafi złożył kondolencje rodzinom zamordowanych w Iranie przez służby bezpieczeństwa i powiedział, że stoi po stronie narodu.

Sardar Azmun, piłkarz turkmeńskiego pochodzenia z irańskiej reprezentacji, który na co dzień gra w niemieckim Bayernie, na Instagramie napisał: "W najgorszym wypadku zostanę wyrzucony z drużyny narodowej, co jest małą ceną za choćby jeden kosmyk włosów irańskich kobiet. Wstydźcie się za zabijanie ludzi".

Warto dodać, że w miniony weekend Hossein Souri, szef irańskiej federacji bokserskiej, oraz dwaj młodzi bokserzy nie wrocili do ojczyzny ze swoją drużyną młodzieżową. Postanowili prosić o azyl polityczny za granicą. Jak podaje "The Guardian", konserwatywna irańska gazeta "Kayhan" zażądała od władz większej staranności przy sprawdzaniu wyższych urzędników w federacjach sportowych.