Gest szubienicy na meczu w Iranie. Kolejni sportowcy skazani

Środowisko sportowe próbuje wywrzeć presję na irańskim reżimie, który skazał na śmierć m.in. irańskiego piłkarza Amira Nasra-Azadaniego i boksera Muhammada Mehdiego Karami. 19 grudnia świat obiegła wymowna fotografia z meczu 2. kolejki ligi irańskiej. Jeden z piłkarzy po strzeleniu gola pokazał gest wieszania na szubienicy. Czy zostanie za to ukarany?

Jak podaje portal "Iran Wire", Amir Nasr-Azadani urodził się w 1996 roku. Ma 26 lat. Zaczynał w 2014 roku w stołecznym klubie Tehran Rah-Ahan. Później grał w różnych klubach m.in. irańskim Tractor i w narodowej drużynie młodzieżowej Iranu. 19 listopada poinformowano o rzekomym zabójstwie pułkownika Esmaeila Cheraghi podczas ogólnokrajowych protestów. Trzy dni później publiczna telewizja poinformowała, że w mieście Isfahan aresztowano troje mężczyzn. Oskarżono ich o śmierć funkcjonariusza.

Nie wymieniono nazwisk oskarżonych, ale po opublikowaniu filmów z wymuszonego przesłuchania, tożsamość trzech głównych oskarżonych została opublikowana w mediach społecznościowych. Wśród nich znalazł się Amir Nasr-Azadani. Źródła bliskie piłkarza miały powiedzieć dziennikarzom "Iran Wire", że Nasr-Azadani był obecny w niektórych manifestacjach, ale nigdy nie był w obszarze, w którym doszło do konfrontacji protestujących z funkcjonariuszami sił bezpieczeństwa. Według ustaleń "Iran Wire", obecność piłkarza była krótka i ograniczała się do skandowania haseł.

Podczas oczekiwania na wyrok w sprawie, poza zawodnikami irańskiej narodowej drużyny piłkarskiej, wielu znanych irańskich sportowców, obecnych i byłych zawodników drużyn piłkarskich wyraziło swoje poparcie dla naresztowanego 26-latka. Piłkarze mówią, że nie wierzą w jego winę. Masoud Shojaei, zawodnik drużyny Nasaji i były gracz reprezentacji Iranu w piłce nożnej, użył hashtagu "Nie dla egzekucji" wraz ze zdjęciem Nasra-Azadaniego w historii na Instagramie.

Jak podaje "Iran Wire", Muhammad Mehdi Karami, 22-letni wielokrotnie nagradzany mistrz Iranu w karate, jest jednym z pięciu oskarżonych, którzy zostali skazani na śmierć za rzekome zabicie członka paramilitarnych sił Basij podczas protestów w Karaju. W wywiadzie dla gazety "Etemad" ojciec Karamiego skarżył się, że prawnik przydzielony do obrony jego syna nie poświęca sprawie żadnej uwagi, a sam sąd nie pozwolił na wynajęcie adwokata z wyboru.

Tata karateki opisał gazecie "Etemad" moment, w którym jego syn oznajmił mu, że otrzymał karę śmierci. - Mój syn zadzwonił do nas w środę o 14 i powiedział: "Tato, wydali wyroki. Moją karą jest śmierć". Mój syn płakał i powiedział: 'Nie mów nic mamie'...jego matka jest bardzo przywiązana od Mehdiego" - powiedział ojciec.

Wszystko działo się 19 grudnia podczas meczu 12. kolejki ligi irańskiej. Piłkarz Meysam Tohidast zdobył bramkę dla zespołu Sanat Naft Abadan. Zazwyczaj w takiej sytuacji piłkarze cieszą się, ale gest, który wykonał zdobywca bramki, nie miał z radością nic wspólnego. Piłkarz jedną ręką złapał się za szyję, a drugą trzymał nad głową, co zostało zinterpretowane jako gest wieszania na szubienicy. Jego gest mógł odnosić się do kary śmierci wydanej na Nasra-Azadaniego, ale także na kolejne osoby zatrzymane podczas protestów, które trwają w kraju od połowy wrześniua.

Komunikat w sprawie skazanego na śmierć Nasra Azadaniego wydała też Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych (FIFPRO). W oświadczeniu czytamy: "Jesteśmy zszokowani i zniesmaczeni doniesieniami, że Amir Nasr-Azadani został skazany na egzekucję w Iranie za kampanię na rzecz praw kobiet i podstawowych wolności w swoim kraju. Solidaryzujemy się z Amirem i wzywamy do natychmiastowego zniesienia jego kary" .

Przypomnijmy, że to nie jedyne zaangażowanie irańskich piłkarzy w opór przeciwko irańskiemu reżimowi. 21 listopada przed meczem na mistrzostwach świata w Katarze irańscy piłkarze przemilczeli swój hymn narodowy w ramach symbolicznego protestu wobec władzy w Teheranie. 25 listopada hymn już odśpiewali. Wiele wskazuje, że zrobili to ze strachu. Dzień wcześniej siły bezpieczeństwa aresztowały w Iranie znanego piłkarza Voria Ghafouri, który w social mediach krytykował rządzących. Wielu twierdzi, że aresztowanie było ostrzeniem dla irańskiej drużyny w Katarze.

Do tej pory według różnych źródeł w protestach w wyniku starć z siłami reżimu zginęło ok. 450 osób, w tym co najmniej 62 dzieci - nastolatków. Aresztowano 18 tys. osób. Kolejne osoby skazywane są na śmierć. To przede wszystkim młodzi ludzie, m.in. zaledwie 23-letni Mohsen Shekari. Został zabity podczas egzekucji. Według Sądu Najwyższego Iranu, "prowadził wojnę przeciwko Bogu".

CZYTAJ TAKŻE: To pokolenie Z zainicjowało protesty w Iranie i ono je podtrzymuje. Mimo śmierci i tortur [WYWIAD]

Wyroki śmierci to jedno. Jak donosi "Al Jazeera", wiele rodzin wzywanych jest po odbiór ciał swoich bliskich z zakładów karnych. Dostają do podpisania dokumenty, z których wnika, że zatrzymany zmarł np. na atak serca, podczas gdy na ciele widać wyraźne ślady tortur. Protesty swojego czasu koncentrowały się głównie na uniwersytetach i w szkołach średnich. Siły bezpieczeństwa wchodziły do liceów i stosowały przemoc wobec protestujących uczennic. Niektóre z nich nie żyją.

13 września policja moralności zatrzymała na ulicy Teheranu 22-letnią Mahsę Aminii, Irankę kurdyjskiego pochodzenia. Powodem był źle założony hidżab. Kilka dni później dziewczyna trafiła do szpitala, gdzie zmarła. Władze Iranu tłumaczyły to jej złym stanem zdrowia, ale opinia publiczna jest przekonana, że została popita przez mundurowych. Od tego czasu w Iranie trwają masowe protesty, które są krwawo tłumione przez reżim.

Początkowo protestujący domagali się zniesienia policji moralności, ale gdy reżim w krwawy sposób odpowiedział na manifestacje, zmienili żądania. Teraz Irańczycy domagają się wprowadzenia demokratycznych rozwiązań, wolnych wyborów i likwidacji teokracji.