Francja - Maroko. Mistrzostwa Świata 2022

Mecz Francja - Maroko na mundialu 2022. Porozmawiajmy o islamofobii

Źródło zdjęć: © vibez / Instagram, canva, youtube
Blanka RogowskaBlanka Rogowska,14.12.2022 15:15

Mecz Francja - Maroko na mundialu 2022 wymusił rozmowę nie tylko o piłce nożnej. Podczas gdy w Paryżu zmobilizowano 100 tys. policjantów w obawie przed zamieszkami pomiędzy francuskimi a arabskimi kibicami, świat muzułmański, arabski i afrykański świętuje zdając się być zjednoczonym jak nigdy. Im dłużej Maroko będzie grało w mistrzostwach świata w Katarze, tym dłużej na trybunach powiewała będzie palestyńska flaga. Tym więcej razy widzowie na całym świecie zobaczą takie sceny, jak ta, gdy marokański piłkarz Sofiane Boufal z radości tańczy ze swoją - ubraną w hidżab - mamą. Narracja o świecie muzułmańskim na Zachodzie długo zdominowana była przez upraszczającą islamofobię.

W środę 14 grudnia o godz. 20 polskiego czasu Maroko i Francja zmierzą się w półfinale Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Katarze. Na płycie boiska zawalczą ze sobą zawodnicy z  kraju arabskiego, afrykańskiego i muzułmańskiego, czyli Maroko. Przeciwnikami będzie ich były kolonizator Francja, o której pamięć w kontekście krwawych rozruchów z ubiegłego wieku jest nadal żywa.

Mundial 2022 a stosunki francusko - marokańskie

To pierwszy raz, kiedy Maroko i Francja spotkają się w zawodach piłkarskich poza meczami towarzyskimi i pokazowymi. Długa i skomplikowana historia pomiędzy krajami kładzie cień na sportowym wymiarze meczu. Zresztą tu nie tylko o Maroko i Francję chodzi. Mecz jak w soczewce skupia rożne napięcia charakterystyczne dla współczesnego świata.

Jak wynika z danych francuskiego Instytutu Statystyki i Studiów Ekonomicznych, we Francji mieszka ponad 780 tys. osób pochodzenia marokańskiego. A niedawny spór o wizy utrudnił krewnym z Maroka ich odwiedzanie. Emmanuel Macron, prezydent Francji, którego rząd wprowadził ograniczenia wizowe, ma być na trybunach podczas półfinału w Katarze.

Przypomnijmy, że w 1952 roku antykolonialne powstanie w Casablance zostało brutalnie stłumione przez władze francuskie, które zdelegalizowały marokańskie partie komunistyczne i Istiqlal oraz zesłały sułtana Mohameda V na Madagaskar. To jeszcze bardziej zdynamizowało opór wobec rządów kolonialnych i ostatecznie Francja zezwoliła Mohamedowi V na powrót do Maroka. Sułtan ogłosił niepodległość 18 listopada 1955 roku, a francuski protektorat zakończył się w marcu 1956 roku. To wbrew pozorom wcale nie tak dawno temu.

Po uzyskaniu niepodległości zależność się nie zakończyła. Po II wojnie światowej Francja wręcz zapraszała całe marokańskie wioski do życia w Europie, po to by Marokańczycy i mężczyźni z innych dawnych kolonii pomogli odbudować osłabioną przez wojnę Francję. Co z tego wyszło? Trwające od dziesięcioleci imigracja z Maroko do Francji, istnienie dużej społeczności marokańskiej we Francji i dzisiejsze napięcia, które - w zależności od punktu widzenia - można by nazwać problemami z integracją czy problemami z... tolerancją. Tak naprawdę dziejących się tam procesów nie można nazwać jednym słowem, bo sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana.

Zresztą Francja odpowiedzialna była nie tylko za kolonizację dzisiejszego Maroka, ale i innych ziem muzułmańskich Afryki Północnej i Afryki Zachodniej.

Nic wiec dziwnego, ze starcie podczas meczu byłej kolonii i kolonizatora elektryzują i pobudza do dyskusji nie tylko o piłce. Gdyby wierzyć obrazkom z social mediów z różnych krajów, za Maroko dziś trzyma kciuki cały świat arabski, cały świat muzułmański, a do tego wszystkiego... chyba cała Afryka. Bo nawet jeśli któryś z krajów Afrykańskiej ma z Maroko problem - np. z powodu sporu o Saharę Zachodnią - to najpewniej o wiele większy problem ma z Francją, która przez lata wyzyskiwała afrykańskie ziemie.

Mecz Francja – Maroko. W Paryżu policja mówi o podwyższonym ryzyku

Francuska policja dzień 14 grudnia uznała za czas podwyższonego ryzyka, o czym poinformowała nawet Ambasada RP w Paryżu odradzając zbliżania się tego dnia do dużych zbiorowisk ludzi. Zarówno wygrana, jak i przegrana Maroka na pewno zbudzi wiele emocji. Jak podaje "Al Jazeera", francuski minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin ogłosił, że Paryż zmobilizuje 10 000 policjantów, z których połowa będzie pilnować Pól Elizejskich. Wszystko w ramach operacji, które jego ministerstwo nazwało kontrolą tłumu i zapobieganiem terroryzmowi.

trwa ładowanie posta...

Zwiększone środki ostrżoności wprowadzono po incydentach, które miały miejsce po historycznym zwycięstwie Maroka nad Portugalią w ćwierćfinale mistrzostw świata w Katarze.

Poparcie dla Maroka w czasie mundialu 2022 płynęło już podczas ćwierćfinału z wielu krajów - arabskich, muzułmańskich, afrykańskich, czy tych, gdzie Marokańczycy stanowią znaczącą mniejszość. Marokański raper French Montana poprowadził improwizowaną imprezę w sercu nowojorskiego Times Square dedykowaną Maroku.

French Montana Leads Morocco World Cup Rally in Packed Times Square | TMZ TV

Północnoafrykańska dzielnica Montrealu wzdłuż ulicy Jean-Talon została zalana marokańskimi flagami, szmaragdowymi bombami dymnymi, muzyką i tańcem. I oczywiście cały Katar zalały marokańskie flagi. W Paryżu było mniej miło. Jak podaje "Al Jazera", policjanci starli się z kibicami. Zarówno francuskimi, jak i tymi pochodzenia arabskiego. Emocje buzowały.

Mecz Francja - Maroko - memy
Mecz Francja - Maroko - memy (Vibez , Instagram)

"We Francji stało się to niepożądaną tradycją za każdym razem, gdy drużyna piłkarska z Afryki Północnej gra ważny mecz w znaczących międzynarodowych rozgrywkach, co prowadzi wielu do pytania o przyczynę różnic między napięciami odczuwanymi w Paryżu i innych miastach Europy Zachodniej, a tymi gdzie indziej." - pisze "Al Jazeera".

Maroko – Francja na mundialu 2023. Porozmawiajmy o islamofobii

Starcie Maroko z Francją ma jeszcze jeden wymiar. Jak w soczewce obrazuje nie tylko stosunek pomiędzy krajem kolonizowanym i kolonizatorem, ale w ogóle pomiędzy muzułmanami i szeroko rozumianym światem Zachodu. Prawda jest taka, że im dłużej Maroko będzie grało w mistrzostwach świata, tym dłużej na trybunach powiewała będzie palestyńska flaga. Tym więcej razy widzowie na całym świecie zobaczą takie sceny, jak ta, gdy marokański piłkarz Sofiane Boufal z radości tańczy ze swoją - ubraną w hidżab - mamą.

Sofiane Boufal dancing with his mum on pitch as Morocco reached the semi finals of the World Cup

Więcej razy usłyszą radosne "Allahu Akbar", zobaczą sudżut (muzułmański ukłon w stronę Boga), czy ręce złożone do dua (muzułmańskiej modlitwy proszącej) i to powiązane z czystą radością, a nie atakiem terrorystycznym. Narracja o Arabach i muzułmanach w świecie Zachodu zbyt długo zdominowana była przez islamofobię i zbytnie upraszczanie rozumienia całego świata islamu do terroryzmu.

To złe wrażenie mógł zresztą zatrzeć nieco Katar, który po raz pierwszy w historii stał się bliskowschodnim gospodarzem mundialu. Ale poza nagłówkami o tym, że okazuje się, że w kraju, gdzie kupno alkoholu jest ograniczone, kobiety – kibicki czują się znacznie bezpieczniej, Katarowi wizerunkowo cały mundial wyszedł raczej bokiem. Kontrowersje związane z budową stadionów, podczas której umierać mieli masowo (!) pracownicy z Azji, czy kwestie ignorowania klimatu przy organizacji takiej imprezy na pustyni, jeszcze przez lata nie zostaną zapomniane. Czy Maroko, zupełnie inne i kulturowo i ekonomicznie niż Katar, przywróci dumę światu arabskiemu?

mvslim Instagram. Mecz Francja Maroko na mundialu 2022
mvslim Instagram. Mecz Francja Maroko na mundialu 2022 (Rogowska Blanka , Instagram)
mvslim Instagram. Mecz Francja Maroko na mundialu 2022
mvslim Instagram. Mecz Francja Maroko na mundialu 2022 (Rogowska Blanka , Instagram)

"Niekwestionowanym zwycięzcą pierwszego mundialu na arabskiej ziemi jest jednak Palestyna, której flaga, w panarabskich barwach, powiewa na trybunach niemal każdego meczu. Piłkarze marokańscy celebrują kolejne wygrane machając palestyńską flagą, kibice skandują na trybunach i ulicach ku czci Palestyny, lokalni politycy i komentatorzy wypominają Zachodowi hipokryzję - oto przychodzimy "my", ze "swoimi" wartościami, tymczasem zapominamy o codziennym losie Palestyńczyków pod okupacją Izraela. Wiele fanów z przeróżnych zakątków świata dowiedziało się o Palestynie najwięcej właśnie teraz.

trwa ładowanie posta...

Czy Arabowie rzeczywiście są tak zjednoczeni i pełni solidarności? Jak bowiem ocenić okrzyki "Falistin hurra" (Wolna Palestyna) z ust marokańskich kibiców, podczas gdy Maroko samo okupuje Saharę Zachodnią (której flaga bardzo przypomina tę Palestyny) odmawiając bratnim Saharyjczykom prawa do samostanowienia, zasiedlając te tereny Marokańczykami, budując mury i oddzielając miasta, krwawo eliminując zagrożenie? Każdy medal ma dwie strony.

Dziś jednak kibicujmy Maroku, kibicujmy Arabom, kibicujmy Afrykanom, kibicujmy muzułmanom. Zasłużyli na chwile chwały i radości. Piłka jednak to już dawno nie tylko sport..." - pisze na Facebooku Patryk Kurc, sekretarz koła naukowego Al Maszrik Uniwersytetu Łódzkiego.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 3
  • emoji ogień - liczba głosów: 2
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 3