Rasizm, przemoc, narkotyki. "Tinder dla nastolatków" okazał się niewypałem
Reporterka brytyjskiego dziennika "The Times" zbadała, co się dzieje w Yubo. Jest to aplikacja określana "Tinderem dla nastolatków", bo konto mogą na niej założyć już 13-latkowie. Śledztwo wykazało, że w aplikacji dzieją się rzeczy, od których włosy się jeżą na głowie.
W czasach koronawirusa, kiedy obostrzenia utrudniają bezpośredni kontakt z innymi ludźmi, aplikacje randkowe cieszą się ogromnym powodzeniem. Jedną z popularnych aplikacji z tej kategorii jest Yubo, która posiada 20 milionów użytkowników na całym świecie. Yubo działa na podobnej zasadzie co Tinder - aby kogoś poznać, przesuwasz palcem w prawo; aby kogoś odrzucić, przesuwasz jego profil w lewo.
Podobne
- Dzięki nowej aplikacji OnlyFans nie kojarzy się już tylko z jednym
- Prawda o wojnie w Ukrainie zamiast randki. Zwalcz propagandę Putina na Tinderze
- Tinder wprowadza randki w trybie incognito. Co to znaczy?
- Modelka Playboya sprawdzi, czy twój facet jest ci wierny. Cena: 8 tys. złotych
- Hawk Tuah Girl rozgrzała internet. Dała jedną radę dla kobiet
Yubo kieruje swoją ofertę do najmłodszych randkowiczów. Aby założyć konto w aplikacji, wystarczy mieć ukończone 13 lat, jednak wszyscy użytkownicy poniżej 17. roku życia muszą otrzymać zgodę rodzica lub opiekuna. Śledztwo dziennika "The Times" wykazało, że nie są to wystarczające zabezpieczenia, aby uchronić młodych przed kontaktem ze szkodliwymi treściami.
"Tinder dla nastolatków" - rasizm, przemoc, narkotyki
Reporterka brytyjskiego dziennika przeprowadziła eksperyment. Przybrała fikcyjną tożsamość 15-latki, za pomocą której przez 10 dni odkrywała społeczność Yubo. Dziennikarka zauważyła, że podczas rejestracji aplikacja nie wymagała od niej potwierdzenia autentyczności wieku.
Reporterka miała wielokrotnie otrzymywać prośby o wysłanie nagich zdjęć. Kobieta zauważyła bulwersujące przykłady rasizmu np. użytkownicy aplikacji nękali czarnoskórego 16-latka, mówiąc, że "pozwolą mu zbierać bawełnę".
Regulamin Yubo zabrania poruszania tematu narkotyków, ale zakaz ten obowiązuje tylko w teorii. Według "The Times" nastolatki chętnie wykorzystują aplikację, aby rozmawiać o narkotykach w czasie szkoły i odrabiania pracy domowej. Dziennikarka pod przykrywką usłyszała na czacie rozmowę mężczyzny z 15-latką, podczas której facet opowiadał nastolatce o kwasie i ketaminie, składając dziewczynie dwuznaczne propozycje.
Realne konsekwencje wirtualnych znajomości
Przemocowe zachowania z Yubo przeszły ze świata wirtualnego do rzeczywistego. Zagraniczne media podają przykład mężczyzny z Wielkiej Brytanii, który został aresztowany za porwanie i seksualną napaść na 17-letnią dziewczynę. Oprawca poznał ofiarę na Yubo i po kilku godzinach znajomości namówił ją na spotkanie na żywo.
"Tinder dla nastolatków" spotkał się z krytyką Iana Critchleya, który zajmuje się ochroną dzieci w brytyjskiej National Police Chiefs’ Council. Oskarżył on Yubo o niewystarczające standardy bezpieczeństwa, które umożliwiają użytkownikom "dopuszczać się odrażających czynów".
Yubo odpowiada na wyniki śledztwa
Rzecznik Yubo udzielił komentarza dla "New York Post". Zapewnił, że aplikacja nieustannie poprawia bezpieczeństwo użytkowników i tworzy radę doradczą składającą się z międzynarodowych ekspertów ds. bezpieczeństwa.
Według rzecznika aplikacja wykorzystuje sztuczną inteligencję, która monitoruje czaty w poszukiwaniu zakazanych treści. W przyszłości mają się pojawić rozwiązania pozwalające na lepszą weryfikację wieku i wykrywaniu nieodpowiednich słów w transmisjach na żywo.
Macie jakieś doświadczenia w korzystaniu z Yubo?
Źródło: nypost.com
Popularne
- Dawid Podsiadło nie wytrzymał? Ostro wyjaśnił hejterów
- "Oi oi oi baka". Kontrowersyjny trend już w szkołach w Polsce
- Budda oburzony zachowaniem dziecka. "To przegięcie pały"
- Upadek Człowieka Lodu? Wim Hof latami skrywał tajemnicę
- Kaja Godek nie wierzy w działanie szczepionek? "Teraz HPV, potem kolejne"
- Jelly Frucik mocno o "Dzień Dobry TVN". "Wyszedłem na patolę"
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Takefun w ostrych słowach o Buddzie. Czy to początek kolejnego pozwu?
- Bracia Menendez wyjdą na wolność? Córka Erika przerywa milczenie