Dąbrowscy kupili dom. Razem z kluczami dostali konto na Instagramie [OPINIA]
Jan Dąbrowski i Sylwia Przybysz kupili nowy dom. Jak przystało na influencerów, zaraz po zakupie zajęli się założeniem specjalnego konta na Instagramie. Czy taka zagrywka jest bezpieczna?
Jan Dąbrowski i Sylwia Przybysz osiągnęli kolejny rodzinny sukces. Małżeństwo pochwaliło się zakupem nowego domu. Oczywiście fakt ten został ogłoszony na Instagramie, a zdjęcie z symbolicznymi kluczami zostało wykonane na tle nowego zakupu.
Podobne
- Sylwia i Jan Dąbrowscy przepraszają. Krew pępowinowa jednak nie leczy autyzmu
- Na porodówce z pizzą. "A typy później się dziwią, że laski wybierają niedźwiedzie zamiast nich"
- Drama na portalu X. Karmienie piersią jest aktem seksualnym?
- Janusz Korwin-Mikke: "minimalna śmiertelność niemowląt to objaw katastrofy"
- Polska umiera? Dramatyczne dane o liczbie porodów
Nowy dom - nowe konto na Instagramie
Zgodnie z prawdziwą staropolską tradycją stworzoną przez influencerów, nowy zakup musi mieć osobne konto na Instagramie. Zazwyczaj zasada ta dotyczyła zwierząt, jednak Dąbrowscy poszli o krok dalej. Zamiast chwalić się postępem prac na swoich kontach, stworzyli osobne, dedykowane budynkowi. Od chwili stworzenia konta, do momentu pisania tego tekstu minęło 21 godz. Tyle wystarczyło, żeby konto dabrowskidom zebrało ponad 50 tys. obserwujących.
Prawdopodobnie cel założenia konta był prosty. Dąbrowscy liczą na współprace, dzięki którym wyremontują oraz wyposażą dom za darmo, a wręcz: zarabiając na tym. Tego typu działania nie są niczym nowym w świecie celebryckim. Małżeństwo zapomina jednak o istotnej kwestii.
Brakuje tabliczki z adresem
Ogłoszenie zakupu nowego domu można było przeprowadzić na tysiąc sposobów. Zdjęcie ukazujące tylko fragment drzwi, filmik z pustych wnętrz. To zapewniłoby anonimowość. Dąbrowscy rzucili się all in, pozując na zdjęciu ukazującym cały dom. Budynek jest ładny, wokół znajduje się las. Jest tylko jedno ale.
KUPILIŚMY DOM 😱🏡 | JDabrowsky
Jan Dąbrowski i Sylwia Przybysz zapomnieli, że żyją w dobie internetu. Udostępnienie zdjęcia domu jest przepustką dla złodziei, którzy zapewne już zacierają rączki, wiedząc, że w budynku pojawi się wiele cennych przedmiotów. To jednak nie jest najgorsze, bo zbite okno można wymienić, a skradziony sprzęt - odkupić.
Dobro dzieci? E tam
Prawdziwy problem wiążący się z udostępnieniem domu dotyczy dzieci. Choć wszyscy starają się widzieć dobro w ludziach, to jednak rodzice trójki maluchów powinni pamiętać o zagrożeniach. Mowa o stalkerach, porywaczach i pedofilach. Można udawać, że sprawa nas nie dotyczy, jednak Dąbrowscy stale udostępniają materiał ułatwiający ewentualne przestępstwa.
Na Instagramach Jana Dąbrowskiego i Sylwii Przybysz stale pojawiają się zdjęcia ich córek. Wystarczy kilka sekund, żeby zobaczyć, jak wyglądają twarze Poli, Neli i Jaśminy. Skoro dostęp do takich danych ma każdy użytkownik internetu, należy wziąć pod uwagę, że zainteresowani pedofile czy przestępcy również mają ułatwione zadanie. Teraz jednak, do imion i twarzy, dochodzi zdjęcie domu.
Problemem mogą być nie tylko osoby chcące bezpośrednio skrzywdzić dziewczynki. O tym, że Jan i Sylwia mają specyficznych fanów, świadczą problemy, które małżeństwo miało podczas próby budowy poprzedniego domu. Tablica informacyjna umieszczona na budowie regularnie znikała, a na miejscu pojawiali się fani pary. Udostępniając zdjęcia domu, Dąbrowscy powinni wziąć pod uwagę, że pod nowym miejscem zamieszkania również będą pojawiać się zagorzali adoratorzy.
Od małego na całego w przemysł reklamowy
Córki Dąbrowskiego i Przybysz regularnie występują w postach sponsorowanych. Dziewczynki reklamowały już Barbie, hotele Atrium czy McDonald's. Niby nie powinno to zaskakiwać, jednak najstarsza córka Jana i Sylwii ma trzy lata, średnia - dwa, a najmłodsza urodziła się 30 maja 2023 r.
Czy młode małżeństwo zdaje sobie sprawę z zagrożeń wynikających z udostępniania zdjęć domu w internecie? Trudno powiedzieć. Najważniejsze, że na zakupie będzie można zarobić. Szkoda, że bezpieczeństwo dzieci jest na dalszym planie.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku