Prezes NBP, Glapiński, atakuje młodych: "Najbardziej niemądra i panikarska grupa", "powinni się stuknąć w głowę"
Prezes Narodowego Banku Polskiego, Adam Glapiński, dorzucił trochę do pieca. Zaczął obwiniać… młodych, o obecne, ale przejściowe braki w gotówce. Chyba skończyły się mu osoby do obwiniania.
Jeżeli nie wiecie, obecnie mamy małe problemy związane z brakiem gotówki czy benzyny na stacjach. Jest to spowodowane paniką, która powstała przez wojnę w Ukrainie. Nawoływałem do spokoju, aczkolwiek takie zachowanie ludzi jest poniekąd zrozumiałe.
Podobne
- Jarosław Kaczyński uderza w… smartfony i LGBT. PiS będzie przekonywało młodych mieszkaniami i "motywem patriotycznym"
- Jak sankcje nałożone na Rosję wpływają na młodych ludzi?
- Kościół się bogaci, dzieci cierpią. Rekord w Funduszach Kościelnych [OPINIA]
- Cebulactwo zazdrości darmowych czekoladek dzieciom z Ukrainy. "Moja córka gorsza?"
- Kaczyński i Morawiecki pojechali do Kijowa. Internauci życzą śmierci
Problemem jest to, że ktoś obwinia jedną grupę społeczną o rzeczy, które dotyczą wszystkich. Pal licho LGBT, ale panika jest zjawiskiem dotykającym każdego. Wiecie już, do czego piję?
Glapiński atakuje młodych XD
Prezes NBP (!) odniósł się do braków związanych z pieniędzmi w bankomatach (o tym poniżej), wskazując palcem JEDNĄ grupę społeczną, obwiniając ją za wszystko, co złe. Po prostu przytoczę jego wypowiedź bez żadnych wstawek, abyście mogli poczuć zażenowanie poziomem jednego z ważniejszych oficjeli w rządzie w tym momencie:
Całkowicie nieuzasadniona, głupia, niemądra, panikarska jakaś fala poszła i socjologiczną ciekawostką jest, że ta panika była największa w wielkich miastach polskich.
Tak zwana część społeczeństwa, jak to się mówi, młodzi, wykształceni, w wielkich miastach, najbardziej jakaś niemądra, panikarska część naszego społeczeństwa, jak się okazało.
Jakieś szaleństwo opanowało tych ludzi, co siedzą cały dzień w internecie, grzebią coś, szukają, czytają jakieś obłąkane teksty jakichś obłąkanych pseudo autorytetów. Nie było żadnego powodu do tej paniki.
Ci, którzy tego dokonują, to ich osobista sprawa, robią co chcą i my podstawiamy pieniądze tyle, ile trzeba. Niech robią co chcą, ale powinni się stuknąć w głowę, zastanowić co robią, z jakiego powodu - powiedział prezes NBP.
Najpierw spójrzcie na te obrazki z Twittera:
Teraz zastanówmy się nad tym, jakiej grupy społecznej nienawidzi PiS… a, no tak! Przecież PiS ma rekordowo niskie poparcie w przedziale 18-29 lat w porównaniu do innych grup wiekowych.
Kogo miał zjechać prezes NBP, który w 2016 roku został mianowany na prezesa przez Andrzeja Dudę? Emerytów nie mógł, bo w elektorat się nie uderza. Pokolenie 30+ byłoby sensowne, ale po co - jak młodzi są nieustannie kozłem ofiarnym dla rządu.
Młodzi wielokrotnie starali się ostatnio uświadamiać starsze pokolenie, że nie warto panikować. Przecież to też boomerzy (nawet w głównej mierze) popędzili na stacje z baniakami/beczkami. Bo "przypomniały im się stare czasy". Tak samo stało się z bankomatami. Idąc jeszcze dalej: tak, niektórzy naprawdę odrobinę przeginają. Ale tutaj nie ma znaczenia wiek.
Inni mają podobne zdanie. Dodają też inne rzeczy, które prezes powiedział w ciągu ostatnich godzin. Uwaga, to boli:
A Janusz jak zawsze z rigczem. Najlepsze konto na polskim Twitterze.
I tak, nazwał się "jastrzębiem".
Dlaczego brakuje gdzieniegdzie pieniędzy?
Prosta zasada: bankomat to nie portal z nieskończoną gotówką. To samo tyczy się oddziałów. Najczęściej rano wkładany jest odpowiedni zasób pieniężny w postaci X tysięcy złotych - i tyle. Jeżeli grupa osób rzuci się na bankomat i zacznie wypłacać po 5 tys. na głowę, to logiczne jest, że pieniądze się skończą.
To nie oznacza, że nie ma pieniędzy w banku. Jedynie to, że w tym bankomacie w tym dniu pieniądze się skończyły tymczasowo. Takie sytuacje były kompletnie normalne przed pandemia/wojną, gdy wypłacaliśmy większe kwoty w walutach zagranicznych.
Ponadto, ludzie wymieniają złotówki na waluty obce, ponieważ tracą zaufanie w wartość złotego. Prezes NBP powinien ich uspokoić, zapewnić, że "to tylko tymczasowy stan". A nie atakować ich w imię głupiej propagandy.
Nie, żeby coś panie Glapiński, ale czy pan nie mówił w marcu 2021 roku, że "stopy procentowe nie wzrosną"? I czy nie wzrosły potem sześciokrotnie w ciągu roku?
Zapytacie: kto decyduje o wzroście stóp procentowych? Ano, Rada Polityki Pieniężnej, organ decyzyjny NBP. A kto jest prezesem NBP? Aaa, Glapiński, który zasiada w RPP. Kurtyna.
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół