Coraz mniej łódzkich uczniów chodzi na religię

Prawie 80 proc. łódzkich uczniów szkół średnich nie chodzi na religię

Źródło zdjęć: © vibez / Canva
Blanka RogowskaBlanka Rogowska,29.09.2022 14:30

W roku szkolnym 2022/2023 prawie 80 proc. łódzkich uczniów szkół średnich nie będzie chodzić na religię. Jednocześnie rośnie zainteresowanie lekcjami etyki w podstawówkach. Łódź ma szansę by znowu stać się miastem, w którym odsetek niechodzących na religię jest najwyższy w Polsce.

Za nami już niemal koniec września. W szkołach odbyły się już zebrania z rodzicami, a do wydziałów edukacji poszczególnych samorządów spływają statystyki dotyczące deklaracji uczestnictwa w lekcjach religii i etyki w szkołach. Na ten moment takie dane ma już Urząd Miasta Łodzi. Łódź to miasto, które rok temu było liderem pod względem liczby niechodzących na religię uczniów w Polsce.

Obecnie uczniowie, a właściwie ich opiekunowie prawni (w przypadku niepełnoletnich uczniów), mają do wyboru cztery opcje. Mogą zapisać dziecko tylko na lekcje religii, tylko na lekcje etyki, na obydwa te przedmioty lub na żaden z nich. To ma się zmienić od przyszłego roku szkolnego, choć na razie to tylko plany MEiN-u, które zakładają, że uczniowie będą mieli obowiązek uczestnictwa w religii lub etyce. Nie będzie opcji, by zrezygnowali z obydwu tych przedmiotów.

Łódź: Prawie 80 proc. uczniów szkół średnich nie chodzi na religię

Jak informuje portal Vibez.pl Monika Pawlak z wydziału edukacji łódzkiego magistratu, Łódź pobiła w tym roku swój własny rekord pod względem liczby uczniów, ktorzy nie chodzą na szkolną katechezę.

W tym roku szkolnym na 63 740 uczniów we wszystkich typach szkół religię wybrało zaledwie 32 178, czyli 50,48 proc. Najczęściej na szkolną katechezę chodzą najmłodsi. W szkołach podstawowych na religię w tym roku szkolnym uczęszczać będzie 27 026 na 39431 uczniów, czyli 68,54 proc.

Sytuacja niemal odwrotna występuje w szkołach średnich. Tu na 24 309 uczniów tylko 5152 (21,2 proc.) wybrało uczestnictwo w katechezie. Z tego chodzących na religię będzie zaledwie 3547 w liceach i 1605 w technikach i szkołach branżowych.

Oznacza to, że na religii w szkole nie będzie chodzić aż 78,8 proc. uczniów łódzkich szkół średnich.

Jak w Łodzi było rok temu? Rośnie liczba niechodzących na religię

W minionym roku szkolnym 2021/2022 na katechezę szkolną chodziło 56 proc. wszystkich uczniów z Łodzi. W tym roku Łódź odnotowała więc spadek chodzących na religię o 5,52 pp.

W przypadku szkół średnich na religię w ubiegłym roku szkolnym chodziło 27, 8 proc. Oznacza to, że katechezy nie wybrało 72,2 proc. uczniów szkół średnich. W tym roku uczęszczać nie się będzie już 78,8 proc. Oznacza to wzrost niezapisanych na religię o 6,4 pp.

trwa ładowanie posta...

- W porównaniu z poprzednim rokiem w szkołach podstawowych ponad tysiąc uczniów zrezygnowało z udziału w lekcjach religii, a w ponadpodstawowych prawie 900 - mówi Vibez.pl Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydent Łodzi, odpowiedzialna za edukację. - Oczywiście nie wiemy dlaczego uczniowie rezygnują z tych lekcji, o to należy pytać rodziców samych młodych ludzi. Obserwujemy jednak tendencję spadkową porównując rok szkolny do roku szkolnego.

Łódź. Etyka coraz chętniej wybierana w szkołach podstawowych

W tym roku szkolnym uczestnictwo w lekcjach etyki wybrało tylko 5,9 proc. łódzkich uczniów (3790 z 63740). Zaledwie 611 chodzących na etykę to uczniowie szkół średnich, z czego 527 to młodzi uczący się w liceach, a 84 w technikach i szkołach branżowych. Przed rokiem było ich odpowiednio 430 i 59.

Wiceprezydent Moskwa-Wodnicka zauważa, że choć uczestniczenie w lekcji etyki, w przypadku niechodzenia na religię, nie jest jeszcze obowiązkowe (takie zmiany w przyszłości zapowiada Przemysław Czarnek, minister edukacji), łódzki wydział edukacji obserwuje wzrost zainteresowania tym przedmiotem. Trend ten pojawia się zwłaszcza w łódzkich podstawówkach, gdzie w tym roku na etykę chodzić będzie 3301 uczniów, a rok temu było ich zalewie 1600.

Etykę i religię jednocześnie wybrało 3 479 osob, czyli 5,4 proc. wszystkich łódzkich uczniów. Są też tacy, którzy rezygnują z obydwu tych przedmiotów. Takich osób jest 27 926, czyli 43,8 proc. ogółu. Ani religii, ani etyki nie wybrało 17218 uczniów szkół średnich, co stanowi 79,6 proc. uczniów łódzkich liceów, techników i szkół branżowych.

- Na uwagę zasługuje malejąca liczba uczestników lekcji religii w szkołach podstawowych, gdzie w latach poprzednich z uwagi choćby na komunię czy później bierzmowanie ta frekwencja była znacznie wyższa - mówi nam Piotr Bors, dyrektor Departamentu Pracy, Edukacji i Kultury UMŁ. - Im bardziej resort edukacji usiłuje wtłoczyć w nich żarliwy katolicyzm tym większy sprzeciw manifestujący się rosnącą liczbą rezygnujących z lekcji religii.

Pawlak, rzeczniczka łódzkiego wydziału edukacji, zaznacza, że dane pochodzą z deklaracji zbieranych od rodziców i pełnoletnich uczniów we wrześniu. W trakcie roku szkolnego uczniowie mogą zmienić zdanie składając stosowną deklarację.

Religia w szkole. Ile to kosztuje?

Według wyliczeń inicjatywy "Świecka Szkoła" z 2021 roku, samorządy w Polsce wydają na organizację religii w szkołach rocznie ok. 1,1 mld. zł.

Niewierzący uczniowie, czy ci innego wyznania - o ile ich związek wyznaniowy nie zorganizuje w szkole swoich zajęć - mieli chodzić na lekcje etyki. Ustalono także, że religia ma - w miarę możliwości szkoły - odbywać się na pierwszych lub ostatnich lekcjach, aby nie zaburzać planu dnia uczniów, którzy w niej nie uczestniczą. Efekt był taki, że w wielu szkołach uczniowie wypisywali się z religii by skrócić sobie zajęcia. Jednocześnie były placówki, gdzie lekcji etyki nie organizowano, bo nie było ich na stać na zatrudnienie nauczyciela dla kilku uczniów.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 212
  • emoji ogień - liczba głosów: 8
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 38
  • emoji smutek - liczba głosów: 14
  • emoji złość - liczba głosów: 2
  • emoji kupka - liczba głosów: 23
Gdy wprowadzano religie do szkół, mądrzy przestrzegali ale kk nie słuchał. Myślał, że wychowa sobie posłuszne owieczki. Stracił na własne życzenie. Bo jak to jest ż ektoś kto miał religię od 1 klasy przez kilkanaście lat, ją porzuca, ba przestaje wierzyć?????? Klęska kościoła. tak samo w sprawie aborcji itp.
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się
kiks,zgłoś
Pamiętam czasy, kiedy, ze względu na malą liczbę niepraktykujących, ksiądz wzywał do jakiejś klasy na dywanik i tym samym stosował mobbing psychiczny i fizyczny, bo 1., że ucznia przyprowadzano do niego do jakiejś klasy na siłę, to 2.wytykał paluchem i nakazywal siedzieć niemalże do końca tych, ich, praktyk. 3. Miało to i ma swoje konsekwencje, stąd uważam, że tacy uczniowie powinni kiedyś otrzymać odszkodowanie za znęcanie się przez kościoł na myślących inaczej. Dziś mógłby taki sobie nakazywać wejść na takie lekcje a byłby, szczęśliwie, wyśmianym. To wszystko to wina poprzednich rządów, które na to pozwoliły, udając, że to dbanie o biednych uczniów, którzy chodzili do salek katechetycznych a potem do szkoły. Konsekwencją były mniejsze zarobki nauczycieli, niezależność takich księży od dyrekcji (!) i ich tam panoszenie się. Dziś Czarnek zamierza wrócic do tamtych czasów, bo sam mieszkał i był prowadzony przez wujka - księdza aż do studiów na uniwerku o charakterze religijnym i chce tego samego dla dzieci obcych. Oby mu się to nie udało.
Odpowiedz
5Zgadzam się2Nie zgadzam się
Loko,zgłoś
Na etyce powinni jeszcze mówić uczniom, że utrzymywanie wiary katolickiej i ich wodzirejów wraz z po sesjami kosztuje społeczeństwo z podatków jakieś 25 mld zł rocznie bo 20mld wyliczano z przed pandemii a teraz jest jeszcze inflacja. Wierni niech sami płacą za swoje wyznanie a jak widać zapewne będzie to jednak mniej niż 50%
Odpowiedz
7Zgadzam się3Nie zgadzam się
Zobacz komentarze: 169
Komentarze (169)
Powrót