Powstał RZĄDOWY Tinder z obowiązkowymi TESTAMI psychologicznymi

W dzisiejszych czasach korzystanie z aplikacji do randkowania to powszechne zjawisko. Jest to sposób na znalezienie np. jednorazowego seksu czy długotrwałego związku. Aplikacji jest wiele: największą popularnością cieszy się Tinder, ale mamy też Badoo czy Facebook Randki. W Iranie powstał nowy "twór". Konkrety brzmią... przedziwnie, ale może to ma sens?

Ta aplikacja to odpowiedź na pytanie "jak wyglądałaby aplikacja stworzona przez PiS". Hamdam to odpowiednik Tindera, ale z pewnymi nowościami.

Powyższy nagłówek nie jest błędem - w Iranie jedyną legalną aplikacją jest Hamdam. Brak Tindera, Badoo, czy Facebook Randki.

Oto aplikacja, która została zatwierdzona przez rząd. Nie jest wymysłem prywatnego inwestora, tylko oficjalnym państwowym projektem - chociaż to nie jest jeszcze takie problematyczne. To jest:

Wymagania do rejestracji odbiegają od standardowego "zaloguj się przez Google/Apple/Facebooka". Wszyscy potencjalni randkowicze muszą pokazać swój dowód osobisty oraz przejść przez test psychologiczny. Taka zaawansowana weryfikacja ma ograniczyć pulę osób w taki sposób, aby algorytm mógł stworzyć idealne małżeństwo.

To nie koniec jazdy bez trzymanki: osoby, które chcą korzystać z apki, muszą wyrazić zgodę na przydzielenie im doradcy małżeńskiego. WTF? Owy doradca będzie sprawdzał postępy i rozwój przez pierwsze cztery lata związku.

Te słowa gdzieś słyszałem. Minister Czarnek ktoś coś?

Kultura w Iranie jest (trochę) inna niż w Polsce. Nie jest idealnie i wszystko zależy od rodziny, w której się wychowujemy. Z tego co można znaleźć na stronie Cultural Altas, cały koncept randkowania jest dość specyficzny:

Praktyki umawiania się na randki różnią się znacznie w zależności od regionu, a wpływ na nie mają postawy i wykształcenie. Dawniej ludzie umawiali się na randki dopiero po ukończeniu szkoły średniej, ale coraz częściej robią to nastolatki. Na ogół młodzi dorośli ukrywają istnienie swojej dziewczyny lub chłopaka przed rodzicami (zwłaszcza przed ojcem), dopóki nie upewnią się, że ich związek doprowadzi do małżeństwa. Ma to zazwyczaj na celu ochronę konserwatywnych rodziców przed zmartwieniami. Wiele osób ze starszego pokolenia uważa współczesne randki za niehonorowe i może się wstydzić swoich dzieci, a zwłaszcza córek, jeśli się w nie angażują. W tej sprawie nadal istnieje duża ochrona dziewcząt. Jeśli ojciec lub brat wie o chłopaku dziewczyny, może udawać, że nie ma o tym pojęcia.

Taka aplikacja może być więc w miarę niezłym oderwaniem od starego stylu. Problemem natomiast może być fakt, iż jest to aplikacja rządowa, stąd wszystkie prywatne informacje będą dostępne dla oficjeli. Czy to doprowadzi do sytuacji, w której (hipotetycznie) jedna osoba nie będzie mogła znaleźć partnera_ki, a rządowy urzędnik poprosi o wyjaśnienia w tej sprawie?

To brzmi strasznie. Ale lepiej mieć jakąś randkową alternatywę, prawda?