Podręcznik Historia i Teraźniejszość Czarnka zrównuje feminizm z nazizmem? HiT to edukacyjny koszmar
Historia i Teraźniejszość to nowy przedmiot wprowadzany przez ministra Przemysława Czarnka. Co znajdziemy w środku podręcznika od HiT-u? Feminizm w tym samym rozdziale, co nazizm, Jana Pawła II i krytykę Unii Europejskiej. Zaskoczeni?
W grudniu zeszłego roku pisaliśmy o tym, że Przemysław Czarnek planuje wprowadzić nowy przedmiot, czyli Historię i Teraźniejszość. Ministerstwo Edukacji i Nauki postanowiło zastąpić nim wiedzę o społeczeństwie na poziomie podstawowym.
Podobne
- Czarnek chce kontrolować szkoły z Ukraińcami. Co na to placówki?
- Podręcznik do HiT-u. Naukowiec zmiażdżył go w recenzji, ale MEiN to zignorował
- Ocenili Czarnkowi podręcznik do HiT-u. Tylko jeden się wyłamał
- "Billboardy prawdy". Nauczyciel walczy z propagandą Czarnka
- 16-letni Maciej Rahut pisze do Czarnka. "Bo system edukacji jest tak bezwartościowy jak ten HiT" [WYWIAD]
Długo mogliśmy tylko przypuszczać, co znajdzie się w podręczniku od HiT-u. Teraz wydawnictwo odkryło przed nami swoje karty i wiemy już, czego będzie uczyła się młodzież. Zaskoczeń nie ma, jest tylko strach.
Czarnek i jego Historia i Teraźniejszość
Zacznijmy może od tego, że przedmiot ma być stopniowo wprowadzany już od przyszłego roku szkolnego do szkół ponadpodstawowych. Historia i Teraźniejszość zastąpi WoS, więc w podręczniku HiT-u powinny się znaleźć dość podobne, społeczne tematy. Jak jest naprawdę?
W rzeczywistości dostaliśmy ideologię opakowaną w podstawę programową. Oczywiście nie ma tu mowy o zaskoczeniach. Wystarczy sprawdzić, kim jest autor podręcznika, czyli prof. Wojciech Roszkowski (eks-europoseł PiS). A wydawnictwo "Biały kruk", które wydaje HiT, specjalizuje się w tematyce religijnej.
To chyba mówi już samo za siebie, prawda? Dodajmy jeszcze do tego zapowiedzi, które pozwalały przypuszczać, że w podręczniku od Czarnka oraz Ministerstwa Edukacji i Nauki nie dostaniemy niczego neutralnego.
Podręcznik HiT a "ideologia" feminizmu i gender
W zasadzie na samym początku podręcznika do Historii i Teraźniejszości Roszkowski postanawia wytłumaczyć nam, czym są ideologie. W tym momencie pisze o nazizmie, po czym parę linijek dalej za ideologię polityczną uznaje m.in. feminizm, liberalizm i gender.
Oczywiście, autor podręcznika nie wymienia feminizmu czy genderyzmu w tym samym zdaniu, co nazizm, ale porównanie wydaje się dość jasne - w końcu wszystko to jest według niego "ideologią". Jak widać bardzo "nie" ideologiczny jest ten podręcznik do Historii i Teraźniejszości…
Zdaję sobie oczywiście sprawę, że pan Roszkowski może nie wiedzieć, że ani feminizm, ani genderyzm to nie są ideologie. Rozumiem, że może się z założeniami obu tych ruchów nie zgadzać, ale stawianie ich w jednym szeregu z nazizmem i umieszczanie takich postulatów w podręczniku jest najzwyczajniej w świecie niedopuszczalne.
Historia i Społeczeństwo, czyli Jan Paweł II
Oczywiście wśród tematów musiał się znaleźć Jan Paweł II. Polska nie istnieje bez papieża Polaka, co najlepiej chyba Czarnek udowodnił, gdy wrzucił jego dzieła do kanonu lektur obowiązkowych na języku polskim.
W Historii i Teraźniejszości też nie mogło go zabraknąć. Pojawiają się nie tylko rozdziały dotyczące kościoła katolickiego i jego związania z państwem (przypominam, niby wciąż jesteśmy świeckim krajem). Jan Paweł II dostał od ministra edukacji dwa rozdziały: "Polak papieżem" oraz "Pielgrzymka św. Jana Pawła II".
Dodajmy jeszcze, że podręcznik jest opatrzony cytatem Karola Wojtyły. Zdziwieni? Przypominam, że za książkę odpowiada wydawnictwo, które specjalizuje się właśnie w takiej religijnej tematyce.
HiT - Unia Europejska? A na co to komu!
Ateizm, jak możecie się domyślać, nie jest zbyt dobrze postrzegany. Za niego w podręczniku Historii i Teraźniejszości obrywa się zresztą Unii Europejskiej, która "lansuje" takie bezbożne ideologie. Co przecież, oczywiście, jest w naszym kraju zabronione. W ogóle z tego, czym dzieli się z nami autor, wychodzi, że ta Unia to taka zła, rozbita, po co my w niej w ogóle jesteśmy?
Historia i Teraźniejszość to podręcznik ideologiczny
Jasne, nie jesteśmy zaskoczeni tym, że w podręczniku do Historii i Teraźniejszości znalazły się tematy związane z osobami LGBTQ+ i wiarą. Nie dziwi, że feminizm jest przedstawiany w złym świetle, a wśród tematów najważniejszych nie mogło zabraknąć papieża.
Nie zmienia to jednak tego, że jesteśmy tym przerażeni. Uczniowie powinni przyswajać neutralną, zgodną z rzeczywistością i nauką wiedzę. Wpajanie im, że feminizm jest ideologią, a genderyzm zagraża Polsce z pewnością się w te wytyczne nie łapie.
Źródło: Biały Kruk, Historia i Teraźniejszość, Twitter
Popularne
- Zapowiedzi LEGO Harry Potter na 2025 r. Potężny debiut unikatowej budowli
- Friz zamroził influencerów? "Ratownicy musieli nas wyciągać z lodu"
- "Choinko ma" podbija TikToka. Piosenka wchodzi w głowę
- To już oficjalne. Media społecznościowe nie dla nastolatków
- Bambik i V-dolce w "Milionerach". Czy uczestniczka znała odpowiedź?
- Podała dziecku ciasto z alkoholem. Wiernikowska rozpętała burzę
- Czy Frizowi grozi coś za mroźne wyzwanie? Prawnik odpowiada
- Dawid Podsiadło robi karierę za granicą? "Pierwsze kroki na scenie"
- Crawly zakpił z zakazu. Nowe nagranie z popularnego miasta