rzeczoznawcy podręcznik HiT

Podręcznik do HiT-u. Naukowiec zmiażdżył go w recenzji, ale MEiN to zignorował

Źródło zdjęć: © Baba od Polskiego, Maciej Rauhut, fot. Instagram
Anna RusakAnna Rusak,03.10.2022 12:30

16-letni aktywista Maciej Rauhut i nauczycielka Aneta Korycińska, znana w sieci jako Baba od Polskiego, udostępniają opinie rzeczoznawców MEiN-u na temat podręcznika do HiT-u wydawnictwa Biały Kruk. Dlaczego resort ministra Przemysława Czarnka pominą krytyczną recenzję?

Tydzień temu Maciej Rauhut, czyli 16-letni aktywista, który wciąż walczy w sądzie z fundacją Tadeusza Rydzyka, wraz z nauczycielką Anetą Korycińską, znaną w sieci jako Baba od Polskiego, poinformowali, że minister Czarnek nie odpowiedział na ich wniosek o udostępnienie informacji publicznej na temat procedury dopuszczenia książki prof. Wojciecha Roszkowskiego jako podręcznika do Historii i Teraźniejszości w szkołach.

Teraz Maciej i nauczycielka poinformowali, że po wysłaniu ponaglenia w końcu doczekali się odpowiedzi. Okazuje się, że nie wszyscy rzeczoznawcy byli zachwyceni podręcznikiem do HiT-u.

Podręcznik do HiT-u: "obsceniczne upolitycznianie edukacji trwa w najlepsze"

Przypomnijmy może, że we wniosku aktywiści pytali m.in. o ewentualne wynagrodzenie prof. Roszkowskiego, a właściwie o to, czy poza honorarium od wydawnictwa Biały Kruk, otrzymał też pieniądze od MEiN-u . Szczególnie interesowały ich również opinie rzeczoznawców podręcznika do HiT-u wydawnictwa Biały Kruk i sprawdzenie, czy podręcznik został dopuszczony do użytku przez MEiN podczas prawidłowej i rzetelnej procedury.

trwa ładowanie posta...

Ministerstwo odpowiedziało po ponad trzech 3 tygodniach, choć teoretycznie powinno to zrobić w przeciągu 14 dni. Maciej Rauhut i Baba od Polskiego podzielili się z nami fragmentami opinii rzeczoznawców, które zostały im udostępnione. Jak piszą w poście w social mediach, gdzie informują o sprawie, procedura była przykładem na to, że : "obsceniczne upolitycznianie edukacji trwa w najlepsze".

"Kiedy pisaliśmy do ministra Czarnka o tym, że nie zgadzamy się na zamienianie szkoły w polityczny folwark, mieliśmy w sobie krztę nadziei, że choćby dobór rzeczoznawców będzie apolityczny, a wszystkie opinie zostaną wzięte pod uwagę. Niestety, zawiedliśmy się i przekonaliśmy, że obsceniczne upolitycznianie edukacji trwa w najlepsze". – czytamy w poście Rauhuta.

Rzeczoznawca skrytykował podręcznik w recenzji

Wśród udostępnionych aktywistom opinii na temat podręcznika pojawia się jedna krytyczna. Jej autorem jest dr hab. Grzegorz Ptaszek, specjalista z zakresu nauki o mediach, edukacji medialnej, psychologii i komunikacji społecznej z wydziału humanistycznego Akademii Górniczo-Hutniczej im. S. Staszica w Krakowie. W swojej recenzji podręcznika zwraca on uwagę m.in. na język jakim posługuje się autor.

Dr hab. Ptaszek zwraca uwagę na to, że język w podręczniku szkolnym powinien być uniwersalny i cechować się pluralizmem idei. Według niego, podręcznik prof. Roszkowskiego nie spełnia tych wymogów i prezentuje jednostronną katolicko-konserwatywną wizję kultury i świata. Zwraca również uwagę na występowanie słów pejoratywnych m.in. słowa "murz**".

trwa ładowanie posta...

"Pisząc podręcznik szkolny, trzeba mieć na uwadze, że ma to być pomoc uniwersalna, skierowana do wszystkich uczniów bez względu na ich przekonania światopoglądowe lub religijne. W związku z tym powinien cechować się pluralizmem idei i poglądów, a nie prezentować jednostronną wizję kultury i świata, w tym przypadku w wydaniu katolicko-konserwatywnym. Ta jednostronność znajduje niestety odzwierciedlenie w języku, którym posługuje się Autor" – czytamy w opinii dr hab. Ptaszka, udostępnionej na Instagramie Macieja.

"W rozdziale opisującym protest osób czarnoskórych w USA wobec segregacji rasowej Autor często używa określeń uważanych w Polsce za pejoratywne, jak »kultura murz****a«, »Murz**i amerykańscy« (...) miejscami pogardliwy lub pejoratywny, jak »zboczenia europejskie«, »lewacki przywódca«" – dodaje.

trwa ładowanie posta...

Książka prof. Roszkowskiego to podręcznik polityczny?

Rauhut i Baba od Polskiego dodają, że po negatywnej ocenie dr. hab. Ptaszka ministerstwo zamówiło drugą opinię u mgr. Stróżyńskiego. Dodają, że MEiN wydając decyzję o dopuszczeniu podręcznika, nie uwzględniło negatywnej opinii dr. Ptaszka.

"Zestawiając te dwie opinie, mamy wrażenie, że obydwie są o zupełnie innych podręcznikach. Zaskakujące jest również to, że w decyzji ministerstwa o dopuszczeniu do użytku szkolnego podręcznika prof. Roszkowskiego, nie wzięto pod uwagę opinii dr. Grzegorza Ptaszka"- czytamy w poście Rauhuta i Baby od Polskiego.

Tak, podręcznik od HiT-u wydawnictwa Biały Kruk najprawdopodobniej po wszystkich akcjach i protestach, o których pisaliśmy, jest używany tylko w niewielkiej liczbie placówek. Po przeczytaniu fragmentów opinii dr. hab. Ptaszka, że podręcznik wydawnictwa Biały Kruk jest czysto polityczną książką. Na szczęście, tak jak mówiła w wywiadzie nauczycielka Aneta Korycińska, młodzi się buntują i takiego upolityczniania nauki nie dadzą sobie wcisnąć.

trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 8
  • emoji ogień - liczba głosów: 3
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 3
  • emoji smutek - liczba głosów: 3
  • emoji złość - liczba głosów: 6
  • emoji kupka - liczba głosów: 26
ergf,zgłoś
Nie mam zaufania do kogoś, kto określa się jako "baba od polskiego". Dla mnie jest to oksymoron, bo określenie jest grubiańskie, a polski to język subtelny, nie grubiański. Jaka więc z niej polonistka, czyli baba od polskiego?
Odpowiedz
6Zgadzam się41Nie zgadzam się
zobacz odpowiedzi (3)
Nieuwazacieże,zgłoś
To smutne że kościół wybrał pieniądze zamiast młodzież w kościele
Odpowiedz
35Zgadzam się7Nie zgadzam się
zobacz odpowiedzi (2)
Ania,zgłoś
Redaktorku ten nagłówek to przegięcie to że jakaś panienka albo coś ma problemy ze swoja tożsamością i kompletnie nie ma pojecia o zyciu a jej starzy nie poświęcili jej uwagi to nie znaczy że WSZYSCY tacy są!!!!
Odpowiedz
18Zgadzam się38Nie zgadzam się
Zobacz komentarze: 23