Pisanki wielkanocne – eko sposoby na jajka [spoiler: są też smocze]
Wystarczy to, co macie już w kuchni. A jeśli w tym roku będziecie chcieli trochę zaszaleć, to podamy też przepis na prawdziwe smocze jaja, serio będą się pięknie prezentowały w wielkanocnym koszyczku. Czas na ekologiczne pisanki!
Pamiętacie te stare, serio dobre czasy, gdy zamiast kupowania plastikowych osłonek na pisanki, farbowało się je w domu? Jeśli tak, to mieliście naprawdę piękne dzieciństwo, a jeśli nie, to dzisiaj pokażemy kilka sprawdzonych sposobów na domowe farbowanie i malowanie jajek.
- Jajka z wody po ogórkach – najlepsze przepisy na wege Wielkanoc
- Bolą Cię plecy? Mamy na to sprawdzone sposoby
- 2 sposoby na kanapkę z marchewką, o których nie mieliście pojęcia
- Pomysły na prezenty na święta. Te książki możesz wręczyć każdemu
- Prezenty na święta. Zamiast kupować, zrób je samemu [DYI NA OSTATNIĄ CHWILĘ]
Wegan i wszystkich odważnych odeślę jeszcze do naszego zbioru przepisów na wielkanocne wege potrawy – znajdziecie tam też przepis na jajka, spokojnie. Oczywiście wszystkie zaproponowane przez nas pomysły będą ekologiczne, bo jak to zazwyczaj bywa – stare metody są pod tym względem najlepsze.
Smocze jaja
Zaczniemy od czegoś ekstra. Gdy pierwszy raz je zobaczyłam, to po prostu się zakochałam i na pewno w tym roku to te jajka wylądują w moim wielkanocnym koszyczku. Smocze jajka. Tak, dobrze przeczytaliście i jeśli chcielibyście w święta, poczuć się trochę jak Daenerys Targaryen, to musicie wypróbować ten przepis.
Potrzebujecie tylko sosu sojowego i herbaty. No i 3h… Tak, wiem, że to się może wydawać dużo, ale możecie je np. zostawić w marynacie na całą noc i potem ugotować – efekt powinien być zadowalający.
Teraz przejdziemy do całej palety kolorów i składników, które umożliwią Wam malowanie. Jak już zdecydujecie się na konkretną barwę, to na samym końcu dowiecie się, jak się do tego całego barwienia zabrać oraz jak można potem takie kolorowe pisanki dodatkowo udekorować.
Łupinki – najlepszy sposób na złoto
Pozostając w tych ciepłych odcieniach przejdziemy do klasyka, czyli jajek gotowanych w łupinkach po cebuli. To jeden z moich ulubionych sposobów, kocham go za ten głęboki złoto-brązowy kolor. Jeśli z kolei marzy Wam się głęboki, burgundowy odcień to musicie do takiego wywaru dorzuć trochę łupinek z czerwonej cebuli.
Żółty z przypraw, różowy z buraka
Żółty kolor zapewni Wam dodatek kurkumy albo przyprawy curry. Piękny różowy kolor zapewnią Wam skórki buraka (sok też się nada) lub pestki po awokado – ten kolor będzie zdecydowanie mniej intensywny, taki bardziej pudrowy.
Zieleń na dwa sposoby
Jeśli potrzebujecie zielonych pisanek, to potrzebujecie szpinaku, zielonej herbaty albo mięty. Możecie też wypróbować podwójne barwienie – najpierw farbujecie jajka na niebiesko, potem na żółto. Lekcje plastiki się czasem przydają, prawda?
Fiolet i niebieski – najważniejszy jest czas
Niebieską lub fioletową barwę zapewni Wam modra kapusta. I teraz, tak jak w zasadzie w przypadku każdego z tych barwników – wszystko zależy od tego, jak długo będziecie trzymali jajka w wywarze.
Najistotniejsze pytanie brzmi: ile?
Gotowanie przez 10 minut da Wam delikatny, niebieskie kolor, a jeśli potrzymacie pisanki w takim wywarze przez mniej więcej 8 godzin, dostaniecie kolor fioletowy. Ta zasada dotyczy w zasadzie wszystkich wyżej wypisanych barwników – im dłużej potrzymacie w nich jajka, tym bardziej intensywny odcień dostaniecie.
Dużo też zależy od samej skorupki jajka – oczywiście najlepsze są te białe lub jasne. Istotną rolę odgrywa też ilość i stężenie barwnika np. jajka gotowane w soku z buraków, będą miały delikatniejszy odcień od tych, które przygotujecie ze świeżych warzyw.
Dobra, ale jak to gotować?
Są dwa sposoby. Pierwszy polega na wcześniejszym przygotowaniu barwnika np. na zagotowaniu wody z kapustą. Wtedy, dopiero do tak przygotowanego płynu, dodaje się jajka i dalej je gotuje (jakieś 10 minut). W drugiej metodzie po prostu wrzucacie wszystko do garnka i gotujecie np. razem z obierkami po burakach.
Tę pierwszą zdecydowanie rekomenduję do wywarów gotowanych na roślinach np. na liściach szpinaku. Żeby wzmocnić kolor możecie też dodać 2-3 łyżki octu. A no i nie zapomnijcie o soli!
Jak dekorować?
Najbardziej polecam „rysowanie” po ugotowanym i zabarwionym jajku szpilką lub czymś delikatnie ostrym – dzięki temu uzyskacie taki trochę retro efekt. Genialnym sposobem jest też wcześniejsze narysowanie na jajku czegoś za pomocą świecy woskowej – wtedy w tych miejscach też uzyskacie piękne, jasne wzory. Zwykły marker też się świetnie sprawdzi!
To tyle, mam nadzieję, że Wasze pisanki będą się dumnie prezentowały w koszyczkach i na stole. Pamiętajcie też, żeby kupić jajka od szczęśliwych kur! Chów klatkowy to nic przyjemnego, wie o tym nawet Robert Makłowicz.
Robert Makłowicz o chowie klatkowym kur niosek - Jak One To Znoszą?
- Straciliście węch albo smak przez koronawirusa? Spróbujcie treningu tych zmysłów
- Woda smażona w oleju? TikTok i przepisy, których nie próbujcie w domu
- Nie ma co płakać nad odklejoną podeszwą – czyli jakie prawa mają konsumenci
- Bonifikarta McDonalds: WSZYSTKO, co musisz wiedzieć o metodzie na tanie jedzenie
- SZYBA zamiast maseczki? Influencerka odkryła, jak zostać pośmiewiskiem internetu
- Piwo Ekipy Friza, Harnaś Ekipa to najlepszy... ŻART na Prima Aprilis!
- Czy Kamerzysta ma przestrzelony mózg? Bo widzę potężne dziury w jego myśleniu
- Którą piosenką Krzysztofa Krawczyka jesteś? [QUIZ]
- Oto VEGE PRZEŁOM: Veggie Burger z McDonald’s i inne nowości pokazane na wycieku
- Tiara Przydziału – sprawdź, do którego domu w Hogwarcie należysz!
- Kurczakburger zniknie z McDonald’s? #Murem Za Kurczakburgerem
- DRAMA: Marek Kruszwil vs. Kamerzysta – o co w niej chodzi? [MEGA DYMY]
- 10 cytatów z piosenek Krzysztofa Krawczyka, które tłumaczą jak trzeba żyć