Okresowe FAQ – czyli wszystko, co powinniście wiedzieć o tamponach i podpaskach
W reklamach wyglądają pięknie i mają zmieniać nasze życie na lepsze. W rzeczywistości nafaszerowane są chemią, która przekłada się na liczne infekcje intymne. Na szczęście mamy już alternatywy, dzięki którym noszenie podpasek i tamponów nie jest już tak niezdrowe
Super lekkie, super chłonne, na dzień, na noc, do stringów, a do tego „każdy dzień jest Twój” kiedy je nosisz. No nie do końca i to pewnie dlatego na ich opakowaniach nie uświadczycie nawet fragmentu listy składników. Zastanawialiście się kiedyś, co skrywają w sobie podpaski i tampony?
Podobne
- Chcą swobodnego dostępu do podpasek. Proszą o podpisanie petycji
- Wszystko co musisz wiedzieć o filtrach SPF, czyli jak zachować naturalny "glow"
- Dzień Coming Outu jest jednym z najważniejszych w roku, a to wszystko co powinniście o nim wiedzieć
- Co mężczyźni myślą o tamponach? "Są jak seks z szatanem"
- Co mężczyźni wiedzą o tamponach? "Wystarczy jeden na cały okres"
Zanim jednak przejdziemy do rozkładania środków higieny na czynniki pierwsze, krótki rys historyczny – w końcu nie my pierwsi i nie ostatni doświadczymy menstruacji. Jak możecie się domyślić, kiedyś nie było podpasek – pierwsze wynaleziono dopiero pod koniec XIX wieku. Wcześniej kobiety w trakcje menstruacji używały tego, co dookoła nich.
Egipcjanki wsuwały do pochwy pasma płótna opatrunkowego lub liście papirusu. Rzymianki z kolei używały tego, co mogły znaleźć na dnie morza, czyli gąbek, które całkiem nieźle radziły sobie z wchłanianiem krwi.
Później kobiety także sięgały po naturalne środki – do ochrony służyły im różne roślinne włókna np. bawełny, które jednak zdecydowanie różniły się od tego, co możemy znaleźć w obecnych podpaskach. Co znajdziemy w nich teraz?
- Bawełnę
Ta, z której produkowane są nasze środki higieniczne, najczęściej pochodzi z upraw bawełny konwencjonalnej. Najgorsze jest to, że do jej produkcji używa się ogromnych ilości pestycydów - szacuje się, że na kilogram bawełny przypada ⅓ kilograma chemikaliów. Wśród nich znajduje się np. Roundup, który jest najlepszym środkiem chwastobójczym na świecie.
- Syntetyczny jedwab
Można by się było ucieszyć, w końcu jedwab kojarzy się z czymś delikatnym i naturalnym, ale ten syntetyczny przedrostek niszczy wszystko. Dlaczego? Bo powstaje z celulozy, czyli z drzewa i miazgi papierowej. I może nie byłoby w tym niczego aż tak strasznego – poza tym, że produkcja takiego papieru bardzo obciąża środowisko – gdyby nie to, że trzeba ten surowiec potem wybielić.
- Chlor i inni nieproszeni goście
Odpowiedzialny za tę nieskazitelną biel naszych środków higienicznych jest chlor. Jak możecie się domyślić, nie jest to najbardziej naturalny środek. Poza tym podczas bielenia wydzielają się dioksyny, czyli silnie toksyczne i rakotwórcze substancje chemiczne.
Pads on Fire I Pads Burning
W wielu podpaskach i tamponach znajdziecie też te wszystkie chemiczne substancje, które pochłaniają wilgoć i to one – wchodząc z naszą krwią w reakcje - sprawiają, że wydaje nam się, że okres ma nieprzyjemny zapach. W rzeczywistości krew przez obecność żelaza ma metaliczny zapach, który zdecydowanie nie jest tak intensywny jak ten, który możecie poczuć, gdy zmieniacie podpaskę czy tampon.
Wiecie, może jeszcze jakbyśmy raz na jakiś czas serwowały sobie taką chemiczną mieszankę, to nic poważnego by się nie stało. Tylko że nie miesiączkujemy raz na rok, a raz na miesiąc i to przez kilka dni. W sumie wychodzi na to, że przeciętna kobieta w ciągu swojego życia menstruuje około 450 razy. Przyznacie, że w takich ilościach te toksyczne środki z pewnością nie wpływają na nas pozytywnie.
Jakie mamy alternatywy?
Dobrą opcją są podpaski i tampony, które nie zawierają w sobie żadnych toksyn np. te od Your KAYA. Na rynku znajdziecie też wielorazowe wkładki, które po zużyciu wystarczy wyprać. Pamiętajcie tylko żeby zwrócić uwagę na to, z jakiej bawełny zostały wykonane - dobrze, żeby miała odpowiednie certyfikaty np. GOTS.
Na rynku pojawiły się ostatnio także majtki menstruacyjne, które można nosić nawet przez 12h bez większych obaw o przecieknięcie. Ciekawą alternatywą dla tamponów na pewno są też kubeczki menstruacyjne. Choć początkowo trzeba się dowiedzieć, jak idealnie dostosować je do siebie, to ich użycie jest naprawdę proste.
W każdym razie alternatywnych i zdrowszych dla naszego zdrowia produktów jest naprawdę sporo. Ich ceny też nie są jakoś porażające – kubeczki możecie kupić już za 50-60 zł, a wielorazową podpaskę za 30 zł. Także ich zakup na pewno Wam się zwróci. Na pewno unikajcie wszelkich zapachowych i barwionych środków, bo im ich więcej, tym bardziej cierpi na tym Wasza pochwa.
Wszystko o KUBECZKACH MENSTRUACYJNYCH - Jak używać kubeczków?
Pamiętajcie też o Akcji Menstruacja i jeśli tylko możecie, wesprzyjcie tych, których nie stać na podstawowe środki higieny. Wykluczenie menstruacyjne to problem, z którym możemy się wspólnie, solidarnie uporać!
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku