Netflix zmienia niebinarne wątki w programie "Jak urządzić sex room". Co z inkluzywnością?
Netflix coraz częściej zdaje się pamiętać o wątkach osób LGBTQ+. Choć stawia na tolerancję, widoczność i inkluzywność, to zdarzają mu się wpadki. Tak było w przypadku programu "Jak urządzić sex room".
Cenzura i zmiany wątków, które dotyczą osób LGBTQ+, to dość znany temat. Wiele wschodnich państw zakazuje projekcji filmów, które przedstawiają nieheteronormatywne historie. Tak np. z filmem "Buzz Astral".
Podobne
- "Sexify" 2. sezon, czyli powrót otwartych rozmów o seksie. Zwiastun!
- "Doktor Strange w multiwersum obłędu" zakazany przez wątki LGBTQ+. Wszystko przez queerową postać
- Netflix kasuje wątek LGBT+, dlatego my polecamy seriale, które tego nie robią
- 13. LGBT+ Film Festival już w ten weekend! Co warto obejrzeć?
- Selena Gomez biseksualna w "Czarodziejach z Waverly Place"?
Niebinarność w "Jak urządzić sex room"
"Jak urządzić sex room" to program, który pojawił się na Netflixie na początku lipca. Prowadząca - Melanie Rose - w trakcie każdego odcinka przeprowadza renowacje dla par. Projektuje wnętrza w taki sposób, by zakochani mogli w jak najpełniejszym stopniu zrealizować swoje seksualne fantazje.
How To Build a Sex Room | Official Trailer | Netflix
Twórcy postanowili postawić na inkluzywność. W jednym z odcinków poznajemy parę, w której jest osoba niebinarna, używająca zaimków "oni(e)/ich". Niestety w polskim dubbingu tego nie usłyszymy.
Jak informuje portal queer.pl, w momencie, gdy jedno z bohaterów - Brody Danger - się przedstawia, w polskiej wersji zamiast "oni(e)/ich" usłyszymy: "używam zaimków żeńskich".
"Wiemy, że niektóre rzeczy ciężko przetłumaczyć, ale they w żadnym wypadku nie oznacza "zaimków żeńskich". Zależy nam na tym, aby osoby oglądające program z lektorem również mogły dowiedzieć się, że niektóre osoby używają zaimków innych niż on/ona" - czytamy na stronie queer.pl
Dlaczego Netflix zmienia wątki LGBTQ+?
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, gdy w polskiej produkcji pojawiają się takie zmiany. W zeszłym roku w naszej rodzimej wersji filmu "Mitchellowie kontra maszyny" platforma postanowiła usunąć queerowość postaci.
Fajnie, że Netflix coraz częściej stawia na reprezentację osób LGBTQ+. Szkoda tylko, że zdarza się, że wciąż wątki dotyczące tej społeczności są kasowane lub zmieniane. Jeśli platforma naprawdę chce być inkluzywna, powinna zwrócić uwagę na takie "drobnostki", bo zaimki są istotną kwestią dla wielu osób.
Źródło: queer.pl
W temacie popkultura
- Dua Lipa na koncercie w Pradze zaśpiewała piosenkę Ewy Farnej. Polacy: "NASZA EWA"
- Fagata rozpocznie światową karierę? Uczestniczka Eurowizji oceniła jej piosenkę
- Justin Bieber zaśpiewał z SZA'ą. "Okazał więcej uczuć przyjaciółce niż żonie"
- Fani Wersow płaczą, gdy słuchają tej piosenki. Wyjątkowa okazja
Popularne
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- "Kocham cię". Justin Bieber w ogniu krytyki po słowach do 17-latki
- "Bambiszonki" dropnęły do sklepów. Ile kosztują chrupki bambi?
- ChatGPT zamiast lekarza? Ekspert o nowym trendzie wśród Polaków [WYWIAD]
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Makabryczny widok na filmie Zoi Skubis. Influencerka się tłumaczy