Nauczyciele wpływają na deklaracje maturalne? "Grożą i straszą"
Tegoroczni maturzyści skarżą się, że nauczyciele wymuszają na nich zmianę deklaracji maturalnych. Mają stosować groźby i stawiać uczniom ultimatum. "U nas chemiczka wybierała, które osoby mogą zdawać maturę z chemii (żeby nie psuć jej statystyk u dyrektora i utrzymać patronat uczelni nad klasą). Pozostali musieli wykreślić chemie z deklaracji pod groźbą oceny niedostatecznej na koniec rok" - pisze tegoroczny maturzysta na Twitterze. Podobnych wpisów są dziesiątki.
Matury tuż tuż! Do 30 września zeszłego roku maturzyści składali tzw. deklaracje maturalne, czyli zgłoszenia dotyczącego tego, jakie przedmioty i na jakim poziomie chcą zdawać. Do 7 lutego uczniowie mogą zmienić decyzję. Aby to zrobić należy złożyć korektę deklaracji. W sieci pojawiło się mnóstwo wpisów od osób, które przedstawiają się jako tegoroczni maturzyści. Twierdzą, że nauczyciele próbują wpływać na ich wybory. Czasem mają to robić, w bardzo brzydki sposób.
Podobne
- Statutowy Absurd Roku 2022. Głosowanie na szkolą głupotę ruszyło
- Fala zmian deklaracji maturalnych. "Połowa klasy się poddała"
- Gdańsk: do WC tylko z nauczycielem, po telefonie do sekretariatu
- Matura próbna. Uczniowie musieli płacić za arkusze, których nie można było odczytać
- Od dwóch lat nie byłam w szkole. Jak poszła mi matura? [OPINIA]
Zmiana deklaracji maturalnej do 7 lutego. "Nauczyciele naciskają"
Na Twitterze pojawiło się sporo opowieści od internautów przedstawiających się jako tegoroczni maturzyści. Opowiadają, co się dzieje w ich szkołach w trakcie wypełniania finalnych deklaracji maturalnych. Niestety wśród licznych wpisów na Twitterze powtarza się ten sam schemat: nauczyciele zmuszać do zdawania lub niezdawania danego przedmiotu, stawiać ultimatum, a nawet grozić.
"U nas chemiczka wybierała, które osoby mogą zdawać maturę z chemii (żeby nie psuć jej statystyk u dyrektora i utrzymać patronat uczelni nad klasą). Pozostali musieli wykreślić chemie z deklaracji pod groźbą oceny niedostatecznej na koniec roku 🤡" - przekazał użytkownik Twittera.
"Tez tak miałam xdddd tylko dlatego ze chciałam dla siebie zdać i nie chodziłam na "dodatkowe lekcje", gdzie kazała im pisać poprzednie matury. A nie byłam beznadziejna z chemii, wręcz przeciwnie, tylko nie chciałam się dodatkowo uczyć u niej" - dodała inna osoba.
"U mnie matematyczka powiedziała tak podpadniętym: albo rezygnacja z matury i gwarantowana mierna albo pała. Rezygnowali z matury i zdawali w kolejnym roku" - opowiedział twitterowicz.
"Ja wpisałam na deklaracje chemię, a w ogóle nie miałam rozszerzonej. Moja chemiczka [...] wzięła mnie na rozmowę i zaczęła po mnie jechać. Ogólnie napisałam lepiej niż średnia szkoły także xd" - opowiada inna.
Innej osoba twierdzi, że nauczycielka dosłownie zakazała jej wyboru języka niemieckiego, jako obowiązkowego na maturze.
I pod takimi opowieściami podpisuje się sporo młodych ludzi, którzy maturę mają już za sobą. Twierdzą, że ten problem istnieje w szkołach od dawna.
Czy nauczyciel ma prawo wpływać na deklarację maturalną?
W idealnym świecie nauczyciel powinien być osobą, do której można przyjść po poradę w kwestii deklaracji maturalnych. A ten zgodnie ze sztuką wykonywanego przez siebie zawodu, mając na uwadze - tylko i wyłącznie - najlepszy interes ucznia, powinien mu doradzić. Problem zaczyna się wtedy, gdy nauczycielowi nie tylko o interes ucznia chodzi, ale także o jego własny.
Powodem takich zachowań nauczycieli mogą być rankingi. Weźmy pod uwagę ten uznawany za najbardziej prestiżowy czyli ranking "Perspektywy 2023". Jak jest tworzony?
W przypadku liceów na miejsce w rankingu składa się w 45 proc. zestawienia wyników zeszłorocznych matur z przedmiotów dodatkowych. 30 proc. to wyniki matur z przedmiotów obowiązkowych. Uczniowie, którzy podeszli do matury rozszerzonej ale zdali ją gorzej zaburzają statystyki. Z punktu widzenia nauczyciela dbającego o rankingi, lepiej byłoby więc aby do matury rozszerzonej podchodzili tylko ci uczniowie, co do których nauczyciel ma pewność, że poradzą sobie świetnie.
Nauczyciel powinien dopingować i wspomagać uczniów. Możemy sobie zresztą wyobrazić, że uczeń "przeciętny" przez wakacje przemyślał sprawę i postanowił, że teraz bierze się za naukę, odkrył w sobie pasję do języka niemieckiego, znalazł wymarzony kierunek, w rekrutacji do którego potrzebna jest chemia. A nauczyciel mówi: "nie wolno ci". I dodaje: "jak nie zmienisz zdania to nie przepuszczę cię do kolejnej klasy".
Jak zauważył Łukasz Korzeniowski ze Stowarzyszenia Umarłych Statutów, zajmującego się popularyzowaniem wiedzy o prawach ucznia, nauczyciel nie ma uprawnień do grożenia uczniom wystawieniem danej oceny w takiej sytuacji:
"Nie jest możliwe swobodne dryfowanie ucznia pomiędzy oceną negatywną (niedostateczną) a pozytywną (dopuszczającą i wyższą), uzależnioną od tego, czy uczeń podejdzie do matury (i to, z jakich przedmiotów będzie ją pisał). W żaden sposób nie może determinować to ustalenie oceny. Jeśli tak się dzieje, to mamy do czynienia z łamaniem prawa" - opisywał Korzeniowski w artykule udostępnionym na stronie stowarzyszenia. "Ustawodawca dostrzegł możliwość wystąpienia tego zjawiska i w art. 44 n u.s.o. uregulował procedurę zgłaszania zastrzeżeń w sytuacji, gdy ocena roczna została ustalone niezgodnie z przepisami dotyczącymi trybu ustalanie tej oceny. Procedura jest jednak mało efektywna i niewystarczająca – i wątpliwe, czy uchroni ucznia przed negatywnymi skutkami ustalenia mu oceny niedostatecznej niezgodnie z prawem".
Co więc robić, gdy nauczyciel się upiera? Taką sytuację można zgłosić do dyrektora. A jeśli to nic nie da, do lokalnego kuratorium oświaty.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku