Gdańsk: do WC tylko z nauczycielem, po telefonie do sekretariatu
Uczennica IX LO w Gdańsku, która w czasie lekcji dostanie okresu, powinna powiedzieć o tym nauczycielowi. Ten - jeśli jej uwierzy - pójdzie z nią do WC, ale najpierw zadzwoni po sekretarkę lub dyrektorkę, by popilnowała klasy. Uczniowie i rodzice twierdzą, że to upokarzające i skarżą się do Kuratorium Oświaty w Gdańsku. Dyrektorka twierdzi, że chodzi o bezpieczeństwo.
Wyobraźcie sobie, że siedzicie na lekcji i nagle orientujecie się, że dostałyście okres. Z przerażeniem zastanawiacie się, czy macie plamę na spodniach i staracie się nie zwracać na siebie uwagi. Zamiast dyskretnie udać się do toalety, musicie podnieść rękę, poinformować nauczyciela przy całej klasie o swojej potrzebie, oderwać go od tłumaczenia całek i razem z nim pójść do ubikacji. Zanim się to jednak stanie, nauczyciel musi wyciągnąć telefon i zadzwonić po panią z sekretariatu lub samą dyrektorkę placówki, żeby popilnowała waszych kolegów w czasie, gdy wy zakładacie sobie podpaskę. Absurd? To podobno norma w IX Liceum Ogólnokształcącym w Gdańsku.
Podobne
- Nauczyciele wpływają na deklaracje maturalne? "Grożą i straszą"
- "Bity, kopany, obrażany". Interweniują u Czarnka w sprawie prześladowania
- Szkoła nie uczy, jak się uczyć? Licealiści mają rozwiązanie [WYWIAD]
- Nauczycielka: "pracuję 24 godziny". Bezpłatne wycieczki to bezczelność?
- Prawa ucznia to prawa człowieka. Dlaczego warto je znać?
IX LO w Gdańsku i rozporządzenie o "korzystaniu z toalet szkolnych podczas lekcji"
Według rozporządzenia dyrektora szkoły o "korzystaniu z toalet szkolnych podczas lekcji", procedura korzystania przez licealistów (także pełnoletnich!) z ubikacji szkolnej w trakcie lekcji jest taka: Uczeń musi zgłosić potrzebę wyjście do WC nauczycielowi ze stosownym uzasadnieniem, a jeśli uzyska zgodę, to pójdzie do toalety razem z nim. W tym czasie klasy ma pilnować wezwana telefonicznie pracownica sekretariatu lub sama dyrekcja. Według rozporządzenia dyrekcji, jedynie "system przerw w szkole pozwala na bezproblemowe korzystanie z toalet".
O sprawie pisze portal trójmiasto.pl, który opisuje walkę uczniów i rodziców z kuriozalną procedurą.
Wojciech Widzicki, przewodniczący prezydium Rady Rodziców, w rozmowie z dziennikarką Wioletą Stolarską mówi, że uczniowie wskazują, że szczególnie dziewczyny znalazły się w niesamowicie kłopotliwej sytuacji. - Szczególnie męska część środowiska uczniowskiego wskazywała na koleżanki, które muszą wstać na lekcji, by opowiedzieć i uzasadnić, dlaczego potrzebują wyjść do toalety. Uważamy, że to zarządzenie poza niezgodnością z prawem nie ma nic wspólnego z funkcją wychowawczą i edukacyjną szkoły. Na pewno nie w ten sposób powinno się zadbać o bezpieczeństwo uczniów w szkole. My, rodzice, budujemy latami w naszych dzieciach samodzielność, odpowiedzialność za własne czyny, po czym trafiają do liceum, gdzie mentalnie są traktowani jak przedszkolaki. Budzi to w nas niezgodę i brak zaufania do dyrekcji - mówi cytowany przez portal trójmiasto.pl.
Kuratorium bada sprawę reguł korzystania z ubikacji podczas przerwy w IX LO w Gdańsku
Dyrektorka placówki Małgorzata Solowska problemu nie widzi. Twierdzi, że na początku roku szkolnego 2023/2024 odbyły się konsultacje na temat tych zasad z pracownikami szkoły, przedstawicielami rady rodziców i przewodniczącym samorządu szkolnego.
- Pomimo początkowych głosów niezadowolenia podczas wspomnianych rozmów udało się przekonać wszystkich przedstawicieli, że wprowadzone zmiany są konieczne - mówi cytowana przez trójmiasto.pl. Tłumaczy też, dlaczego podjęła taką decyzję. - Decyzja o wprowadzeniu nadzoru została podyktowana obawą przed sytuacjami bezpośrednio zagrażającymi zdrowiu i bezpieczeństwu uczniów - twierdzi.
To jednak nie przekonuje ani uczniów, ani rodziców. Rada rodziców w drodze głosowania podjęła niemal jednomyślną decyzję (22 osoby były za, trzy wstrzymały się od głosu), by złożyć na dyrekcję skargę do Kuratorium Oświaty w Gdańsku. Sprawa nadal jest rozpatrywana.
Czy nauczyciel może zabronić korzystania z toalety podczas lekcji?
Co mówi na ten temat prawo? Warunki korzystania z ubikacji określa regulamin czy status szkolny, więc faktycznie dyrekcja może stworzyć własne zasady dotyczące wyjść do toalety w czasie lekcji. Jednak – jak twierdzi – Marcin Kruszewski, prawnik i influencer, który na TikToku tworzy pod pseudonimem @prawomarcina, ograniczanie prawa do skorzystanie z łazienki nie jest zgodne ani z Konstytucją RP.
- Odmawianie uczniom zaspokojenia tak podstawowych potrzeb jest patologią polskich szkół. Narusza zasadę godności, którą gwarantuje polska Konstytucja - mówi i odsyła twierdzących inaczej nauczycieli do art. 30. Konstytucji RP, który mówi, że:"Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych".
- Pamiętaj, że twojej przyrodzonej wolności nie może naruszać statut szkoły. - dodaje Kruszewski. Prawnik przypomina jednak, że szkoła ma obowiązek opieki nad uczniem.
Pytanie, czy naprawdę samodzielne pójście do toalety ucznia, który według polskiego prawa może już samodzielnie zostać w domu czy poruszać się w przestrzeni publicznej, musi odbywać się pod nadzorem nauczyciela.
W IX LO w Gdańsku z toalety w nagłym przypadku podczas lekcji można korzystać, jednak kwestia uzasadnienia wyjścia i cała procedura związana z nadzorem pobytu w ubikacji i koniecznością wzywania do klasy samej dyrekcji czy pracownika sekretariatu, by ten klasy przypilnował może być - delikatnie mówiąc - krępująca.
Co o tym myślicie?
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku