Naloty na szkoły w Iranie. Biją nastoletnie uczennice. Nie żyje 16-letnia Asra Panahi
Trwają naloty służb bezpieczeństwa na żeńskie szkoły średnie w Iranie. Uczennice, które okazują nieposłuszeństwo wobec teokratycznej władzy, są bite w szkołach bez mundurowych i aresztowane. Nie żyje 16-letnia Asra Panahi. Co dalej z protestami w Iranie, które nazywane są "rewolucją dziewczynek"?
Wyobraźcie sobie, że idziecie do szkoły. Tam zachęceni wspólną decyzją i odwagą całej grupy odmawiacie zaśpiewania jednej piosenki. Nawet nauczyciele nie wydają się chętni by was do śpiewania nakłaniać. Jakie mogą być konsekwencje?
Podobne
- Ghafouri aresztowany. Piłkarze z Iranu zmuszeni do hymnu na mundialu?
- Gest szubienicy na meczu w Iranie. Kolejni sportowcy skazani
- Protesty w Iranie. Amir Nasr-Azadani, 26-letni irański piłkarz, skazany na śmierć
- To pokolenie Z zainicjowało protesty w Iranie i ono je podtrzymuje. Mimo śmierci i tortur [WYWIAD]
- Uczennica zaatakowała dyrektorkę szkoły. Kobieta obawia się o swoje życie
Naloty na szkoły średnie w Iranie. Nie żyje 16-letnia Asra Panahi
W takiej sytuacji znalazła się Asra Panahi. 16-latka uczęszczała do szkoły średniej dla dziewcząt w Ardabil w Iranie. 13 października służby bezpieczeństwa dokonały nalotu na jej szkołę.
Jak podaje portal "Iran International", urzędnicy chcieli zmusić uczennice do udziału w prorządowej demonstracji, podczas której miały śpiewać "Salam Farmandeh", ideologiczną pieśń wychwalającą najwyższego przywódcę Iranu - ajatollaha Aliego Chameneiniego. Część dziewcząt odmówiła udziału w wydarzeniu tłumacząc to swoim gniewem na śmierć 22-letniej Mahsy Aminii i innych młodych kobiet, które zginęły w ostatnich tygodniach w Iranie. Jak podaje irański portal, rodzic jednej z uczennic powiedział potem dziennikarzom, że także nauczyciele skandowali hasła takie jak "śmierć dyktatorowi". Wtedy do szkoły weszły siły bezpieczeństwa w cywilu. Mężczyźni dotkliwie pobili nastolatki.
Część dziewczyn trafiła do szpitala, 12 zostało aresztowanych. Dzień później - 14 października - Arsa zmarła w szpitalu. Według ustaleń niezależnych dziennikarzy, powodem śmierci były krwawienia wewnętrzne wywołane pobiciem.
Irańscy urzędnicy zaprzeczają, że to służby bezpieczeństwa są odpowiedzialne za śmierć nastolatki. Forsują tezę, że dziewczyna zmarła ze względu na wrodzoną chorobę serca. W weekend na państwowych kanałach telewizyjnych pokazano nawet mężczyznę, którego przedstawionego jako jej wuja. Ten potwierdza wersję o chorobie serca. Wielu Irańczyków uważa, że to propaganda. Zwłaszcza, że - jak podaje "Iranian Students’ News Agency", dziewczyna uprawiała sport. Podczas Azerbaijan Cup 2017 udało jej się zająć trzecie miejsce w pływaniu stylem dowolnym na 50 m i 100 m oraz trzecie miejsce w zawodach indywidualnych. We wrześniu 2018 roku wzięła udział jako reprezentantka swojej prowincji w olimpiadzie najlepszych talentów pływackich Iranu. W grupie wiekowej 13-14 lat osiągnęła szóste miejsce w kraju w pływaniu na 50 metrów stylem grzbietowym.
Protesty w Iranie i rewolucja dziewczynek
Trwające od 18 września protesty, które ogarnęły cały Iran, skoncentrowały się na ulicach, ale przede wszystkim na uniwersytetach i w szkołach. Fala manifestacji i gestów oporu wobec władzy wybuchła po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, która zmarła po zatrzymaniu przez policję religijną za źle założony hidżab. Początkowo protestujący domagali się likwidacji policji moralności, zniesienia obowiązku zasłaniania włosów przez kobiety i rzetelnego śledztwa w sprawie śmierci Amini. Po tym, jak irańskie służby bezpieczeństwa w krwawy sposób zaczęły tłumić protesty, zmieniły się też żądania. Teraz Irańczycy domagają się zmiany systemu politycznego na prawdziwie demokratyczny.
Wydarzenia ostatnich tygodni przez wielu ekspertów nazywane są największą rewolucją kobiecą na Bliskim Wschodzie. A w samym Iranie mówi się o rewolucji dziewczynek. Powody są dwa. Po pierwsze od 18 września zginęło już co najmniej 27 nastolatków, w większości młodych dziewcząt. Poza Amini i Arsą, to m.in. 17-letnia Niki Shakarami, która zaginęła podczas protestów, a dziesięć dni później rodzina została wezwana po jej ciało do więzienia. Drugi powód jest taki, że wyrazy buntu wobec teokratycznej władzy odnotowywane są w licznych szkołach średnich. W sieci krąży m.in. zdjęcie nastolatek ubranych w szkolne mundurki, które będąc w szkole klasie - bez hidżabu - pokazują środkowy palec w kierunku portretów religijnych przywódców. To zdjęcie jest przerabiane przez różnych artystów i stało się jednym z symboli protestów.
Jest też nagranie, na którym tłum dziewcząt macha chustami w powietrzu przed urzędnikiem stojącym na podium na szkolnym boisku. Internauci twierdzą, że to jest wysoko postawiony mundurowy z Basij, oddziału zarządzanego przez Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej, który prowadzi również policję moralności. Internauci z Iranu twierdzą, że mundurowy przyjechał do szkoły by wygłosić przemówienie przypominające dziewczynkom o konieczności przestrzegania skromnego ubioru. Solidarność dziewczynek zgromadzonych na boisku jest imponująca. Tłum zwrócił się przeciwko mężczyźnie. Dziewczynki trzymały w dłoniach chusty i skandowały "przepadnij, Basiji!".
Jednak w zeszłym tygodniu (10-14 października) władze Iranu odpowiedziały serią nalotów na szkoły w całym kraju. Jak podaje "The Guardian", funkcjonariusze wdzierali się do klas i jeśli wykryli jakikolwiek przejaw nieposłuszeństwa - np. brak hidżabu, czy brak chęci do wychwalania irańskiej teokracji – bili i aresztowali uczennice. Użyto także gazu łzawiącego.
W niedzielę - 16 października - związek irańskich nauczycieli w wydanym oświadczeniu potępił naloty i nazwał je "brutalnymi i nieludzkimi". Nauczyciele domagają się dymisji ministra edukacji - Yousefa Nouriego.
Iranka z Polski: Irańskie pokolenie Z jest odważne
Śmierć 16-latniej Arsy uczennicy tylko zaogniła sytuację i była przyczyną kolejnych protestów uczennic w całym kraju. Asra Panahi urodziła się w Ardabil w Iranie. Była pochodzenia azerskiego.
Według najnowszego raportu grupy Iran Human Rights, od 17 września w ogólnokrajowych protestach zginęło 215 osób, w tym 27 dzieci.
- Na tle tych wszystkich grup wyróżniają się młodzi, z których jesteśmy bardzo dumni. Nie spodziewaliśmy się, że generacja Z wykaże się taką odwagą. To oni zainicjowali falę protestów, to oni ją podtrzymująIrańskie "zetki" są odważne. Kolejne doniesienia o zabitych młodych, nawet nastolatkach, są przerażające. Wydawało się nam, że co jak co, ale nie będą przecież atakować nastolatek, młodych kobiet, dziewczynek. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Władza nie dba, ile masz lat, jakiej jesteś płci. Martwią się tylko o to, żeby utrzymać się na stołkach. Cena nie gra roli. My nie gramy roli - mówiła niedawno w wywiadzie dla Vibez.pl Touska Gholami Khaljiri, irańska aktywistka i prawniczka mieszkająca w Polsce.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku