Co kupić na mikołajki? Eko prezenty na każdą kieszeń

Mikołajki tuż, tuż, dlatego dobrze rozejrzeć się za jakimś prezentem. To jednak nie musi być pierwsza lepsza rzecz ze sklepu, o której ktoś zaraz zapomni. Warto podejść do zakupów świadomie i zastanowić się, czy to, co komuś kupujemy, jest zgodne z naszymi wartościami.

Dlatego jeśli ekologia jest Wam bliska, a przy tym nie chcielibyście rezygnować z wręczenia komuś drobnego upominku, przygotowaliśmy dla Was listę (nie)zwykłych prezentów, które nie tylko są przydatne, lecz także etyczne.

Czy istnieje lepszy prezent niż jedzenie? Chyba nie. Dlatego jeśli chcecie komuś sprezentować najpyszniejsze serniki na świecie, to restauracja Ruina i Raj jest najlepszym adresem. Tutaj dowiecie się więcej o całej słoikowej akcji. Może przy okazji skusicie się na ramen?

Jeśli już jesteśmy przy wspieraniu gastronomii, to może warto komuś sprezentować bon na kawę czy herbatę? My bardzo polecamy Miau cafe, czyli kawiarnię w Warszawie, która słynie z tego, że można w niej wypić kawę w towarzystwie kotów. Warto dorzucić się do ich zrzutki, bo w kawiarni znajdują się także podopieczni fundacji, dla których Miau cafe jest tymczasowym domem.

To właściwie podwójny prezent. Uszczęśliwicie nim nie tylko obdarowywaną osobę, ale i całą kawiarnię oraz koty. No i wystarczy tylko 18 zł (choć oczywiście są też droższe bony)

Praktyczne prezenty są jednym z najlepszych rozwiązań, bo nie tylko ucieszą osobę obdarowywaną, ale i posłużą jej przez dłuższy czas. Kubek termiczny dodatkowo ociepla dłonie, gdy czeka się na przystanku i sprawia, że kawa nawet po paru godzinach wciąż jest pyszna.

Cena? Zależy od materiału, z którego jest zrobiony, wielkości i oczywiście od firmy. Zwykle jest to od 40 zł w górę.

Choć kubeczek menstruacyjny może wydać się dziwną propozycją, to jestem przekonana, że niejedna dziewczyna ucieszyłaby się z takiego drobiazgu. Może od dłuższego czasu planuje go kupić, ale wciąż się waha? A może ważna jest dla niej ekologia? W każdym razie to jeden z tych prezentów, który można wręczyć siostrze, mamie i przyjaciółce. Uniwersalny, ekologiczny i przydatny – czego chcieć więcej?

A jeśli macie młodszą siostrę, która jest jeszcze przed pierwszą miesiączką, to książka "Witaj w klubie" może być świetnym pomysłem na mikołajkowy prezent. Podobnie jak płyn do higieny intymnej czy organiczne wkładki, tampony lub podpaski.

Jak to wygląda cenowo? Płyn kosztuje 15 zł, akcesoria higieniczne -17 zł, a książka - 39 zł. Kubeczek jest trochę droższy (jego koszt to 80 zł), ale za to posłuży zdecydowanie dłużej.

Książki są zawsze dobrym prezentem. Zawsze. Oczywiście o ile wiemy, jaki gatunek lubi obdarowywana przez nas osoba. Ebooki nie tylko są ekologiczne, ale można je też wręczyć na odległość, a w obecnej sytuacji to nie lada zaleta! Dodatkowy plus: zwykle są trochę tańsze, niż "tradycyjne" książki, a w promocji można je upolować za 20-40 zł.

Jeśli szukacie inspiracji, zajrzyjcie do którychś z naszych piątkowych polecajek lub listy książek, które rekomendowaliśmy w październiku. Śledźcie też naszą stronę. Wkrótce pojawi się na niej lista książek, które można wręczyć każdemu!

To jeden z najpopularniejszych prezentów. Warto jednak pamiętać, by przy okazji zakupów wspierać polskie firmy, którym także zależy na ekologicznym podejściu. Nie muszą to być wymyślne lub drogie kremy. Szampon w kostce, hydrolat różany czy cynamonowe kule do kąpieli to też świetne produkty, z których można ułożyć nawet mini zestaw mikołajkowy.

Wśród kosmetyków produkowanych przez polskie firmy można znaleźć sporo propozycji przyjaznych dla portfela. Hydrolat kosztuje kilkanaście-dwadzieścia kilka złotych, kule do kąpieli 5-10 zł, olejki można dostać już poniżej 30 zł. Nie mówiąc już o mydłach w kostce, które wyglądają pięknie, a kosztują często 15-25 zł.

To drobiazg, który ociepla wnętrze i wprawia w lepszy nastrój, szczególnie w tym zimowym okresie. Najlepiej sprawdzi się wosk sojowy i olejki naturalne. To istotne nie tylko dla środowiska – wosk sojowy wydziela mniejszą ilość dwutlenku węgla – ale i dla naszego zdrowia, ponieważ taka świeca emituje mniej szkodliwych substancji. Ważne też, żeby świeczki były w słoiku, bo można go potem ponownie wykorzystać.

Świeczkę można kupić, można ją też zrobić samemu. Niewielka świeczka sojowa to wydatek rzędu 20-30 zł, są też oczywiście droższe modele za kilkadziesiąt złotych.

Uważam, że to dobry prezent na każdą okazję. Dla tych, którzy tworzą swoją małą dżunglę, ale i dla tych, którzy chcieliby się o coś zatroszczyć. Taka pielęgnacja w końcu sprawia dużo radości chociażby w chwili, gdy pokazują się nowe listki. Poza tym można do zestawu dorzucić piękną doniczkę, która dodatkowo będzie ozdabiała nasze wnętrze.

Dodatkowy plus jest taki, że można znaleźć roślinę na każdą kieszeń, nie wydawać nic i podzielić się jakąś ładną szczepką albo... skorzystać z Tindera dla roślin.