Memy - Jan Paweł II

Memy z Janem Paweł II. Dlaczego młodzi śmieją się z papieża Polaka? [WYWIAD]

Źródło zdjęć: © Vibez / canva, facebook
Blanka RogowskaBlanka Rogowska,03.12.2022 08:00

- Wizerunek Jana Pawła II skomercjalizował i spłycił się jeszcze za jego życia. W pewnym momencie rangę najwyższego doświadczenia religijnego zyskało zjedzenie kremówki w Wadowicach. Młodzież kpi z tego nadętego balona, który sami nadmuchaliśmy. W naturze młodych jest młodzieńczy bunt, kontestacja zastanego stanu rzeczy. Dlatego to mnie nie dziwi - mówi ks. dr Przemysław Szewczyk, prezbiter Archidiecezji Łódzkiej, w rozmowie z Vibez.pl o żartach i memach z papieża Jana Pawła II.

Nauczycielka pracująca w jednym z czołowych warszawskich liceów opowiedziała mi o zeszłorocznej studniówce. - O godzinie 21:37 uczniowie poprosili, żeby dj przestał grać, stanęli na środku i wszyscy odśpiewali "Barkę" - powiedziała. - Nie, nie na serio. Oni to robią dla jaj. I to nie pierwszy raz - dodała widząc konsternację na mojej twarzy.

Jana Paweł II, papież, który stał się memem

Gdy pytam młodych o papieża Polaka zasypują mnie memami. A tam: żarty ze stwierdzenia, że "papież wielkim człowiekiem był", papież kandyzowany w brzoskwiniach (nawiązanie do kanonizacji) i mnóstwo czarnego humoru z dziećmi w roli głównej, co jest odniesieniem do ujawnianych ostatnio na coraz większą skalę rzekomych zaniedbań Jana Pawła II w kwestii pedofilii w Kościele. Jak pisała we wrześniu "Wyborcza", nawet w książce finansowanym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego o Karolu Wojtyle (prawdziwe imię i naziwsko papieża Polaka) znalazł się rozdział pt. "Karol. Papież, który stał się memem", poświęcony kontrkultowi, a w dodatku zilustrowany za pomocą obrazka Jana Pawła II, który niszczy wieże World Trade Center, rzucając w nie kremówkami.

trwa ładowanie posta...
trwa ładowanie posta...

Wszystko to kontrastuje z wciąż wiszącym w wielu domach w centralnym miejscu portertem Jana Pawła II, pomnikami, które stoją chyba już w każdym mieście Polski, czy po prostu głęboką czcią, jaką papieża Polaka obdarza starsze pokolenie. W kwietniu członkowie Rodziny Radia Maryja we wspólnej modlitwie przepraszają za żarty i szkalowanie papieża Jana Pawła II. Niedawno sam minister sprawiedliwośći Zbigniew Ziobro mówił o wzroście antychrześcijańskich postaw i zainicjował projket obywatelski "W obronie wolności chrześcijan", który ma ograniczyć żarty z religii, w tym z Jana Pawła II.

trwa ładowanie posta...

Malwina Chmara, 17-letnia aktywistka z Bydgoszczy, wobec której policja użyła środków przymusu bezpośredniego i zatrzymała pod kościołem w Toruniu, za to, że kredą przed świątynią napisała m.in. inicjały księży skazanych za pedofilię, w rozmowie z Vibez.pl mówiła: - Spójrzmy, jakie jest podejście młodego pokolenia do Jana Pawła II. Młodzi mają go serdecznie dość i - mówiąc dyplomatycznie - dosadnie to wyrażają. Nie jest to nienawiść, tylko rodzaj buntu. Młodzież pokazuje, że nie czuje względem papieża tych samych emocji co starsze pokolenia. Jesteśmy wobec jego biografii krytyczni.

Ks. dr Przemysław Szewczyk o memach z papieża: Sami nadmuchaliśmy ten balon

Mimo oskarżeń o tuszowanie, czy choćby zaniedbania w sprawie pedofili w Kościele, Kościół Jana Pawła II uważa za świętego. O to, dlaczego tak się dzieje i jak sam Kościół odnosi się do memizacji Wojtyły pytam ks. dr Przemysława Szewczyka, prezbitera Archidiecezji Łódzkiej.

Ks. dr Przemysław Szewczyk
Ks. dr Przemysław Szewczyk (archiwum prywatne , Facebook)

Blanka Rogowska: W ostatnim czasie pojawia się coraz więcej doniesień o rzekomych zaniedbaniach Jana Pawła II. W tegorocznym głośnym reportażu pt. "Święty dwór" reporter TVN24 Marcin Gutowski wybiera się do Watykanu i - jak pisze "Teleshow WP" - "pokazuje egoistyczną i zamkniętą instytucję, która w czasie pontyfikatu Jana Pawła II przez lata zamiatała przestępstwa pedofilii pod dywan". Czy Kościół z kanonizacją papieża Polaka się nie pośpieszył?

Ks. dr Przemysław Szewczyk: - Proces kanonizacyjny w XXI wieku prowadzony jest dużo uważniej i precyzyjniej niż dawniej. Od starożytności uznawanie chrześcijan za świętych było chlebem powszednim. Pismo Święte nawet żyjących chrześcijan nazywa świętymi.

To, co ta świętość w sumie oznacza?

- Zacznijmy od tego, że to nie jest absolutna doskonałość moralna, nieskazitelności. To znak, że ktoś nosi Boga w sobie. Świętość nie oznacza, że nie ma w sobie słabości, ale że ostatecznie zwycięża w nim pierwiastek boski, czyli stawianie innych ponad siebie, poświęcanie się. Święty nie jest Bogiem. Za świętych Kościół uznał nawet tych, którzy na Ziemi zwalczali się nawzajem, np. Ignacego z Loyoli i Filipa Nereusza.

Najnowsze doniesienia mówią, że Jan Paweł II nie reagował na doniesienia o seksualnym wykorzystywaniu dzieci i młodzieży. Dziś znane są też relacje osób, które jako dzieci trafiały pod opiekę Matki Teresy z Kalkuty (też świętej) i twierdzą, że były bite. Matkę Teresę oskarża się też o handel dziećmi. Czy jest możliwość, że w życiorysie świętego odkryjemy coś, co sprawy, że Kościół cofnie kanonizację?

- Nie. Żeby nie doszło do takiej dwuznacznej sytuacji, Kościół nigdy nie kanonizuje błyskawicznie, ale po minimum pięciu latach. Po śmierci Jana Pawła II tłum zgromadzony na Placu Świętego Piotra zaczął wznosić okrzyki: "Santo Subito!", czyli "święty, natychmiast!". Benedykt XVI miał pełne prawo w takiej sytuacji by ogłosić zmarłego papieża świętym, ale tego nie zrobił. Uznał, że życiorys Jana Pawła II trzeba skrupulatnie zbadać.

Jednym z warunków do uznania kogoś za świętego jest to, że umiera w opinii świętości. Chodzi o opinię masową, trwałą, ugruntowaną. I nikt z hierarchów Kościoła nie powinien mówić, że w krytyce świętego nie ma ani trochę prawdy. Ale gdy spojrzy się na szerszy kontekst życiorysu danej osoby, jestem pewien, że status świętości się obroni.

Pojawiły się zarzuty, że Matka Teresa z Kalkuty miała bić dzieci. Trzeba wziąć pod uwagę czasy i miejsce, w jakich była osadzona oraz to, co w danym momencie historii i w danej społeczności było uważane za dopuszczalne. Poza tym nie wiemy, czy po tym wszystkim nie żałowała, nie prosiła o wybaczenie. Pamiętajmy, że i ją i Jana Pawła II oceniamy z perspektywy naszych czasów. Oni nie kierowali się czystą moralnością Boga, ale moralnością swoich czasów.

Rozumiesz odwrót młodych od uwielbienia Jana Pawła II?

- Dla starszych pokoleń już sam wybór Polaka na papieża w czasie, gdy religijność była przez komunistyczne władze tłamszona, był symbolem zwycięstwa. Tak, jak jego cały pontyfikat. Młodsze pokolenie już tak na niego nie patrzy. Jan Paweł II urósł w Polsce do takiego symbolu, że niezliczone szkoły mają go za swojego patrona, wszędzie pełno jest jego pomników, w wielu domach obraz z jego podobizną wisi w centralnym miejscu. Zamiast uczyć tego, co głosił, promować jego encykliki, stawia się mu kolejne pomniki. Jego wizerunek komercjalizował i spłycił się jeszcze za życia. W pewnym momencie rangę najwyższego doświadczenia religijnego zyskało zjedzenie kremówki w Wadowicach. Młodzież kpi z tego nadętego balona, który sami nadmuchaliśmy.

W naturze młodych jest młodzieńczy bunt, kontestacja zastanego stanu rzeczy. To zwykłe społeczne procesy, o tyle ciekawe dla młodych, że dotykające sacrum, więc niesamowicie prowokujące. Z kolei w PRL-u kontestacją kultury był wybór Polaka na papieża. Na tym polega paradoks.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 9
  • emoji ogień - liczba głosów: 2
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 4
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 2
  • emoji kupka - liczba głosów: 2
Ania,zgłoś
Młodość jest głupia. A te memy to potwierdzają. Trzeba cierpliwie i niestety ze zrozumieniem czekać aż głupole dorosną i nauczą się w inteligentny sposób wyrażać swoje zdanie.
Odpowiedz
3Zgadzam się9Nie zgadzam się
Sewer,zgłoś
Ciekawy tekst. Dodałbym, że w "dziełach" dżejpitu nie ma nic odkrywczego. Moim zdaniem encykliki to grafomańskie gnioty. A przy okazji - okropnie zaprojektowana strona. Chaos i bałagan.
Odpowiedz
9Zgadzam się4Nie zgadzam się
Niehejterxd,zgłoś
Ludzie młodzi śmieją się z Papieża, bo pokolenie ich rodziców zrobili z niego "złotego cielca" i wyznają mu niemal cześć. Mało jest programów poświęconych tylko Papieżowi? Dużo osób wciąż tylko mówi jakim on był super bohaterem i młodzi ludzie już nie mogą słuchać takiej obrzydliwej propagandy sukcesu. Papież stał się swoistym Chuckiem Norisem - tak go wszyscy zhiperbolizowaliście, że to nie możliwe żeby istniała taka osoba, zupełnie jak odgrywane role Chucka Norisa - nie ma prawa istnieć osoba, która jest w stanie samym spojrzeniem powalić przeciwnika, tak samo nie ma możliwości żeby istniał Jan Paweł, którego media wykreowały. Stał się on po prostu ikoną super bohatera, tylko że taki spiderman nie istnieje i nigdy nie istniał w rzeczywistości, a tutaj wmawia się wszystkim, że jest to realna postać. Niektórzy nawet traktują Jana Pawła jak kogoś kto zastąpił Jezusa, nie żartuje, z wypowiedzi niektórych osób można usłyszeć, że oni "wrócili" do kościoła z powodu wybrania Papieża Polaka, a nie z powodu prawdziwej wiary w Jezusa jako zbawiciela.
Odpowiedz
18Zgadzam się2Nie zgadzam się