Jak zmieni się Twitter po tym, gdy kupił go Elon Musk?
Elon Musk kupił Twittera za 44 miliardy dolarów. Jak zmieni się popularny serwis społecznościowy pod nowymi rządami? Przedstawimy optymistyczne i pesymistyczne scenariusze.
Na początku brzmiało to jak żart. 14 kwietnia szef Tesli i SpaceX zaproponował zarządowi Twittera, że wykupi serwis społecznościowy. 11 dni później transakcja stała się faktem dokonanym - Elon Musk został właścicielem Twittera. Biznesmen wydał 44 miliardy dolarów, co jest trudną do ogarnięcia sumą pieniędzy, i mimo to wciąż pozostaje najbogatszym człowiekiem na planecie.
Podobne
- Zwolennicy QAnon świętują. Elon Musk pozwoli im głosić "prawdę" na Twitterze?
- Elon Musk przywraca Twitter Blue. Fani Apple zapłacą więcej
- Elon Musk chce kupić Twittera! Dla miliardera to będzie jak zapłacić za bułki
- Elon Musk zrezygnuje ze stanowiska prezesa Twittera? Zadecyduje ankieta
- Elon Musk chce, by ankiety na Twitterze były usługą premium
Jedna z najpopularniejszych platform społecznościowych na świecie, z której codziennie korzystają miliony użytkowników, trafiła w ręce jednego człowieka. To gotowy scenariusz na nowy odcinek Black Mirror, ale nie zaczynajmy od pesymistycznych rozważań. Najpierw przypomnijmy, co zadeklarował sam Elon Musk w kontekście zmian na Twitterze (i naiwnie uwierzmy, że właśnie tak będzie).
Elon Musk kupił Twittera - jak zmieni się serwis?
Elon Musk chciałby, aby Twitter stał się miejscem, gdzie panuje swoboda wypowiedzi. Miliarder uważa, że "wolność słowa jest niezbędna do funkcjonowania demokracji", tymczasem Twitter cenzuruje niektóre osoby lub grupy (patrz: Donald Trump lub antyszczepionkowcy/kremlowskie trolle/QAnon). Musk podobno nie chce cofnąć dotychczasowych zasad, ale nie określił, co dokładnie rozumie przez wolność słowa.
Miliarder chciałby się rozprawić ze scamami i botami. Elon Musk osobiście doświadczył działania oszustów, bo ci swego czasu podszywali się pod biznesmena, aby nakłonić ludzi do inwestycji w kryptowaluty. W 2020 roku konto miliardera zostało zhakowane. Szef SpaceX i Tesli planuje uczynić z Twittera serwis, którego użytkownicy będą się czuć na nim bezpiecznie.
Miliarder twierdzi, że Twitter powinien udostępnić swój algorytm. Oznacza to, że użytkownicy serwisu dowiedzieliby się, jakie czynniki sprawiają, że dana treść jest promowana lub jej zasięg jest ograniczany. Elonowi Muskowi rzekomo zależy na tym, aby działalność serwisu była przejrzysta i zrozumiała dla osób, które z niego korzystają.
Pod rządami Elona Muska prawdopodobnie pojawi się nowa funkcjonalność - możliwość edycji postów. 4 kwietnia miliarder zapytał się fanów, czy chcieliby taką opcję, na co 73% głosujących odpowiedziało twierdząco.
Jak zmieni się Twitter po tym, gdy kupił go Elon Musk? Głosy krytyki
Deklaracje Elona Muska brzmią zbyt pięknie, żeby mogły się spełnić w rzeczywistości. Kiedy miliarder został właścicielem Twittera, w internecie pojawiło się wiele głosów krytyki, które wskazują, jakie zagrożenia może nieść przejęcie kontroli nad serwisem przez najbogatszego człowieka na świecie.
Bart Staszewski ocenił, że Musk dąży do "utopijnej wolności słowa". Aktywista tłumaczy, że "potrzebujemy polityki, która ograniczy mowę nienawiści, dezinformację i inne toksyczne komunikaty, które obniżają poziom debaty publicznej. Wizja internetu według Muska nie uwzględnia realiów świata. To czarny dzień dla internetu"
Organizacja broniąca praw człowieka Amnesty International w wydanym komunikacie wyraziła zaniepokojenie "wszelkimi krokami, jakie Twitter może podjąć, aby zerwać z egzekwowaniem zasad chroniących użytkowników. Nie potrzebujemy Twittera, który toleruje mowę nienawiści wymierzoną wobec kobiet, osób niebinarnych i innych".
Brytyjska aktorka Jameela Jamil (znana z roli w serialu Dobre miejsce) napisała, że Twitter pod nowymi rządami, które mają traktować priorytetowo wolność słowa, stanie się bardziej "bezprawny, nienawistny, ksenofobiczny, bigoteryjny, mizoginistyczny". Kobieta napisała, że chciałaby, aby jej wypowiedź była ostatnim wpisem na Twitterze.
Wiele osób deklaruje, że odejdzie z Twittera po tym, gdy serwis kupił Elon Musk. Caroline Orr Bueno, naukowczyni z Uniwersytetu w Maryland, którą obserwuje ponad 450 tys. osób, napisała, że "nikt nie ma pojęcia, jak naprawdę zmieni się Twitter pod przywództwem Elona Muska. Wiem, że jeśli wszyscy przyzwoici ludzie stąd odejdą, serwis zmieni się na gorsze".
Zamierzacie odejść z Twittera? Czy zakup serwisu przez Elona Muska was niepokoi?
Źródła: bbc.com/cnet.com/twitter.com
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku