Ekologiczne boty już tu są i zamierzają zmienić internet na lepsze
Będą klikać tylko w te dobre treści, dzięki czemu Wy będziecie wiedzieć więcej. Nie musicie dziękować
Co pierwsze przychodzi Wam do głowy, gdy słyszycie hasło „boty”? Mi fałszywi obserwujący na insta i dziwne konta, które nabijają wyświetlenia np. konkretnym politykom. Ogólnie raczej nie kojarzą się one z niczym dobrym, prawda? Cóż, czas zmienić to myślenie.
- Las przyszłości już tu jest, tylko zamiast zieleni oferuje nam metal. Podobno jest nawet ekologiczny
- Raport IPCC nie przedstawia się najlepiej. Czy da się coś jeszcze jakoś zmienić?
- Dania przygotowuje się na kryzys klimatyczny i stawia "ławki przyszłości". Potrafilibyście na nie wejść?
- Balcerowicz dyskutuje z młodzieżą o zmianach klimatycznych: "Jest faktem, że są różnice zdań"
- Ekoseksualność, czyli naturę traktuj jak kochankę i przeżyj orgazm w błocie
Nie muszę Wam chyba tłumaczyć, że to, co się dobrze klika, jest przez algorytmy po prostu lepiej pozycjonowane. Umówmy się, że tematy dotyczące ekologii nie są tak popularne, żeby z łatwością lądowały na pierwszej stronie wyszukiwarki. A na pewno nie są tak „klikalne” jak np. nowy mural z Frizem i tęcza na Placu Zbawiciela. Powstał jednak bot, który zamierza trochę zmienić tę sytuację.
Kryzys klimatyczny? Klikam!
Pewnego dnia dwóch nowojorskich artystów i inżynierów - Tega Brain oraz Sam Lavigne – wpadło na pomysł, który miał przechytrzyć algorytmy i wykorzystać możliwości botów w słusznej sprawie. W ten właśnie sposób powstał Synthetic Messenger.
„Publiczne narracje wokół kwestii egzystencjalnych, takich jak zmiany klimatu, są kształtowane przez przeplatające się logiki algorytmiczne i ekonomiczne, logiki, które są obecnie wykorzystywane przez przemysł paliw kopalnych”.
Synthetic Messenger Performance 4
Zoom na sto osób, a raczej klików
To bardzo dziwne i jednocześnie ciekawe narzędzie. Żeby zrozumieć, jak działa, wyobraźcie sobie, że bierzecie udział w rozmowie na Zoomie, tylko że pozostali uczestnicy to setka, klikających w artykuły dotyczące zmian klimatu, botów.
Oprócz tego, że na tej konferencji otwieracie te eko teksty, to jeszcze – czyste szaleństwo – przewijacie je do końca, „czytając” i klikacie w reklamy, żeby jeszcze bardziej podbić ich popularność. Nagle okazuje się, że tekst dotyczący ocieplenia klimatu, znajduje się w wyszukiwarce znacznie wyżej, co też – nie ma się co oszukiwać – sprawia, że więcej osób go przeczyta. Tym samym ekologiczna misja zostaje zakończona, a boty odzyskują swoje dobre imię.
„To czasy, w których nasze działanie lub bezczynność mają wyraźny wpływ na wiadomości, które widzimy i narracje, które kształtują nasze przekonania, i które bezpośrednio wpływają na klimat. A gdyby media same w sobie były formą inżynierii klimatycznej, przestrzenią, w której narracja staje się ekologią?”
Aktualnie system jest dopracowywany, bo niestety stworzone przez Tega Brain i Sama Lavigne boty, klikają też w artykuły, które mówią o tym, że kryzys klimatyczny nie istnieje. Po prostu w konkretnym artykule widzą to słowo i nie potrafią się powstrzymać przed kliknięciem. Nie pomogło też stworzenie czarnej listy, dzięki której boty wiedziały, kogo na pewno unikać.
Dodam tylko, że w trochę ponad tydzień działania boty odwiedziły 2 mln artykułów o zmianach klimatu i kliknęły na 6 mln reklam. Super, co? No ja się w każdym razie cieszę, że powstało narzędzie, które w sieci będzie działało na rzecz rozpowszechniania informacji dotyczących kryzysu klimatycznego. Bardziej może cieszyć mnie tylko ta odzyskana (chociaż na chwilę) tęcza.
- Susza w Polsce panuje od 7 LAT. Hydrolog: Musimy się przyzwyczaić
- Kiełbaska sojowa może być nazywana kiełbasą! Przełomowy wyrok w sprawie nazywania wege produktów
- McDonald’s zachęca do segregowania śmieci. Czy sieć naprawdę staje się bardziej eko?
- Rower zamiast samochodu jako "dobry przykład" od Trzaskowskiego i pracowników? Sorki, pomysł odrzucony
- Eurowizja 2022: Ruskie onuce szkalują Idę Nowakowską. "Wykonała nazistowski salut"
- Fame MMA 14: Laluna tłumaczy się z porażki: "Nie byłam w stanie zadać ciosu Wiki, bo miała taktykę uciekania"
- Roksa powróciła jako Roksa.sx. A co z Odlotami?
- Rosjanie podrabiają już Coca-Colę, Fantę i Sprite. Oto CoolCola, Fancy (xD) i Street
- Netflix: kody, które przeniosą Cię do UKRYTYCH I NAJDZIWNIEJSZYCH kategorii
- Policja ostrzega przed Huggy Wuggy. To POTWÓR, który straszy dzieci na TikToku
- Ciężarny transpłciowy mężczyzna w kampanii Calvin Klein. "Hejterów blokujemy"
- Mężczyzna z penisem przyszytym do ramienia w końcu może odetchnąć. Jego członek powrócił na miejsce
- Gwiazda programu Netfliksa spotyka się z niebinarne piosenkarko i chce być "pomostem zrozumienia"