Las przyszłości już tu jest, tylko zamiast zieleni oferuje nam metal. Podobno jest nawet ekologiczny
W tym roku w Arizonie powstanie pierwszy, metalowy las. Projekt ma pomóc w walce z nadmiarem dwutlenku węgla. Pytanie tylko, czy to naprawdę najlepsze rozwiązanie?
Nadmiar dwutlenku węgla w atmosferze to poważny problem, który przyczynia się do pogłębiania się kryzysu klimatycznego. Im mniej drzew, tym więcej go mamy, ale chyba średnio się tym przejmujemy, biorąc pod uwagę wszystkie wycinki, o których się słyszy.
- 16-latkowie z Polski odkryli, jak skutecznie walczyć z plastikiem. Pomogą nam… larwy mola woskowego
- Enzym rozkładający plastik już tu jest i zmieni nasze życie. To koniec opakowań PET?
- "EkoEksperymentarium". Gra edukacyjna o ekologii, której potrzebuje Czarnek
- Spytaliśmy sztuczną inteligencję o 15 ważnych rzeczy o świecie, ekologii i Polsce
- Raport IPCC to ostatnie ostrzeżenie przed katastrofą: "Teraz albo nigdy"
Drzewa chyba nie cieszą się zatem zbyt dużym szacunkiem. Ważniejsze są przecież wieżowce i hotele, które na ich miejscu można zbudować, prawda? Ciekawe, czy będziecie tego samego zdania, gdy zobaczycie, jak wyglądają lasy przyszłości.
Metalowy las
Nie musicie nawet zamykać oczu. Wystarczy, że spojrzycie na zaprojektowane przez naukowców z Arizona State University metalowe drzewa. Zero liści, zero gałęzi, zero korzeni. Tylko metal.
Nie będzie można schronić się pod nimi w słoneczny dzień. Nie będzie można podziwiać ich zieleni. Nie będzie można zrobić sobie jesienią bukietu z kolorowych liści. Pomijając jednak ten trochę trudny do przełożenia na jakieś racjonalne słowa aspekt, drzewa będą "wykonywały swoją robotę".
Węglowe farmy
Takie lasy będą po prostu "farmami węglowymi". Z powietrza, na skalę komercyjną, będą w stanie wychwycić około 1000 ton dwutlenku węgla każdego dnia. Dodatkowo, ten nagromadzony gaz, będzie można też ponownie wykorzystać.
Mamy wystarczająco dużo zadłużenia na kartach kredytowych z tytułu emisji dwutlenku węgla, że musimy spłacić przynajmniej część tego zwrotu. Trzeba znaleźć sposoby na odzyskanie dwutlenku węgla ze środowiska.
Kolumny-drzewa będę się składały ze 150 dysków o średnicy 150 centymetrów. Ich zewnętrzna warstwa wykonana jest ze specjalnej żywicy, która pochłania dwutlenek węgla z atmosfery. Następnie będzie on trafiał do specjalnych pojemników. W ten sposób, w pewnym sensie, trafi on do "drugiego obiegu", bo będzie ponownie wykorzystany.
Twórcą nowej technologii jest dyrektor Centrum Ujemnych Emisji Węglowych Klaus Lackner, a skomercjalizować ma ją firma Carbon Collect z siedzibą w Dublinie. Naukowiec twierdzi, że mechaniczne drzewa są tysiące razy bardziej wydajne niż te żywe, zielone za naszymi oknami.
Pierwszy taki las ma powstać w tym roku w Arizonie, docelowo zaplanowane są trzy farmy. Jeśli projekt przyniesie planowane zyski, możemy się spodziewać, że takie mechaniczne lasy będą się pojawiały coraz częściej. Ciekawe jednak, czy ptaki i inne zwierzęta też będą czuły się na nich tak komfortowo, jak na tych obecnych?
- Czy hybrydy na paznokciach są bezpieczne? Naukowcy alarmują
- Czy Kim Kardashian naciąga fanów na produkty Skims?
- Czekolada z robakami we Wrocławiu. "Dostajemy pogróżki"
- "Twoje 5 Minut 2". Kim są uczestnicy? Podglądamy ich social media
- Serial "Na dobre i na złe" TVP2 wzoruje się na dramie Fagaty?
- DIOZ odebrał Danielowi Magicalowi psa. "Zaniedbany i chory"
- Nikola z Natsu World po Hot Chip Challenge prawie zemdlała
- Julia Garner nie zagra Madonny? Universal anulował film
- Najciekawsze aukcje WOŚP 2023. Grabowski odkurzy ci mieszkanie