Dlaczego celebryci podają w sieci swoje numery telefonu?
Barack Obama, Maria Szarapowa, Jared Leto, Ashton Kutcher – co łączy tych ludzi? Podali w sieci jedną z najcenniejszych rzeczy, jaką mają, czyli prywatny numer telefonu. Skąd taka moda?
Jesienią zeszłego roku Barack Obama wywołał konsternację u swoich obserwatorów, prosząc, aby ludzie pisali na jego numer telefonu 773-365-9687. – Chciałbym wiedzieć, co u ciebie słychać, co ci chodzi po głowie i jak planujesz głosować w tym roku – zachęcał były prezydent USA, dodając: – Ja też będę odzywał się od czasu do czasu, by podzielić się tym, co chodzi mi po głowie.
Podobne
- Filip Chajzer ma ubaw, bo DZIECI nie potrafią używać 20-LETNIEGO telefonu
- Dlaczego tiktokerzy palą śnieg? Bo stworzył go Bill Gates
- Elon Musk chce być gwiazdą Twittera. Wciska ludziom swoje wpisy
- Timothée Chalamet jest crushem dla połowy TikToka. Druga połowa pyta, dlaczego?
- Ta aplikacja randkowa działa tylko w jeden dzień tygodnia – w czwartek
W ubiegłym roku nie tylko Barack Obama zachęcił fanów, aby odzywali się na jego numer telefonu. Były to również inne znane postaci ze świata polityki i show-biznesu, m.in. Paul McCartney, Ellen DeGeneres, Jennifer Lopez, Maria Szarapowa, Gerrard Pique, Ashton Kutcher, Eminem czy Jared Leto. Dlaczego coś, co zazwyczaj jest pilnie strzeżoną tajemnicą, celebryci oddają za darmo?
Celebryci udostępniają swoje numery w sieci. Gdzie jest haczyk?
Na publiczny numer, który celebryta udostępnił w sieci, nie da się zadzwonić. Nie można więc pogadać przez telefon z Jaredem Leto, dowiadując się, co właśnie je na śniadanie. Numery pozwalają jedynie na komunikację tekstową. W całej tej sprawie sekretem pozostaje, czy celebryci sami czytają i odpowiadają na otrzymane wiadomości, czy mają do tego pomocników.
W profesjonalnej formie bardziej przypomina to e-mailową skrzynkę, do której gwiazdy logują się przez specjalny panel, czytają wiadomości i odpowiadają na nie. Można takie czynności scedować na swojego agenta czy osobę odpowiedzialną za komunikację, jednak kiedy otwarcie zachęca się fanów do osobistego kontaktu, warto przynajmniej od czasu do czasu osobiście zaglądać do wiadomości. Myślę więc, że część z nich faktycznie ma niekiedy okazję esemesować ze swoim idolem.
Większość publicznych numerów, które celebryci udostępnili w sieci, działa w ramach nowej platformy Community. Wyżej wymienione postaci ze świata polityki i show-biznesu stały się ambasadorami tego serwisu. Na Community każdy może założyć swój kanał komunikacji. Witryna dostarcza również narzędzi do komunikacji zwrotnej.
Pisanie SMS-ów czy forma subskrypcji?
Dlaczego celebryci wolą, kiedy fani piszą do nich SMS-y? Rozpoczęcie konwersacji ze sławną osobą jest... zapisem na subskrypcję powiadomień o kolejnych projektach z udziałem tejże osoby. Dzięki temu aktorka może swoim obserwatorom dać znać o premierze swojego filmu, muzyk podrzucić linka do nowej piosenki, a sportowiec poprosić o kibicowanie przed ważnym spotkaniem.
Dlaczego jednak wysyłać powiadomienia przez SMS-a, skoro to samo można zrobić na serwisach społecznościowych? Celebryci mają tam przecież miliony obserwujących… – Przy tak dużych społecznościach najbardziej widać, jak relatywnie niewielkie okazuje się dotarcie do odbiorców – tłumaczy Maja Wiśniewska, PR & Content Marketing Manager w SMSAPI.
Między fanów a popularną osobę wchodzi algorytm, który sprawia, że nie widzą treści, które chcieli śledzić, za to w ich miejsce dostają memy, viralowe historyjki i reklamy. Gdy zaś wysyłamy do subskrybentów wiadomości SMS, mamy pewność, że wszystkie dotrą do odbiorców [...]. Choć nie ma zdjęć i filmików, to kontakt może być bardziej bezpośredni i spersonalizowany niż w mediach społecznościowych.
Opisywana w artykule technologia nie jest ograniczona do Stanów Zjednoczonych. W Polsce podobną usługę są w stanie uruchomić nasi krajowi dostawcy masowych wysyłek wiadomości tekstowych jak np. SMSAPI.
Źrodło: SMSAPI
Dowiedzcie się, co książę Harry myśli o serialu "The Crown"?
Popularne
- Znamy przyczynę śmierci sowy Duolingo. Dua Lipa opłakuje ptaka
- Stuu został pobity? Szokujące nagranie obiegło internet
- Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
- Kotolga jest viralem na TikToku. Kim jest i co o niej wiadomo?
- Żugajki na tropie nowego partnera Julii. Kim jest tajemniczy mężczyzna?
- "Diabeł morski" straszył u wybrzeży Teneryfy. Ryba skończyła marnie
- Powstał tłumacz z polskiego na deweloperski. "Zrozum groźne gatunki"
- Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka. Co dalej?
- Damiano David wystąpił w Polsce. Zagrał nowy kawałek