Elon Musk chce być gwiazdą Twittera. Wciska ludziom swoje wpisy
Prezes Twittera Elon Musk miał zlecić stworzenie specjalnego algorytmu w aplikacji. Miliarder chciał, aby więcej ludzi widziało jego wpisy. Cała historia brzmi jak zachcianka rozkapryszonego dziecka.
Elon Musk zasiadł na fotelu prezesa Twittera w październiku 2022 roku. Rządy zaczął od zwolnienia części kadry managerskiej i wielu pracowników. W międzyczasie zablokował studenta, który śledził loty jego samolotu. Finalnie wprowadził płatną wersję Twittera, która zawiera mniej reklam, możliwość edycji wpisów i niebieski znacznik przy profilu użytkownika.
Podobne
- Elon Musk przejął Twittera i zwolnił managerów. Trump wróci na Twittera?
- Elon Musk zrezygnuje ze stanowiska prezesa Twittera? Zadecyduje ankieta
- Elon Musk chce kupić Twittera! Dla miliardera to będzie jak zapłacić za bułki
- Elon Musk chce, by ankiety na Twitterze były usługą premium
- Elon Musk przywraca Twitter Blue. Fani Apple zapłacą więcej
Tydzień bez kontrowersji dotyczącej Muska byłby tygodniem straconym. Tym razem miliarder stał się głównym bohaterem śledztwa portalu "Platformer". Dziennikarze ustalili, że przedsiębiorca miał zlecić programistom napisanie algorytmu, który promowałby jego tweety. Sytuacja miała mieć miejsce dzień po finale rozgrywek National Football League (NFL).
Elon Musk chce być tak popularny jak Joe Biden
Finał NFL, znany jako Super Bowl, to najważniejsze wydarzenie sportowe w USA. Dwie drużyny walczą o mistrzostwo w zawodowej lidze futbolu amerykańskiego. Finał urósł w Stanach Zjednoczonych do takiej rangi, że jest on dla Amerykanów nieformalnym świętem narodowym.
Prezydent USA Joe Biden napisał na Twitterze, że będzie wspierał swoją żonę w kibicowaniu drużynie Philadelphia Eagles. Post polityka zdobył ponad 29 mln wyświetleń. W tym samym czasie Musk też napisał na Twitterze, że jest fanem Philadelphia Eagles. Jego wpis spotkał się z mniejszym zaangażowaniem, bo zdobył nieco ponad 9,1 mln wyświetleń. Musk miał być tak sfrustrowany statystykami wpisu, że usunął tweeta.
Specjalny algorytm Twittera dla Elona Muska
Musk podobno zaangażował grupę programistów Twittera, aby zwiększyli poziom zaangażowania na profilu miliardera. Dla niektórych pracowników było to ostatnie zadanie w firmie. Jak donosi "Platformer", miliarder miał zwolnić dwóch inżynierów, którzy odważyli się być z nim szczerzy. Powiedzieli szefowi, że liczba interakcji z jego kontem maleje, bo ludzie przestają się interesować Muskiem. Miliarder miał zagrozić reszcie zespołu, że jeśli nie "naprawią" algorytmu, to również mogą szukać nowej pracy.
Nad rozwiązaniem problemu miało pracować 80 osób. Programiści zarwali noc, badając powód, dlaczego wpisy Muska docierają do zbyt małej liczby odbiorców. Jedną z przyczyn mogło być to, że wielu użytkowników serwisu zablokowało lub wyciszyło Muska. Finalnie inżynierowie stworzyli specjalnie dla prezesa nowy algorytm, który w sztuczny sposób promuje wpisy miliardera.
Wskutek ingerencji w algorytm Twittera wpisy Muska zdominowały feed wielu użytkowników platformy. Przedsiębiorca nie wypiera się tego, co zrobił. Wręcz przeciwnie - Musk opublikował mema, na którym kobieta siłą karmi inną kobietę butelką mleka. Postaci są podpisane jako "tweety Elona" i "Twitter". Mem z butelką mleka zdobył 144 mln wyświetleń. Kolejny wpis miał już "zaledwie" 57 mln wyświetleń.
Pracownicy Twittera rzekomo mają bezkrytycznie spełniać wolę prezesa w obawie przed utratą pracy. "Kupił firmę, a następnie chciał nagłośnić, co jego zdaniem było zepsute i zmanipulowane pod kierownictwem poprzedniego szefostwa. Tymczasem on sam manipuluje serwisem, by wymusić zaangażowanie ze strony użytkowników. Nikt już nie wierzy, że zależy mu na tym, co najlepsze dla nas wszystkich" - powiedział redakcji "Platformer" anonimowy pracownik Twittera.
Źródło: Platformer
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół