Chcesz uratować planetę? Jedz (nie więcej niż) dwa burgery tygodniowo
"State of Climate Action 2022", czyli raport o stanie działań na rzecz klimatu, opracowany przez organizację World Resources Institute, pokazuje, że z naszą planetą nie jest najlepiej. Jest też dobra wiadomość dla zjadaczy mięsa. Nie musicie z niego całkiem rezygnować. Naukowcy obliczyli, ile maksymalnie mięsa możemy jeść, żeby uratować naszą planetę.
Nie można zaprzeczyć temu, że masowa produkcja mięsa negatywnie wpływa na nasz klimat. Badania naukowe udowodniły, że znacząco szkodzi ono planecie i odpowiada za aż 57 proc. emisji gazów cieplarnianych.
Podobne
- Mięso szkodzi planecie dwa razy bardziej niż dieta roślinna i są na to dowody!
- Veganuary, czyli wegański styczeń. Może chociaż na próbę?
- Jak smakuje wegański tuńczyk? Recenzja produktów OneDayMore [TEST]
- Mięso z kota od "Kociego smakosza" to coś więcej niż posiłek
- Nie, nie jem mięsa, bo mi nie smakuje, dlatego zostawcie mój stek z tofu w spokoju
Teraz naukowcy przedstawili nowe badania żywności. Okazuje się, że jeśli chcemy uratować planetę, możemy spożywać mięso. Musimy się tylko ograniczyć do dwóch burgerów tygodniowo.
Produkcja mięsa szkodzi planecie
Opublikowany we wrześniu zeszłego roku artykuł naukowego magazynu "Nature Food" pokazywał, jak konkretne produkty żywnościowe przekładają się na emisję gazów cieplarnianych. Naukowcy udowodnili wtedy, że produkcja żywności zwierzęcej odpowiada za aż 57 proc. emisji gazów, a najgorsza pod tym względem jest produkcja wołowiny.
I choć coraz więcej osób decyduje się na zamienniki roślinne i nawet w Polsce coraz więcej osób nie je mięsa, to niestety prognozy na przyszłość nie są najlepsze. Mówi o tym nowy raport o stanie działań na rzecz klimatu.
Jedz (maksimum) dwa burgery tygodniowo i ratuj planetę
"State of Climate Action 2022", czyli raport o stanie działań na rzecz klimatu, opracowany przez organizację non-profit World Resources Institute, która zajmuje się badaniami naukowymi, pokazuje, że nie jest najlepiej. Osiągnięcie celu, jakim jest przyhamowanie globalnego ocieplenia do 1,5-2 st. Celsjusza do 2030 roku, jest na razie poza naszym zasięgiem.
W 200-stronicowym raporcie możemy znaleźć dane dotyczące tego, w jaki sposób ludzkość może działać, by jednak przybliżyć się do tego celu. Jednym z ciekawszych zapisków jest ten dotyczący żywności, a konkretnie spożycie mięsa.
Raport pokazuje, że osoby jedzące mięso, nie muszą z niego całkowicie zrezygnować. Wystarczy, że zmniejszą jego spożycie do dwóch burgerów tygodniowo w regionach, w których spożywa się go najwięcej tzn. w Ameryce, Europie i Oceanii. Konkretniej chodzi o mięso "przeżuwaczy" (wołowinę, jagnięcinę, koźlinę, czy mięso z jelenia).
Co możemy zrobić, by uratować planetę?
To oczywiście tylko jeden z zapisów, a zalecenia znajdujące się w raporcie dotyczą naprawdę wielu dziedzin naszego życia. Twórcy sugerują chociażby, że do 2030 roku powinniśmy sześciokrotnie rozbudować transport publiczny i drastycznie zmniejszyć wylesianie. Zdecydowanie szybciej powinniśmy również odejść od węgla, na co w Polsce raczej niestety się nie zanosi…
- Świat w tym roku był świadkiem znaczących zniszczeń spowodowanych ociepleniem klimatu, które wzrosło o zaledwie 1,1°C. Każdy ułamek tego stopnia liczy się w walce o ochronę ludzi i planety. Widzimy istotne postępy w walce ze zmianami klimatycznymi, ale wciąż nie wygrywamy w żadnym z przeanalizowanych sektorów - powiedziała cytowana przez "Guardian" Ani Dasgupta, dyrektor naczelna World Resources Institut.
Niestety, na razie w żadnym z 40 sektorów, które miałyby kluczowe znaczenie dla zmniejszenia globalnej emisji gazów cieplarnianych do 2030 r., nie wykazano znaczącej poprawy. Mamy więc jeszcze naprawdę sporo do zrobienia, jeśli chodzi o zmiany klimatyczne i jak najszybciej powinniśmy wziąć się do roboty. W końcu to nie też aż tak straszne, prawda? Nikt wam nie każe porzucać mięsa. Wystarczy, że po prostu ograniczycie jego spożycie.
Źródło: Guardian, Daily mail
Popularne
- Chcą pozwać Andrzeja Dudę. Mają żal o jedno zdanie
- Nowak oceniła "Zieloną granicę". "Miłość z syndromem Münchhausena"
- Propagandowe broszury. Nowy pomysł Czarnka i Kukiza
- Wschód na wiecu Donalda Tuska. Szef PO zapowiedział rozliczenie Orlenu
- Biedroń wziął ślub. Janusz Kowalski: "zaczadzenie ideologią LGBT"
- Stanowski o wypadku na A1. "Nie ma uzasadnienia dla większych możliwości aut"
- Kościoły zamknięte dla artystów? Grupa katolików w natarciu
- Rządzący łapią się wszystkiego? Napisali list do proboszczów
- Do tańca i do różańca. Janusz Kowalski bryluje na dożynkach