Blokada TikToka w Polsce? Pełnomocnik rządu zabrał głos

TikTok znalazł się w centrum rywalizacji między mocarstwami. Zarządzana przez chińską firmę ByteDance aplikacja mierzy się z zarzutami o szpiegostwo na rzecz komunistycznych władz w Chinach. W grudniu amerykański Senat przegłosował prawo zabraniające pracownikom federalnym korzystania z TikToka. Senator Josh Hawley uważa, że aplikacja "to koń trojański Komunistycznej Partii Chin".

Na równie radykalny krok zdecydowały się władze Tajwanu. Wyspiarskie państwo zakazało TikToka na urządzeniach pracowników sektora publicznego z obawy o bezpieczeństwo narodowe. Z kolei Indie już w 2020 roku zablokowały TikToka. Czy podobny ruch rozważa Polska, która jest jednym z sojuszników USA w Europie?

- Będąc w takiej pozycji, w jakiej jest Polska, warto się zastanowić, ile wojen równocześnie jesteśmy w stanie prowadzić - stwierdził sekretarz stanu w KPRM, pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński w rozmowie z portalem "Dziennik Gazeta Prawna".

Cieszyński zapewnił, że polski rząd w najbliższej przyszłości nie planuje blokady TikToka. - Ta decyzja nie ma wymiaru technologicznego, tylko stricte polityczny. Ośrodkiem decyzyjnym nie jest więc resort cyfryzacji. Ale nie sądzę, żeby komuś chodziło po głowie blokowanie w Polsce TikToka - powiedział Cieszyński.

Pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa odpowiedział odpowiedział na pytanie, czy TikTok jest bezpieczną aplikacją: - Trwają analizy. Nie tylko w Polsce, ale też na całym świecie. Moim zdaniem należy to rozpatrywać przez pryzmat tego, jak rozwiązania wykorzystane w TikToku - czy innej badanej platformy - mają się do rozwiązań wykorzystywanych przez pozostałe podmioty na rynku. Oprócz wiarygodności podstawą w tej dziedzinie powinno być także równe traktowanie wszystkich podmiotów - powiedział Cieszyński w wywiadzie z "DGP".

Cieszyński stwierdził, że w dziedzinie cyfrowych usług publicznych najważniejsza jest wiarygodność. - Kluczowa dla cyfrowych usług publicznych jest wiarygodność. Dlatego odradzałbym przede wszystkim rozwiązania, przy których przesłanki polityczne byłyby maskowane merytorycznymi. Takie uzasadnienia mają krótkie nogi, a my musimy budować zaufanie na lata. Raz stracone może być nie do odzyskania - powiedział Cieszyński dla "DGP".

Słowa Cieszyńskiego skomentował portal cyberdefence24.pl. "Choć (...) ze strony polskiego rządu brakuje jednoznacznego opowiedzenia się w sprawie TikToka, nie ulega wątpliwości, że - prędzej czy później - bardziej wiążące decyzje dotyczące chińskiej aplikacji będą musiały zostać podjęte."