Biblię napisała sztuczna inteligencja? Tak twierdzi OpenAI
OpenAI wypuściło nowe narzędzie o nazwie AI Classifier, które ma sprawdzać, czy tekst został napisany przez sztuczną inteligencję czy człowieka. Program ma pomóc nauczycielom w wyłapywaniu oszustw uczniów, którzy jako własną oddają pracę napisaną przez ChatGPT. Problem w tym, że AI Classifier ocenił, że Biblia nie jest dziełem człowieka a sztucznej inteligencji. O co tu chodzi?
Choć ChatGPT, czyli chatbot stworzony przez firmę OpenAI, cieszy się sporą popularnością, spotkał się już ze krytyką. Po pierwsze ze względu na to, że w trakcie pracy nad sztuczną inteligencją wyzyskiwano i wykorzystywano Kenijczyków. Po drugie chodzi o nadużywanie chatbota przez uczniów i studentów.
Podobne
- Sztuczna inteligencja napisała próbną maturę. Wynik zaskakuje
- Sztuczna inteligencja Bing wyzywa ludzi i twierdzi, że są źli. Może ma rację?
- Będzie nowy chatbot od OpenAI. Jak działa ChatGPT4?
- Wózek dziecięcy Ella AI. Kieruje nim sztuczna inteligencja
- ChatGPT. Sztuczna inteligencja nie zawsze umie w logikę
ChatGPT został już nawet zakazany w szkołach w Nowym Jorku, bo pisał za uczniów sprawdziany. Natomiast w Australii uczelnie powracają do prac i testów pisanych odręcznie z obawy przed oszustwami. W związku z tym OpenAI zdecydowało się na opracowanie narzędzia, które będzie sprawdzało, czy dany tekst został napisany przez sztuczną inteligencję czy człowieka.
AI Classifier ocenia, czy teksty zostały napisane przez sztuczną inteligencję
31 stycznia OpenAI udostępniło narzędzie o nazwie AI Classifier, które sprawdza, czy dany fragment tekstu został napisany przez sztuczną inteligencję czy człowieka. Program ma pomóc nauczycielom w sprawdzaniu, czy zaliczenie testu czy praca pisemna została napisana przez uczniów czy przez ChatGPT. Dodatkowo, ma przeciwdziałać sianiu dezinformacji.
Niestety, sami twórcy na stronie OpenAI przyznają, że narzędzie nie jest niezawodne. Według tekstów przeprowadzonych przez firmę, AI Classifier było w stanie poprawnie zidentyfikować jedynie 26 proc. tekstów napisanych przez sztuczną inteligencję. OpenAI zdecydowało się jednak na udostępnienie niedoskonałego narzędzia, by sprawdzić, czy nawet takie nieidealne rozwiązanie może okazać się przydatne.
"Nasz klasyfikator nie jest w pełni wiarygodny. Według naszych testów tekstów napisanych w języku angielskich, nasz klasyfikator poprawnie identyfikuje 26 proc. próbek tekstów napisanych przez sztuczną inteligencję i określa je jako "prawdopodobnie napisane przez SI". Z drugiej strony, 9 proc. próbek testów napisanych przez człowieka ocenianych jest jako napisane przez SI" - czytamy na stronie openai.com
Biblia napisana przez sztuczną inteligencję?
Kolejną wadą narzędzia, wymienianą przez OpenAI na stronie jest to, że AI Classifier zdecydowanie gorzej działa w przypadku krótkich tekstów, które mają mniej niż tysiąc znaków. Dodatkowo firma zaleca, by używać narzędzia jedynie do sprawdzania tekstów w języku angielskim i sama zaznacza, że program może się mylić.
Potwierdzają to internauci, którzy już przetestowali narzędzie. Użytkownik Twittera, Sam Biddle, wrzucił do narzędzia fragment tekstu Biblii. Według AI Classifier zamieszczony przez twitterowicza fragment Biblii prawdopodobnie został wygenerowany przez sztuczną inteligencję.
"Buzzfeed" w ramach testu poprosił ChatGPT o napisanie trzech tekstów po 300 słów, a następnie użył narzędzia OpenAI do sprawdzenia ich wiarygodności. Narzędzie było przekonane o tym, że teksty zostały napisane przez sztuczną inteligencję tylko w przypadku jednej próbki tekstu. W pozostałych przypadkach AI Classifier albo nie był pewny, czy artykuł został wygenerowany przez ChatGPT, albo wątpił w to, że został napisany przez sztuczną inteligencję.
Wychodzi więc na to, że wciąż nie będziemy mogli do końca stwierdzić, czy dany tekst został wygenerowany przez sztuczną inteligencję, czy może odpowiada za niego człowiek. Miejmy jednak nadzieję, że OpenAI wkrótce opracuje znacznie lepsze, bardziej skuteczne narzędzie.
Źródło: Buzzfeed, OpenAI
Popularne
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw