Awantura wokół ławki z mchem w Łodzi. Kosztowała 125 tys. zł
W centrum Łodzi w ramach budżetu obywatelskiego stanęła ławka, która na pierwszy rzut oka niczym się nie wyróżnia. Koszt instalacji to aż 125 tys. zł. Wszystko przez to, że ławka wyposażona jest w MechoFiltr, który ma pomóc w oczyszczaniu powietrza w mieście. Mieszkańcy nie są jednak zachwyceni i pytają, dlaczego władze miasta zrealizowały "durny pomysł" za tak wysoką kwotę.
Zielone przystanki, czyli dodatkowa zieleń na dachach wiat przystankowych, to rozwiązanie, które funkcjonuje już w kilku miastach. Możecie je znaleźć w Łodzi, Wrocławiu czy Warszawie. Teraz pojawiło się nowe rozwiązanie, które rozzłościło część mieszkańców.
Podobne
- Kaczyński się myli. Niepalący też chorują na raka płuc. Naukowcy winią... powietrze
- Smog szkodzi bardziej niż myśleliśmy. Dane WHO niedoszacowane?
- Po 4 tys. zł na ogródki przyszkolne. Rybnik pochwalił się grantami
- Zaalarmowali Tuska. Na szali życie niemal 90 tys. Polaków
- Hania z Genzie w reklamie McDonald’s. Typowy greenwashing?
W centrum Łodzi - przy skrzyżowaniu ulicy Sienkiewicza z aleją Piłsudskiego - stanęła ławka z mchem, która oczyszcza powietrze. Mieszkańcy wybrali projekt do realizacji w budżecie obywatelskim, ale ostatecznie na instalację spadł wielki hejt. Internauci z Łodzi zastanawiają się, czemu "tak durny pomysł" kosztował 125 tys. zł.
Ławka z mchem w Łodzi za 125 tys.
W ramach budżetu obywatelskiego w Łodzi realizowana jest nowa ekologiczna inwestycja. W mieście pojawiją się zielone ławki filtrujące powietrze, przy których znajdują się panele wyposażone w MechoFiltr. Rozwiązanie ma polepszyć jakość powietrza.
"[Panel] przyciąga pył i zanieczyszczenia niczym magnez, a następnie szybko i skutecznie neutralizuje je. […] Panel o powierzchni zaledwie kilkunastu metrów kwadratowych, ma wydajność w oczyszczaniu powietrza porównywalną do… 275 drzew! Można więc śmiało powiedzieć, że jeden panel zastępuje pod tym względem z powodzeniem średniej wielkości las, zajmując jedynie około 1 % powierzchni, jakiej ten by potrzebował" - czytamy w opisie projektu na stronie budzetobywatelski.uml.lodz.pl.
Jak działa ławka z MechoFiltrem w Łodzi?
Instalacja jest samowystarczalna. Panel został wyposażony również w rośliny i donicę zbierającą deszczówkę, dzięki którym mech może się nawadniać i odżywiać. Dodatkowo jednym z elementów ławki jest panel fotowoltaiczny. Specjalne czujniki mają sprawdzać, ile zanieczyszczeń pochłonął MechoFiltr i podawać ilość pyłów zawieszonych. Dane mają być dostępne na specjalnej stronie lodz.fundacjazielonainfrastruktura.pl.
- MechoFiltr działa także jako stacja pogodowa. Dzięki temu jesteśmy w stanie zobaczyć, jak pogoda i zanieczyszczenia wpływają na zdrowie mchów oraz jakość powietrza. Instalacja monitoruje temperaturę, wilgotność, prędkość i kierunek wiatru oraz jakość powietrza. Pierwszy pomiar już został wykonany, aby sprawdzić zawartość wszystkich substancji zawartych w mchu na starcie – mówi Maciej Riemer, dyrektor Departamentu Ekologii i Klimatu UMŁ, cytowany na stronie łódzkiego magistratu.
Ławka z mchem za 125 zł? Komu to potrzebne
Pierwszą taką ławką w Polsce już pochwaliła się na Facebooku prezydentka Łodzi Hanna Zdanowska. Nie wszystkim jednak podoba się ta inwestycja. Mieszkańcy pod postem zastanawiają się, po co komuś ławka z mchem za 125 tys. zł.
"Nie wiem czyj to pomysł, ale większej tandety i durnego pomysłu to jeszcze nie widziałam" – pisze jedna użytkowniczka.
"Wszystko fajnie, ale w Łodzi dziura na dziurze (ulica Jana i Cecylii wola o pomstę do nieba), na której co chwila ktoś łapie gumę. Nikt nie łata tych dziur, bo niby nie ma pieniędzy, ale bardzo drogą ławeczkę, której zachwytu nie rozumiem, instaluje się, nie wiadomo po co w środku zimy" – dodaje inna.
"Zamiast sadzić więcej drzew, to zalewacie wszystko betonem w centrum miasta żeby kasa w waszych kieszeniach się zgadzała. Sami siebie zabijamy" - zwraca uwagę inna osoba.
Biorąc pod uwagę otoczenie ławki rzeczywiście może nie było to najlepsze miejsce. Ławka mieści się przy głównym trakcie komunikacyjnym, w samym centrum, gdzie zieleni za bardzo nie ma, a na pewno by się przydała. Najprawdopodobniej latem będzie się bardzo nagrzewała. Warto jednak dodać, że inwestycja została wybrana w ramach budżetu obywatelskiego, więc jednak jacyś mieszkańcy uważali, że to sensowny pomysł.
Trzeba zaznaczyć, że sam pomysł na ławkę z mchem nie jest najgorszy, bo dzięki niej łodzianie mogą oddychać czystszym powietrzem. Poza tym to i tak zdecydowanie lepsza inwestycja niż "ławki patriotyczne". Jak ujawniła "Wirtualna Polska", każda z ławek kosztowała 100 tys. zł i żadna z nich nie przyczyniła się do poprawy jakości życia mieszkańców.
"Ławeczki patriotyczne stanęły w 16 miejscowościach w Polsce. Ich montaż i instalacja kosztowały w sumie 1,6 mln zł netto" – podają "WP Wiadomości".
Popularne
- Zapowiedzi LEGO Harry Potter na 2025 r. Potężny debiut unikatowej budowli
- Friz zamroził influencerów? "Ratownicy musieli nas wyciągać z lodu"
- To już oficjalne. Media społecznościowe nie dla nastolatków
- "Choinko ma" podbija TikToka. Piosenka wchodzi w głowę
- Bambik i V-dolce w "Milionerach". Czy uczestniczka znała odpowiedź?
- Podała dziecku ciasto z alkoholem. Wiernikowska rozpętała burzę
- Czy Frizowi grozi coś za mroźne wyzwanie? Prawnik odpowiada
- Dawid Podsiadło robi karierę za granicą? "Pierwsze kroki na scenie"
- Crawly zakpił z zakazu. Nowe nagranie z popularnego miasta