Ławki w kształcie Polski. Obok długi regulamin. O co chodzi?
Ławki z wiatą w kształcie Polski pojawiają się w kolejnych miastach Polski. O co chodzi? Kto za tym stoi?
Dzisiaj o ławce z wiatą w kształcie Polski. Użytkowniczka Twittera - Marks Mikkelsen - pochwaliła się ostatnio nową instalacją w Rzeszowie. "Ciekawostki ze świata: mamy w Rzeszowie nową ławkę" - napisała i opublikowała zdjęcie ławki z wiatą w barwach Polski, w kształcie naszych granic.
Podobne
- Lex Czarnek - o co chodzi? Dlaczego mowa o LGBT, dyrektorach i kuratoriach?
- Kaczyński i Morawiecki pojechali do Kijowa. Internauci życzą śmierci
- Rada rządowego forum o przyszłości Internetu to w 100% faceci, w tym ksiądz. AHA?
- "Szanuj siebie". O co chodzi w kampanii No Fluff Jobs?
- Stan gotowości zorzowej nad Polską. O co chodzi?
Ławka "z polską flagą" w Rzeszowie
Tak, kolejna patriotyczna instalacja artystyczna. Pamiętacie legendarne już "ławki niepodległości" za miliony złotych?
Wracając do "ławki z polską flagą". Uwagę internautów przyciągnął regulamin, który ma aż 15 podpunktów.
Z regulaminu możemy się dowiedzieć, że ławka jest przeznaczona do rekreacji i wypoczynku, że dzieci do lat 12 powinny z niej korzystać pod opieką dorosłych.
Nie możemy też na niej spożywać alkoholu oraz środków psychotropowych (zdaje się, że autor miał na myśli środki psychoaktywne, ale mniejsza o to). Osoby czekające na skorzystanie z ławki muszą oczekiwać na swoją kolej, stojąc 1,5 m od ławki. Oczywiście nie możemy wejść na wiatę z psem, kotem lub innym zwierzęciem. Za nieprzestrzeganie regulaminu grozi to, że zostanie się "poproszonym o bezwzględne zejście z ławki i opuszczenie instalacji" oraz "mogą zostać wyciągnięte konsekwencje na gruncie obowiązujących przepisów prawa".
Ławka w kształcie Polski w kolejnych miastach
To nie włodarze miasta stoją za instalacją. Konrada Fijołka, prezydenta Rzeszowa, przekazał na Twitterze, że miasto nie odpowiada w żaden sposób na ławkę.
"Uprzejmie informuję, że miasto nie ma z ławką nic wspólnego 🙂" - napisał prezydent Rzeszowa na Twitterze.
Internauci podpowiadają, że podobna instalacja stoi w Kielcach, a portal Ślązag donosi, że taka sama ławka stanęła przed Planetarium Śląskim w Chorzowie. Portal podaje, że nieoficjalnie ustalił, iż jest to inicjatywa wojewody śląskiego. I teraz pojawiają się pytania: Czy to odgórna akcja wszystkich wojewodów? Na czyje zlecenie? I kto za to płaci? Podatnicy?
Ławki w kształcie Polski. To akcja Kancelarii Premiera
Administratorem ławki jest firma Hackett Hamilton Sp. z o.o. z Warszawy. Tak napisane jest obok regulaminu.
Firma ta współpracowała na przestrzeni lat z m.in. Knorem, Stockiem, Samsungiem, Mercedesem czy Grupą Żywiec.
Tymczasem "Wyborcza" ustaliła, że za akcję odpowiada sama Kancelaria Premiera. Wszystko za sprawą kampanii społecznej pt. Inwestycje z polską flagą. Choć ani wojewodowie, ani Kancelaria Premiera nie zabrali w tej sprawie głosu, zdaje się, że to informacja pewna. Pracownik Parku Śląskiego miał podzielić się z "Wyborczą" korespondencją, jaka miała być prowadzona pomiędzy parkiem, a biurem wojewody, który prosił by wyznaczono odpowiednie miejsce na postawienie instalacji.
"Kancelaria Prezesa Rady Ministrów pod koniec sierpnia zamierza wystartować z nową kampanią społeczną pt. Inwestycje z polską flagą. Jej głównym celem jest rozpowszechnienie wśród lokalnej społeczności informacji o zrealizowanych inwestycjach" – wynika z pisma cytowanego przez "Wyborczą". Dalej czytamy, że zgodnie z założeniami Kancelarii Premiera ławka powinna stanąć w miejscu często uczęszczanym. "Zainteresowani mieszkańcy korzystaliby z niej robiąc sobie np. zdjęcia" – czytamy w liście.
"Wyborczej" informacji na ten temat odmówiła Alina Kucharzewska, rzeczniczka wojewody śląskiego.
– Projekt nie jest jeszcze gotowy. Wszystkiego się wszyscy dowiedzą, gdy zostanie zakończony - powiedziała.
Twitterze podpowiada, że podobna ławka stanęła w Kielcach:
I w Parku Śląskim:
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół