AI całą dobę tworzy "Kroniki Seinfelda" na Twitchu

"Kroniki Seinfelda" to emitowany w latach 1989-1998 amerykański sitcom. Serial opowiadał o codziennym życiu grupy mieszkańców Nowego Jorku. Dzieło do dzisiaj bywa utożsamiane z definicją "serialu o niczym". Bohaterowie przeżywali mniej lub bardziej zabawne sytuacje, chodzili do pracy, nawiązywali relacje, przeżywali kryzysy. Fabuła po prostu była, ale nie prowadziła do żadnego celu.

Moda na "Kroniki Seinfelda" powróciła w 2023 roku. Nie jest to już ten sam serial, który królował pod koniec ubiegłego stulecia. Na kanale @watchmeforever na Twitchu znajdziecie serial parodiujący "Kroniki Seinfelda". Nowe odcinki sitcomu zatytułowanego "Nothing, Forever" ("Nic, Wiecznie") są emitowane 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Za reżyserię, scenariusz, wideo i grę aktorską odpowiada sztuczna inteligencja.

"Nothing, Forever" jest bardzo dziwnym sitcomem. Widz ogląda animowane przez algorytm postacie, które - zgodnie z konwencją "serialu o niczym" - wałęsają się po mieszkaniu celu. Wyglądają niezwykle groteskowo. Niczym pixel art na PS1. Bohaterowie prowadzą nieistotne rozmowy, które budzą lekki niepokój, bo brakuje im ludzkiego ciepła. Być może dlatego, że za dialogi odpowiada sztuczna inteligencja GPT-3.

W opisie kanału @watchmeforever na Twitchu czytamy, że "Nothning, Forever to program o "niczym, które trwa wiecznie". Trochę jak popularne sitcomy z przeszłości, z tą różnicą, że serial nigdy się nie kończy. "Nothning, Forever" jest włączone cały czas, działa przez 365 dni w roku, dostarczając ciągle nowe treści. Wszystko, co oglądasz, słyszysz lub doświadczasz jest (za wyjątkiem grafiki i ścieżki śmiechu) jest nową zawartością, która powstaje dzięki uczeniu maszynowemu i sztucznej inteligencji".

Twórcami sitcomu jest grupa Mismatch Media. Opisują siebie jako naukowców, przedsiębiorców, inżynierów i specjalistów od technologii. Współtwórca "Nothing, Forever" Skyler Hartle powiedział portalowi "Motherboard", że grupa pracowała nad projektem z intencją wypuszczenia "dziwnej, bezsensownej, surrealistycznej formy artystycznej".

Grupa czerpała inspirację z krótkometrażowego horroru Davida Lyncha "Rabbits" z 2002 roku. Zespół chciał "stworzyć coś, co będzie działać wiecznie", uznając, ze idealną formą będzie gatunek sitcomu z lat 90.

Źródło: Vice News