burger

3 najlepsze wege burgery na Dzień Burgera. Składniki na jednego z nich na bank macie w lodówce

Źródło zdjęć: © Unsplash.com
Anna RusakAnna Rusak,28.05.2021 13:41

Dzień Burgera w wege wersji wcale nie musi być nudny. Mamy dla Was aż trzy sztosowe propozycje. Każdy znajdzie coś dla siebie

Dzień Burgera do czegoś zobowiązuje, prawda? My jednak, zamiast tradycyjnych mięsnych burgerów, chcielibyśmy Wam zaproponować wege alternatywę. Mogłabym napisać, że to lepsze dla środowiska, ekologiczne i w ogóle, ale wiecie co? Te burgery to po prostu sztos i nawet mięsożercy to potwierdzają.

Serio, serwowałam już wszystkie z tych trzech opcji i każdy był zachwycony (nawet tę drugą, chyba najbardziej kontrowersyjną propozycję). Także namawiam wszystkich do próbowania, bo jeśli martwicie się, że stracicie coś na doznaniach smakowych, to już Wam mówię, że się mylicie.

Najpierw przedstawię trzy propozycje serca burgera, czyli naszego „mięska”. Na samym końcu znajdziecie moje propozycje dodatków i najlepszy przepis na domową bułkę. Tak, wiem, pewnie większości z Was nie będzie się chciało jej robić, ale jak spróbujecie, to dowiecie się, czemu ja w burgerowych planach nigdy jej nie pomijam.

Beyond meat albo wege mielone

Tutaj nawet nie chce słyszeć, że „to smakuje inaczej”. Nie smakuje. Beyond meat jest o tyle wspaniałym wynalazkiem, że gwarantuje takie same smakowe doznania, co normalne mięso. Jeśli jednak wolicie trochę tańszą wersję, to polecam kupić wege mięso mielone. Znajdziecie je w każdym dyskoncie (ja najbardziej polecam to z Lidla i Dobrej Kalorii).

Można też kupić takie same gotowe wege kotlety, ale ja i tak polecam doprawić je sobie w domu. Najlepiej sosem sojowym, odrobiną czegoś słodkiego (np. syropem z agawy), papryką wędzoną i ewentualnie jakimiś przyprawami, które zwykle dodawaliście do mięsnych burgerów.

A potem to już wiadomo - trzeba takiego burgera usmażyć na patelni. Jest to najszybsza opcja ze wszystkich i jeśli mam być szczera, to gdybym była Wami, to postawiłabym na tę wersję w opcji domowego wege Drwala. Na końcu znajdziecie wskazówki, jak go zrobić.

trwa ładowanie posta...

Burger z buraków

Tak, wiem jak to brzmi. Ale z ręką na sercu mogę Wam powiedzieć, że nie znam osoby, która nie byłaby zachwycona tym burgerem. Poważnie. Może nie jest to w stu procentach ten sam smak, co normalny burger, ale jest to zdecydowanie opcja warta wypróbowania. Szczególnie, że jest to też najtańsza propozycja, a składniki na stówę macie w domu. Przepis oczywiście od najlepszej Jadłonomii.

Przepis macie tutaj i w jej pierwszej książce.

Burger burak
Burger burak (Materiały własne red. Vibez)

Burger z halloumi

Jeśli mam być szczera, to z tej opcji korzystam najrzadziej, aczkolwiek też ją bardzo lubię, szczególnie gdy potrzebuje czegoś nowego i odrobinę lżejszego. Ja zazwyczaj kroję kostkę halloumi wzdłuż na dwie części, doprawiam ziołami toskańskimi i pieprzem, smaruje oliwą i smażę na patelni grillowej.

Tutaj w kwestii dodatków, najbardziej polecam coś w miarę neutralnego smakowo, bo halloumi jest dość intensywny. Dobrze sprawdzi się awokado, pomidor i rukola. Polecam też konfiturę z czerwonej cebuli, ale wiem, że to dość fancy dodatek, ale bez niego też będzie smacznie.

Bułka z masłem | Wege burger z grillowanym serem halloumi

Dodatki

Może zaczniemy od sosu. Ten sprawdzi się w każdym z proponowanych przeze mnie burgerów, ale oczywiście możecie też postawić na klasyczny ketchup. Niemniej, oto mój sos nr. jeden:

  • 1 łyżka majonezu,
  • 1 łyżka ketchupu,
  • 1/2 łyżeczki musztardy,
  • 1/4 łyżeczki ostrego sosu
  • 1/2 łyżeczki sosu sojowego,
  • 1/2 łyżeczki czegoś słodkiego – u mnie syrop z agawy

Co do środka?

Wiadomo przydałoby się trochę sera – weganom polecam ser „Bez deka mleka”, bo w smaku jest naprawdę spoko. Chyba lubię go nawet bardziej niż ten z mleka.

Do wersji wege Drwala będziecie potrzebowali serka camembert. Trzeba go oczywiście obtoczyć w jajku i bułce tartej i wcześniej usmażyć. Do tego trochę żurawiny i gwarantuje Wam, że smak będzie nawet lepszy, niż ten oryginalny.

Co do reszty dodatków, to już jak kto lubi. Ja polecam oczywiście klasycznie sałatę, pomidroa i ogórka kiszonego. W moich burgerach nie może też zabraknąć prażonej cebulki i bardzo lubię dodawać do nich też … nachosy. Także jeśli jeszcze nie próbowaliście takiego połączenia, to bardzo, bardzo zachęcam.

Aha, no i obiecany przepis na najlepsze bułki do burgerów. Możecie je nawet zrobić dzień wcześniej. Tak czy siak, moim zdaniem, naprawdę warto. To co, rozumiem, że któraś z tych opcji ląduje dzisiaj na Waszych talerzach?

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0