"Zostałam w to wplątana". Julia Szeremeta odcina się od Konfederacji

Julia Szeremeta to bardzo młoda polska pięściarka. O dziewczynie zrobiło się niesamowicie głośno dzięki jej świetnemu występowi na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. W stolicy Francji udało jej się bowiem wywalczyć srebro i stanąć na drugim miejscu podium. Walkę Julii w finale oglądało bardzo dużo osób, praktycznie cała Polska liczyła na jej sukces. Wszystko dlatego, że reprezentacja kraju nad Wisłą na medal w boksie na Igrzyskach musiała czekać kilkadziesiąt lat.

O Julii Szeremecie zrobiło się głośno również dlatego, że okazało się, iż startowała ona z list Konfederacji do Sejmiku Lubelskiego. Informacje o tym udostępniali m.in. Sławomir Mentzen czy Konrad Berkowicz. Dumnie chwalili się, że podzielająca ich poglądy kobieta wywalczyła srebro na Igrzyskach Olimpijskich w boksie. Julia nie wypowiadała się na ten temat, nie odnosiła się do tego również w mediach społecznościowych. Pierwszy raz zrobiła to w wywiadzie dla Kanału Sportowego, którego udzieliła w sobotę 17 sierpnia.

W sobotę 17 sierpnia na platformie YouTube Kanału Sportowego odbyła się transmisja na żywo. Mateusz Borek rozmawiał z Julią Szeremetą, a także jej trenerem. Oczywiste było, że prędzej czy później padnie pytanie dotyczące Konfederacji. Dużo widzów chciało bowiem wiedzieć, jak w ogóle doszło do startu srebrnej medalistki z list tej partii do Sejmiku Lubelskiego. Dziewczyna nie za bardzo chciała rozmawiać na ten temat. Odcięła się od Konfederacji.

- Zostałam w to lekko wplątana, może nieświadomie i tak w sumie to wyszło. [...] Tak naprawdę miałam jedną propozycję, drugą , no i miałam tam, jedna osoba mi o tym mówiła, później druga. Ja tak naprawdę żeby mi dali spokój powiedziałam, że dobra. Tak naprawdę za bardzo ja nie uczestniczyłam w tym, bo ani nie wstawiałam za bardzo to w media itd., nie angażowałam się, bo tak naprawdę mnie polityka nie interesowała i nie interesuje dalej - powiedziała Julia Szeremeta w wywiadzie.

Trener Julii powiedział, że nie wiedział, że ta wystartuje gdziekolwiek z list Konfederacji. Przyznał, że pokłócił się o to ze swoją zawodniczką. Dodał, że był pewien, że Szeremeta będzie wielką gwiazdą, a sportowiec z zasady powinien być apolityczny. Zdawał więc sobie sprawę, że fakt, iż Julia była na listach Konfederacji wcale jej nie pomoże.