Zmiana definicji gwałtu przegłosowana. Kaja Godek pisze o "zabijaniu dzieci"
W piątek 28 czerwca Sejm przegłosował zmianę Kodeksu Karnego dotyczącą definicji gwałtu. Przestępstwem będzie doprowadzenie do stosunku mimo braku uzyskania zgody przez drugą osobę. Nowe przepisy nie przypadły do gustu Kai Godek. Aktywistka antyaborcyjna uważa, że mają one ułatwiać zabijanie dzieci.
Mimo sprzeciwu wszystkich posłów Konfederacji oraz niektórych przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, Sejm przegłosował zmianę Kodeksu Karnego dotyczącą definicji gwałtu. Jest to coś, o co od wielu długich lat walczyła Lewica. Mówiąc krótko: jeśli nie wyrazimy zgody na seks, a ktoś, tak czy inaczej do niego doprowadzi, będzie to oznaczało, że dokonał przestępstwa. Po przyjętych zmianach w mediach społecznościowych zawrzało. Głównie w prawicowych kręgach.
Podobne
- "Lobbing środowisk przestępczych". Kaja Godek po raz kolejny o aborcji
- "To projekty o ludobójstwie". Kaja Godek zamieszana w awanturę w Sejmie
- Kaja Godek zna powód porażki PiS. "Negocjowali z terrorystą"
- "Babochłop zbiera na waginę". Kaja Godek w natarciu na X
- Sojusz Kai Godek i Barbary Nowak? Padły słowa o mordowaniu
Wszyscy przedstawiciele Konfederacji uważają, że nowo przyjęte przepisy sprawią, że większość kobiet będzie kłamała na temat tego, czy zostały zgwałcone, czy nie. Właśnie dlatego głosowali przeciwko zmianom. Glos w sprawie zabrała również Kaja Godek, znana w całej Polsce homofobka oraz aktywistka antyaborcyjna. Działaczka dojrzała w nowych przepisach coś, czego chyba nikt się nie spodziewał. Uważa bowiem, że ich celem jest ułatwianie "zabijania dzieci".
NAJJJKA: "Ludzie zakładali się o moje dziewictwo"
Kaja Godek o zmianie definicji gwałtu
W piątek 28 czerwca Kaja Godek dodała swoje pięć groszy w debacie dotyczącej zmiany definicji gwałtu. Oprócz tego, że aktywistka uważa, że kobiety będą kłamały na temat tego, czy ktoś je wykorzystał seksualne, dodatkowo sądzi, że najbardziej ucierpią na tym dzieci. Można wręcz wyczuć, że aktywistka antyaborcyjna doszukuje się w przyjętych przepisach pewnego spisku, nad którym pracowali wspólnie parlamentarzyści, którzy zagłosowali za zmianami.
"Po co jest zmiana definicji gwałtu? Żeby można było zabić każde dziecko z 'gwałtu', który nie będzie żadnym gwałtem. Do aborcji z czynu zabronionego stosuje się zaświadczenie prokuratora, że toczy się postępowanie o gwałt, nie czeka się na wynik tego postepowania. Biedne dzieci" - napisała Kaja Godek w mediach społecznościowych.
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół