Startuje z list Konfederacji. Wierzy w płaską Ziemię i zabójcze 5G

15 października Polacy wybiorą swoich przedstawicieli do parlamentu. O sejmowe i senatorskie posady walczy duże grono ludzi, którzy wykazują różne zainteresowania. Startująca z list Konfederacji Żaneta Nochowicz przejawia ogromną pasję do teorii spiskowych.

Nochowicz zajmuje 8. miejsce na liście Konfederacji do Sejmu w okręgu sieradzkim (nr 11). Nie należy do partii politycznej. Mieszkająca w Pabianicach kobieta jest z zawodu pracowniczką produkcji. Profil na Facebooku traktuje jako miejsce do przedstawiania wizji świata, w którym spisek czai się na każdym kroku. Jeśli stoicie, lepiej usiądźcie. Dalsza lektura to jazda kolejką do krainy dziwności.

Konto Nocny Pingwin na portalu X zebrało wpisy udostępniane przez kandydatkę Konfederacji: "Żaneta jest prawdziwą płaskoziemką, przekonaną o wielkim spisku ukrywającym płaskość Ziemi i ukrytymi światami za wielką ścianą lodu. Treści płaskoziemskich znajdziemy na jej profilu bardzo dużo, otwarcie o tym dyskutuje".

Na profilu Nochowicz znajdziemy również "ćpanie muchomorów, handel kremami z napletków, HAARP, Illuminati, podróże w czasie, abortowane dzieci jako wzmacniacz smaku, zabójcze parówki/mleko i trucie robakami".

To nie wszystko. U kandydatki Konfederacji znajdziemy też takie teorie jak: "Góry to tak naprawdę starożytne 'Drzewa Edenu', morderczy fluor, komary Billa Gatesa, rządy handlujące organami". U Nochowicz nie mogło zabraknąć treści związanych z QAnon, czyli teorią spiskową mówiącą o tajnej sekcie pedofilów z Hollywood, którzy odmładzają się, pijąc krew torturowanych dzieci.

Handel kremem z napletków to dla was za mało? Na profilu Nochowicz znajdziemy treści antyukraińskie i powielające rosyjską propagandę. Przykładowo pokazuje plażowiczów w Odessie i dodaje ironiczny komentarz: "Policzcie bomby na tej 'wojnie', bo ja straciłam rachubę".

Jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak otrzymał pytanie o Żanetę Nochowicz podczas programu Wirtualnej Polski "Gra o głosy". Dlaczego kobieta i inne osoby o kontrowersyjnych poglądach są na listach Konfederacji? Bosak wyjaśnił, że "ordynacja wyborcza wymaga tego, żeby wystawić setki, jeśli nie tysiące kandydatów".