Młodzi nie będą mogli oglądać filmów dla dorosłych

WF jak filmy dla dorosłych? Kontrowersje wokół ustawy o ochronie młodych

Źródło zdjęć: © Canva
Anna RusakAnna Rusak,14.06.2023 11:45

Sejm zajął się ustawą, która ma chronić młodych ludzi przed dostępem do filmów dla dorosłych. Choć projekt chce walczyć z ważnym problemem, ma sporo wad i zamiast o cyberprzemocy znajdziemy w nim zapisy o WF-ie.

O tym, że rząd chce oficjalnie ograniczyć dostęp młodych ludzi do filmów dla dorosłych, mówi się od zeszłego roku. We wtorek 13 czerwca sprawą w końcu zajął się Sejm. Nie oznacza to jednak, że ustawa o ochronie małoletnich przed treściami nieodpowiednimi w internecie zostanie uchwalona.

Nie wszyscy są zachwyceni pomysłem - wniosek o odrzucenie projektu złożył poseł koła Wolnościowców. Są też głosy polityków i polityczek, którzy uważają, że ustawa ma sporo wad. Czy to oznacza, że młodzi wciąż będą mogli oglądać filmy dla dorosłych?

Rząd chce ograniczyć dostęp młodych do filmów dla dorosłych

Projekt ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do treści nieodpowiednich w internecie przedstawił wiceminister cyfryzacji Paweł Lewandowski. Jak podaje Gazeta Prawna, podkreślał, jak ważna jest ustawa i w jaki sposób chroniłaby młodych przed dostępem do filmów dla dorosłych.

Projekt zakłada, że to firmy dostarczające usługi internetowe wytworzą mechanizmy, które chroniłyby młodych przed filmami dla dorosłych i blokowały do nich dostęp. Dostawcy będą musieli również poinformować o tym klientów, a więcej informacji znajdziecie w tekście dotyczącym tej ustawy.

- Badania pokazują, że osoby małoletnie oglądają materiały pornograficzne regularnie, wskazując jednocześnie, że dostęp do pornografii jest w Polsce zbyt łatwy. Dwa razy częściej na treści pornograficzne trafiają dzieci, których rodzice nie ustalili zasad korzystania z internetu - podkreślał w Sejmie Lewandowski.

Jeśli wniosek posła Wolnościowców, który sprzeciwił się ustawie, zostanie odrzucony, ustawa trafi do komisji. Projekt zakłada, że rozwiązania wejdą w życie 1 września tego roku. Wychodzi jednak na to, że choć projekt chce zrobić coś słusznego, ma sporo wad.

trwa ładowanie posta...

Lekcje WF-u to "nieodpowiednie treści w internecie"?

Chociaż znaczna część polityków uważa, że młodzież trzeba chronić przed dostępem do filmów dla dorosłych, nie są zachwyceni projektem rządu. Uważają, że ustawa nie przedstawia się najlepiej, bo sporą jej część zajmują kwestie niezwiązane z głównym problemem.

W projekcie znajdziemy chociażby zapis dotyczący wprowadzenia corocznych testów sprawnościowych z WF-u. Trzeba przyznać, że w żaden sposób nie dotyczą one problemu "nieodpowiednich treści w internecie", a to przecież tą kwestią miała zająć się ustawa.

Można byłoby przymknąć na to oko, gdyby rozprawiała się ona ze wszystkimi problemami młodych w sieci. Posłanka Koalicji Obywatelskiej Monika Rosa zwróciła jednak uwagę na to, że w projekcie nie uwzględnia się takich kwestii jak cyberprzemoc, patostreaming czy uzależnienie od internetu.

Jak informuje Gazeta Prawna, wiceminister Lewandowski zapewniał, że projekt to pierwszy krok i podkreślał, jak wiele szkodliwych treści dotyczy filmów dla dorosłych. Nie można jednak nie odnieść wrażenia, że politycy chyba niezbyt przyłożyli się do ustawy. W tak ważnym dokumencie brakuje naprawdę kluczowych problemów, z którymi zmaga się młodzież w sieci i trudno zrozumieć, co zamiast tego robi tam np. wpis o WF-ie.

Źródło: Gazeta Prawna

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 3
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 1
  • emoji kupka - liczba głosów: 0