Łódzka Rada Uczniów to nowy organ doradczy samorządu

Uczniowie z Łodzi zasiądą w samorządzie. Politycy otworzą się na głos młodzieży?

Źródło zdjęć: © canva
Maja Kozłowska,
23.01.2024 16:30

Łódzka Rada Uczniów skupia 99 młodych ludzi reprezentujących licea, technika, szkoły zawodowe i branżowe. To nowy organ doradczy miejscowego samorządu.

Młodzi ludzie nie interesują się polityką? To mit, który skutecznie został obalony - dowodem może być wyborna frekwencja podczas październikowych wyborów czy popularność sejmowych streamów. Gen Z nie tylko interesuje się polityką, ale również się w nią angażuje. Co prawda w Sejmie mamy zaledwie jednego reprezentanta naszej generacji (Adama Gomołę z Polski2050), jednak i to systematycznie będzie się zmieniać. Nie braknie chętnych do aktywnego zajmowania się polityką - doskonałym dowodem na to będzie powołanie Łódzkiej Rady Uczniów (mŁodziaki).

Złożony z 99 uczniów i uczennic lokalnych szkół średnich i zawodowych organ to nowe ciało doradcze łódzkiego samorządu reprezentujące interesy dzieci i młodzieży.

Łódzka Rada Uczniów to nowy organ doradczy samorządu
Łódzka Rada Uczniów to nowy organ doradczy samorządu (canva)

Gen Z z Łodzi ma wpływ

Każda szkoła wyznaczyła dwójkę delegatów, którzy weszli w skład Łódzkiej Rady Uczniów. Na wybrańcach ciąży duża odpowiedzialność - stali się głosem swoich kolegów i koleżanek i reprezentantami interesów całej młodzieży szkolnej.

"Bardzo wam dziękuję, że wam się chce. Potrzebna nam jest rozmowa o tym, jak powinna wyglądać łódzka szkoła. Świat zmienia się bardzo dynamicznie. My musimy wiedzieć, co robić, żeby przygotować was na nadchodzące wyzwania, które stawia przed nami rzeczywistość. Dlatego chcemy z wami rozmawiać o tym, co według was należy zmienić w systemie oświaty. Będziecie współdecydować o tym, w jaki sposób i jak będą kształcili się wasi rówieśnicy. Chcemy stworzyć dla was bezpieczną przestrzeń do dyskusji" - powiedziała prezydentka Łodzi Hanna Zdanowska cytowana przez lodz.pl.

Projekt Łódzkiej Rady Uczniów wzmocni poczucie odpowiedzialności, wspólnoty oraz poczucia sprawozdawczości wśród młodzieży. Głos Gen Z będzie przez miasto wysłuchany i potraktowany jednostkowo.

"W każdej szkole są inne problemy. Dlatego zdecydowaliśmy się stworzyć grono, w którym przedstawiciele różnych środowisk będą mogli zaprezentować swoje poglądy i propozycje. Wierzę, że padnie tu dużo wartościowych postulatów. Będziecie pracować w grupach, działać na rzecz swoich rówieśników po to, by łódzka szkoła była lepsza. Liczę na to, że będziecie dla nas partnerami w tej rozmowie o edukacji. Jednocześnie chcemy pokazać wam, jak działa samorząd" - podsumowała wiceprezydentka Łodzi Małgorzata Moskwa-Wodnicka.

Młodzi ludzie dorastają, starzy narzekają

Pomysł zaangażowania Gen Z w działanie samorządu miasta nie spotkał się jednak z całkowitym entuzjazmem. Na Facebooku wybuchnął spór pomiędzy zwolennikami a przeciwnikami tego pomysłu.

Ci młodzi bardzo często nie potrafią utrzymać porządku we własnym pokoju, a co dopiero w mieście

- pisze jeden z internautów.

Żeby coś opiniować to należy mieć: wykształcenie, wiedzę i doświadczenie zawodowe, a nie na zasadzie, bo coś mi się podoba lub chcę, aby to coś powstało w tym miejscu...

- wtóruje mu drugi.

Komentatorzy najwyraźniej są przekonani, że o interesy młodych ludzi najlepiej zadbają starsi - najprawdopodobniej z podobnym zdaniem o kompetencjach Gen Z i ich chęci aktywizacji...

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0