Groźny wirus jest już w Europie. To wina kryzysu klimatycznego

Denga to choroba wirusowa roznoszona przez komary z gatunku Aedes aegypti. Te tropikalne insekty, ze względu na ocieplenie klimatu, w ostatnich latach rozszerzyły swój zasięg na południową Europę i południowe Stany Zjednoczone, w tym Florydę, Hawaje, Teksas i Arizonę.

Większość osób zarażonych wirusem nie ma objawów, co oznacza, że liczba przypadków jest znacznie wyższa, niż wynika z oficjalnych statystyk. Denga może dawać również ciężkie objawy, takie jak gorączka, skurcze mięśni i ból stawów tak silny, że choroba nazywana jest potocznie "gorączką łamiąca kości". W mniej niż 1 proc. przypadków jest śmiertelna.

Na dengę nie ma lekarstwa. Leczenie polega na próbach uśmierzania gorączki i bólu. Najbardziej narażone na rozwinięcie się ciężkiej postaci choroby są dzieci, osoby w ciąży i ci, którzy zostali zakażeni po raz drugi.

Denga jest plagą w dużej części Azji i Ameryki Łacińskiej, powodując szacunkowo 20 tys. zgonów każdego roku. Liczba zachorowań na tę chorobę wzrosła ośmiokrotnie na całym świecie od 2000 r., co jest w dużej mierze spowodowane zmianami klimatycznymi, a także zwiększonym ruchem ludności i urbanizacją.

Dr Raman Velayudhan, szef Globalnego Programu Kontroli Zaniedbanych Chorób Tropikalnych WHO, zaalarmował na spotkaniu z dziennikarzami w Genewie w lipcu 2023 r.: "W 2010 r. w Europie odnotowano transmisję dengi i wirusa chikungunya przez komary Aedes. Od tego czasu mieliśmy więcej ognisk choroby i szacuje się, że komar jest już obecny w ok. 22 krajach europejskich".

Według ekspertów WHO w przygotowaniu nowych regionów świata do radzenia sobie z dengą najważniejsze jest zapewnienie, że fundusze publiczne zostaną wydane we właściwych obszarach, z których kluczowym jest zapobieganie dalszemu rozprzestrzenianiu się komarów z gatunku Aedes.

Źródło: euronews.com, theconversation.com