Ta reklama doprowadzi cię do płaczu. Kawowy gigant murem za LGBT
Starbucks wyemitował reklamę, która wspiera osoby transpłciowe. Komentarze zieją jadem.
Najnowsza reklama Starbucksa powstała według uniwersalnego klucza społecznych kampanii: wrażliwy temat, przedstawienie mniejszości, wzruszający happy end. Czy sięganie po tego asa w rękawie w postaci dyskryminowanych grup społecznych w celach biznesowych jest w porządku?
Podobne
- Zastrzelona za tęczową flagę. Jej przyjaciel wspomina zmarłą
- Walczy z zaimkami w szkołach. Organizacje LGBT protestują
- Osoby transpłciowe "chore psychicznie". Fala oburzenia społeczności LGBT
- Gruzja przyjęła ustawę anty-LGBT. Życie straciła transpłciowa modelka
- J.K. Rowling ponownie obraża osoby transpłciowe. Pójdzie do więzienia?
Wielkie korporacje oczywiście mają konkretny cel finansowy, który osiągają, chwytając się (prawie) każdego środka, który może do niego doprowadzić. Wykorzystywanie mniejszości i granie na emocjach jest więc oczywiście dyskusyjne pod względem moralnym, żeby nie powiedzieć: wyrachowane i obliczone.
Z drugiej strony polityka diversity pushowana przez różne marki powoduje, że poszczególne grupy społeczne (m.in. osoby starsze, osoby z niepełnosprawnościami, członkowie społeczności LGBT) zyskują swoją reprezentację. O ich problemach zaczyna mówić się głośno.
Wizerunkowy (i pewnie nie tylko) zysk dla marki jest przypuszczalnie proporcjonalnie większy. Jednoznaczne odrzucenie wartości takich kampanii nie wydaje się jednak właściwym ruchem. Partycypowanie w części profitów jest lepsze niż nic?
Reklama wspierająca prawa osób transpłciowych
W reklamie kawowego giganta rodzina z Indii spotyka się w firmowej kawiarni z transpłciową córką. Początkowo wydaje się, że ojciec nie zaakceptuje dziecka, lecz mężczyzna przełamuje uprzedzenia. Zamawia dla wszystkich kawę, a kiedy bariści tradycyjnie wywołują zamówienie, dziewczyna słyszy swoje dawne imię w żeńskiej wersji.
Starbucks | #ItStartsWithYourName
Spot jest wzruszający, a co należy podkreślić - wyemitowała je indyjska filia firmy. Komentarze pod reklamą nie są zbyt przyjazne.
Niektóre wyśmiewają się z tego, że takie coś nie miało prawa się wydarzyć, bo pracownicy kawiarni nie potrafią poprawnie zapisać niczyjego imienia. Z drugiej strony są również te jawnie złośliwe oraz oskarżające markę o bycie "woke".
"Inne kawy cię obudzą, Starbucks sprawi, że staniesz się woke" - pisze jeden z komentujących.
"Nie martw się Arpita. Po wystarczającej liczbie sojowych latte twój tata dołączy do ciebie na ulicy rozszerzania pochwy".
"Jeśli kochasz swoje dziecko zostań zwolennikiem jego chorób psychicznych - Starbucks" - dodaje kolejna osoba.
"Tą jedną kawą pobiła liczne rekordy kobiet w pływaniu"
Spot ma w tym momencie 662 tys. odtworzeń i 2344 komentarzy. Opinie pod reklamą w większości są negatywne - przytłaczająca większość jest podobna do tych przytoczonych powyżej.
Popularne
- Ile lat więzienia czeka Brainroty z TikToka? Bombardiro Crocodilo pocierpi najdłużej
- Julia Żugaj wzruszona sukcesem swojego chłopaka? "Jestem dumna"
- Zestawy Reziego w Pasibusie. Ile kosztuje zaskakująca nowość?
- Uczestnik "Twoje 5 minut 3" wydał oświadczenie. "Nie jestem psycholem"
- Czy 100 ludzi pokona goryla? Absurdalne pytanie rozpala internet
- Viral Kebab już otwarty. Co wiadomo o nowym biznesie Ekipy?
- Łatwogang nagra collab z bbno$? Internauci muszą spełnić jeden warunek
- Lokal sushi sparodiował zmarłego kilka dni temu rapera. "Joka zszedł z nieba"
- Przez 18 lat kąsały go węże. Teraz jest niezniszczalny