Seksizm i homofobia w katolickiej szkole we Francji. Czarnek byłby zachwycony

W czerwcu zeszłego roku francuski portal L'Express ujawnił, że w prestiżowej katolickiej szkole we Francji dochodziło do homofobii i seksizmu. Uczennice w Collège Stanislas (Stanislas) mają być skromne i nie wzbudzać pożądania chłopców, a nauczyciele twierdzą, że "prezerwatywy są bezużyteczne".

Sprawą zajęło się francuskie Ministerstwo Edukacji. Na jego wniosek nauczyciele, uczniowie i władze katolickiej szkoły są przesłuchiwani. Czy "tradycyjne wartości" placówki są ważniejsze niż zdrowie psychiczne uczniów?

Jak podaje L'Express w reportażu opisującym doświadczenia uczniów, Collège Stanislas de Paris w 2022 r. zostało uznane za najlepszą uczelnię i szkołę średnią we Francji. W tej katolickiej prestiżowej placówce w latach 1908-1909 uczył się generał Charles de Gaulle. Problemem są jednak promowane przez szkołę wzorce.

Jak ujawnił L'Express, Stanislas uczy młode dziewczyny, że powinny wkładać ubrania, które są skromne, nie wzbudzają pożądania i zachowują ich godność. Nauczyciele tłumaczą uczniom, że naturalna antykoncepcja działa w bardzo dobry sposób, a "prezerwatywy są bezużyteczne".

Z kolei portal Mediapart opisał homofobię w Stanislas. Katolickie liceum wychwala chociażby terapię konwersyjną i nawołuje osoby LGBTQ+ do zachowania czystości. Prestiżowa placówka sprzeciwia się także aborcji.

"Media pokazały również homofobię personelu, który potępiał podciągnięte do kostek spodnie u uczniów lub wysłał uczennicę do gabinetu lekarskiego w szkole, ze względu na podejrzenia o to, że jest lesbijką, ponieważ miała krótkie włosy" - czytamy na stronie Media in France, która powołuje się na reportaż w Mediapart.

Jak informuje portal News France, francuskie Ministerstwo Edukacji przekazało wniosek do Nadzoru Generalnego ds. Edukacji, Sportu i Badań Naukowych. W związku z doniesieniami o homofobii i seksizmie w katolickiej placówce ma zostać przeprowadzone dochodzenie administracyjne. W sprawie przesłuchiwane są władze szkoły oraz jej kierownictwo. Następni w kolejce są nauczyciele i uczniowie Stanislas. Będzie można również składać anonimowe świadectwa.

Jak informuje TVP, dyrektor szkoły twierdzi, że oskarżenia są fałszywe, a media przeprowadziły wywiady z nielicznymi uczniami. Zapewnia, że placówka zwalcza praktyki wychowawcze wymierzone w godność osób i sprzeczne z ewangelią. Podkreśla też, że każda osoba ucząca się w Stanislas zdaje sobie sprawę z tradycyjnych wartości wyznawanych przez szkołę.

Podkreślmy, że Mediapart w reportażu twierdziło, że stosowane w katolickim liceum praktyki prezentują mechanizmy, które mogą doprowadzić do molestowania uczniów i popełniania samobójstw przez osoby LGBTQ+.

Trzeba też jednak przyznać, że promowane przez francuską placówkę idee na pewno spodobałyby się ministrowi Czarnkowi. W końcu on również miał problemy ze spodniami u chłopców, a konkretniej z rurkami. W jego idealnym świecie zapewne każda szkoła w Polsce prezentowałaby takie wartości jak francuski Stanislas.

Źródła: News in France, L'Express, Mediapart, TVP, Wikipedia