Szalał na ulicach Wrocławia. "Wyczynami" chwalił się na TikToku
W związku ze śmiercią czterech osób w Krakowie pojawiają się kolejne doniesienia medialne o kierowcach jeżdżących skrajnie niebezpiecznie. Ostatnio piraci drogowi szaleli na ulicach stolicy Dolnego Śląska. Czy można z nimi skutecznie walczyć?
20 lipca "Gazeta Wrocławska" opisała sprawę tiktokera o nicku Mroqu. Publikował na platformie filmiki, na których notorycznie stwarzał za kierownicą sytuacje, które w każdej chwili mogą skończyć się jak ta 15 lipca w Krakowie. W wyniku szaleńczej jazdy w stolicy Małopolski zginęło czterech młodych mężczyzn.
Podobne
- Chłop przebrany za babę. Nieudany sposób na kradzież
- Zaatakował Polkę na ulicy, usłyszał zarzuty. Twierdzi, że chciał jej pomóc
- Sposób na gnoma z galerii. "Służby w akcji" mają sprytny plan
- Szaleńcza jazda we Wrocławiu. Motocykliści panami miasta?
- Półnagi mężczyzna zaatakował kobietę w centrum miasta. Nikt nie reagował
Według lokalnego portalu tiktoker Mroqu publikował też nagrania z patologicznej jazdy w dzień, w ruchu, w centrum Wrocławia. Można było na nich zobaczyć m.in. jak sprzed maski uciekają piesi, którzy nie zdążyli opuścić przejścia po zmianie świateł. Pirat drogowy miał też jechać slalomem między innymi pojazdami czy wyprzedzać prawą stroną jezdni z wykorzystaniem zatoki przy przystanku autobusowym.
Mroqu usunął swoje konto na TikToku po publikacji serwisu, a sprawą zajęła się policja. "Niezwłocznie po otrzymaniu informacji podjęliśmy szereg działań, które mają na celu ustalenie kierowcy samochodu z opublikowanych filmów" - poinformował "Gazetę Wrocławską" podkomisarz Wojciech Jabłoński, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu.
Policja zajęła się sprawą tiktokera z Wrocławia
Może dziwić kolejność zdarzeń w tej sytuacji. Fakt, że policja zajęła się sprawą człowieka stwarzającego śmiertelne zagrożenie w jednym z największych polskich miast po otrzymaniu informacji od mediów. Czy funkcjonariusze nie monitorują mediów społecznościowych pod kątem wyłapywania takich zachowań?
Piraci drogowi szaleją nie tylko we Wrocławiu i Krakowie. Portal tvn24.pl opisał nielegalne, cotygodniowe wydarzenia Warsaw Night Racing i związaną z nimi bezradność policji. Od ośmiu lat w każdą sobotę setki widzów oglądają nielegalnie ścigające się samochody i motocykle. Bawią się ze służbami w kotka i myszkę, przenoszą się co kilkadziesiąt minut w inne miejsce w stolicy.
Warsaw Night Racing ma otwarte dla osób postronnych strony w mediach społecznościowych. Sprzedają nawet merch. Uczestników wyścigów nie jest trudno namierzyć na TikToku. W serwisie pod specjalnym hasztagiem można znaleźć relacje z "bezpiecznej szybkiej jazdy" na polskich drogach, a "wyścigi" odbywają się nie tylko w Warszawie.
Policja vs nielegalne wyścigi
W lutym policja chwaliła się rozbiciem Warsaw Night Racing podczas 8. urodzin wydarzenia. Na Twitterze warszawskiej policji możemy przeczytać: "W ciągu zaledwie kilku godzin skontrolowaliśmy ponad 540 kierujących, nałożono 579 mandatów na kwotę ponad 60 000 zł. Ponadto policjanci zatrzymali 7 uprawnień, 25 dowodów rejestracyjnych oraz zabezpieczyli narkotyki".
"Rozbicie" brzmi w tym kontekście trochę na wyrost, gdyż WNR odbywają się nadal. Zestawienie liczby mandatów i ich sumy też nie robi wrażenia. Daje średnią niewiele ponad 100 zł na mandat. Oczywiście policja jest ograniczona w swoich działaniach ramami obowiązującego prawa.
Czy na wzór skandynawski kwota mandatów powinna być uzależniona od wysokości dochodów? To być może słuszny kierunek, ale nie rozwiąże zagrożenia stwarzanego przez młodych ludzi jeżdżących za pieniądze rodziców, którzy nie mają jeszcze własnych dochodów. W innych krajach europejskich lekarstwem na takie problemy zaczyna być konfiskata pojazdów osób, które w sposób ekstremalny i uporczywy przekraczają prędkość.
Pisaliśmy niedawno o tym, że takie przepisy przegłosowano w Austrii. Tamtejsza ministerka transportu i klimatu jako motywacje decyzji podała stwierdzenie: "Powyżej pewnych prędkości samochód staje się równie niebezpieczny jak broń. Upewniamy się, że ta broń będzie wyjmowana sprawcom z rąk natychmiast i na stałe".
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku