Powiedziała, jakie są najgorsze śniadania. Wywołała burzę

Media społecznościowe pełne są dietetyków oraz ekspertów ds. żywności. W udostępnianych materiałach tłumaczą, co należy spożywać, jakie składniki ze sobą łączyć, a także czego koniecznie trzeba unikać. Są oczywiście różne szkoły. Niektórzy powiedzą, że węglowodany to zło, inni nie wyobrażają sobie bez nich posiłków. Bez wątpienia każdy znajdzie coś dla siebie, gdyż na TikToku oraz Instagramie dietetyków jest do wyboru, do koloru.

Katarzyna Dobrowolska-Zrałka, działająca w sieci jako "dobrowolska.dietetyk", udostępniła film w mediach społecznościowych. Opowiedziała w nim, jakie według niej są trzy najgorsze śniadania, które można zjeść z samego rana. Bez wątpienia nie spodziewała się, że wywoła aż taką falę oburzonych oraz negatywnych komentarzy. Wszystko dlatego, że "obraziła" jedno z ulubionych oraz bardzo popularnych dań internautów.

Katarzyna Dobrowolska-Zrałka opowiedziała, że z samego rana nie należy stawiać na granolę z miodem oraz owocami. Według niej powinno się również unikać wasy, czyli zamiennika chleba, która przez wielu uważana jest za zdrową. To jednak nie zrobiło wrażenia na obserwatorach dietetyczki. Największy skandal wywołała, gdy na początku filmu powiedziała, że nie należy na śniadanie spożywać płatków z mlekiem. Tego internauci nie mogli znieść.

Dietetyczka zwróciła uwagę, że płatki z mlekiem to jedynie mąka kukurydziana oraz pszenna, czyli mówiąc krótko: bomba cukrowa. Takie śniadanie nie da nam energii na dłuższy czas, a jedynie na moment nas pobudzi. Co więcej, gdy zdecydujemy się na taki posiłek z rana, przez cały dzień będziemy mieć problemy z koncentracją. To jednak nie trafiło do internautów.

Pod filmem dietetyczki Katarzyny Dobrowolskiej-Zrałki próżno szukać pozytywnych komentarzy. Większość internautów dziękuje jej sarkastycznie, że przypomniała o najlepszym możliwym śniadaniu. Inni piszą, że lepiej zjeść cokolwiek, niż nic. Obserwatorzy złośliwie zastanawiają się również, czy dietetyczka zjadła wszystko, co pokazała w filmie.